Cztery osoby, w tym dwoje nastolatków, zostało rannych w wypadku w Zatorze niedaleko Oświęcimia. Kierująca samochodem osobowym wjechała tam czołowo w jadący z naprzeciwka bus z grupą młodzieży. Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Do wypadku doszło przed godziną 14.30 na ulicy Wadowickiej w Zatorze (Małopolska). Samochód osobowy zderzył się czołowo z busem przewożącym uczniów.
Czytaj też: Czołowe zderzenie autokarów, kilkadziesiąt osób nie żyje
Ranni nastolatkowie, opiekun i kierująca samochodem
Ranne zostały cztery osoby: 17-letnia dziewczyna, 18-letni chłopak i opiekun grupy z busa, a także 57-letnia kierująca osobowym volvo. Stan kobiety jest najpoważniejszy, dlatego została przetransportowana śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala. Pozostałe osoby zostały zabrane karetkami. Wszyscy poszkodowani byli przytomni.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że 57-letnia mieszkanka powiatu wadowickiego, kierując samochodem marki Volvo, z nieznanych przyczyn zjechała na przeciwległy pas ruchu, gdzie zderzyła się z busem pasażerskim, którym podróżowała kilkunastoosobowa grupa nastolatków - wyjaśniła rzeczniczka policji. Możliwe, że kobieta zasłabła za kierownicą, jednak szczegółowe przyczyny zdarzenia są dopiero badane.
Utrudnienia na DK28
Jak przekazał nam bryg. Zbigniew Jekiełek, oficer prasowy i dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Oświęcimiu, na miejscu interweniowało ponad 20 strażaków z Wadowic, Oświęcimia i Zatora.
Komisarz Małgorzata Jurecka poinformowała, że droga krajowa nr 28 w miejscu wypadku jest całkowicie zablokowana. - Służby kierują na objazdy - powiedziała rzeczniczka.
Autorka/Autor: bp/gp
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Oświęcim112