Przyjmowała i "leczyła" pacjentów. "Psycholożkę" zbada psychiatra

Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze prowadzi śledztwo w sprawie Katarzyny O.C
Prokuratura o sprawie fałszywej psycholożki
Źródło: TVN24
Fałszywa psycholożka z Nowej Soli przyjęła ponad półtora tysiąca pacjentów. "Leczyła" ich z depresji, nerwicy czy zaburzeń zachowania. Jak trzeba było, to wystawiała też zaświadczenia. Podejrzaną zatrzymano w Niemczech. Śledczy chcą, by 54-latkę zbadał biegły psychiatra.

Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze prowadzi śledztwo w sprawie Katarzyny O.C., podejrzanej o fałszowanie dokumentów oraz wykorzystywanie ich do świadczenia porad psychologicznych bez wymaganych kwalifikacji. Kobieta długo się ukrywała. Ostatecznie została zatrzymana w Niemczech i sprowadzona do Polski.

We wtorek, podczas konferencji rzeczniczka prokuratury poinformowała, że 54-latka została już ponownie przesłuchana i przedstawiono jej zarzuty. Na razie śledczy nie zdradzają ich dokładnej treści.

- Nie przyznała się do zarzucanych jej czynów, złożyła obszerne wyjaśnienia, natomiast z uwagi na dobro postępowania przygotowawczego, na chwilę obecną nie możemy przekazywać ich treści - przekazała Ewa Antonowicz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze.

"Psycholożkę" zbada psychiatra

Teraz śledczy będą weryfikować wersję zdarzeń przedstawioną przez O.C. Mają już też plan, co dalej.

- W dalszym etapie postępowania prokuratura planuje poddanie badaniom psychiatrycznym podejrzanej, tak aby ustalić jej stan zdrowia psychicznego. - W pierwszej kolejności będzie jednorazowe badanie. Zostanie przeprowadzone w warunkach zamkniętych. Dalsze czynności będą zależały od decyzji biegłych. To oni wskażą, czy jest konieczność przeprowadzenia dłuższej obserwacji - powiedziała tvn24.pl Antonowicz.

Śledczy liczą, że badanie uda się przeprowadzić jeszcze w październiku, ale to będzie zależało od dostępności wolnych miejsc w zakładzie psychiatrycznym.

"Leczyła", choć nie miała kwalifikacji

Nieuczciwe praktyki Katarzyny O. C. wyszły na jaw w maju 2021 roku za sprawą skrupulatnego pacjenta, który zgłosił się do lubuskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia. To właśnie odkrył, że dyplom kobiety, który przedstawiła w przychodni, jest wątpliwej jakości. Okazało się również, że nie było jej na liście absolwentów uczelni. Wtedy złożył zawiadomienie do prokuratury.

Na początkowym etapie sprawą zajmowała się Prokuratura Rejonowa w Nowej Soli. Wówczas przesłuchano Katarzynę O.C. i przedstawiono jej zarzuty. - Później w toku śledztwa wyszły nowe okoliczności na jaw. Należało rozszerzyć te zarzuty i już wtedy podejrzanej nie było w Polsce - mówiła Antonowicz. 

Jak ustalili śledczy, tylko do marca 2020 roku kobieta miała przyjąć ponad półtora tysiąca pacjentów. Z częścią spotykała się w swoim mieszkaniu w bloku. Swoje usługi oferowała osobom fizycznym, organizacjom pozarządowym, a także w ramach kontraktów z Narodowym Funduszem Zdrowia. Pacjentów "leczyła" między innymi z depresji, nerwicy czy zaburzeń zachowania. Łącznie przyjęła 1657 pacjentów.

- Z ustaleń śledztwa wynika, że podejrzana nie posiadała wymaganych kwalifikacji zawodowych, a mimo to udzieliła niemal 20 tysięcy świadczeń psychologicznych. Wśród pokrzywdzonych, oprócz osób prywatnych, znalazł się również NFZ oraz Związek Lubuskich Organizacji Pozarządowych w Zielonej Górze. Ustalono również, że kobieta wydawała podrobione zaświadczenia wykorzystywane między innymi. w Powiatowym Zespole ds. Orzekania o Niepełnosprawności w Nowej Soli - przekazała Antonowicz.

Straty finansowe w związku z działalnością 54-latki oszacowano na 1,3 miliona złotych. Podejrzanej grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. 

Długo pozostawała nieuchwytna

Kobieta była poszukiwana przez Komendę Powiatową Policji w Nowej Soli od grudnia 2022 roku. Wydano list gończy. Mimo to wciąż pozostawała nieuchwytna. Śledczy podejrzewali, że C. ukrywała się poza granicami Polski. W końcu zapadła decyzja: postępowanie zostało zawieszone. Stało się tak, bo wszystkie czynności w śledztwie zostały wykonane, poza jedną: przesłuchaniem i przedstawieniem zarzutów Katarzynie O.C., która skutecznie się ukrywała.

- Następnie uruchomiono procedury międzynarodowe, w tym na wniosek Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze wydano Europejski Nakaz Aresztowania - tłumaczyła Ewa Antonowicz.

Na efekty trzeba było poczekać kilka miesięcy. 22 lipca dyżurny Interpolu poinformował prokuraturę o zatrzymaniu poszukiwanej pseudopsycholożki. Kobieta ukrywała się w Niemczech. - Po sprowadzeniu kobiety do Polski i przeprowadzeniu czynności postępowanie zostało podjęte - dodała prokuratorka.

Poszkodowanych w sprawie jest ponad 1,5 tysiąca osób, ale śledczy nie musieli przesłuchiwać wszystkich. - Należy powiadomić o toczącym się postępowaniu, jeżeli nie ma okoliczności, na które musieliby dodatkowo złożyć zeznania, to tutaj nie ma takiej potrzeby przesłuchiwania wszystkich pokrzywdzonych - tłumaczyła prokuratorka. 

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: