Dziura w budżecie Radia Kraków i wątpliwości wokół likwidatora. Część redakcji grozi odejściem

Źródło:
tvn24.pl
Minister Sienkiewicz o sporze sądowym ws. zmian w mediach publicznych: nie obawiam się finału
Minister Sienkiewicz o sporze sądowym ws. zmian w mediach publicznych: nie obawiam się finału TVN24
wideo 2/6
Minister Sienkiewicz o sporze sądowym ws. zmian w mediach publicznych: nie obawiam się finału TVN24

Marcin Pulit, likwidator Radia Kraków, a zarazem jego prezes sprzed rządów Zjednoczonej Prawicy, szuka oszczędności, by załatać dziurę w budżecie rozgłośni. Podpisał już umowę z Narodowym Centrum Kultury, nie wyklucza też wyprzedaży radiowego majątku, w tym wartego milion złotych fortepianu. Tymczasem część redakcji jest pełna obaw w stosunku do Pulita i zapowiada odejście ze stacji. Niektórzy nawet chwalą poprzednie władze radia za... pluralizm.

Marcin Pulit to były prezes Radia Kraków. Tym, co działo się w charakterystycznym okrągłym gmachu przy alei Słowackiego, kierował od 2011 roku do marca roku 2016. Decyzją ministra skarbu musiał pożegnać się z dziennikarzami rozgłośni. Nie odsunął się jednak całkowicie, bo został członkiem rady programowej.

Za rządów PiS pracował w prywatnym Comarchu i przez niemal sześć lat, od maja 2018 roku, szefował spółce Inpress, która wydaje lokalny portal Life in Kraków.

Czytaj też: Wojna o abonament. Likwidator TVP wysłał przedsądowe wezwanie do zapłaty

"W związku z tym, że wróciłem do działalności w sferze publicznej od tej pory wstrzymuję się od komentowania bieżących wydarzeń społeczno-politycznych" – napisał Pulit 15 stycznia 2024 roku na swoim profilu na Facebooku. Tego dnia minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz powołał go na likwidatora Radia Kraków.

Radio Kraków w finansowym dołku

Prezesem Radia Kraków po przejęciu władzy przez PiS był od 2016 roku Przemysław Bolechowski. To za jego rządów w ramówce pojawiło się miejsce dla jawnie prorządowego "Radiowego Klubu Gazety Polskiej". To on wprowadził też cotygodniowe wywiady z Piotrem Ćwikiem, wojewodą małopolskim z nadania PiS.

Czytaj też: Dziennikarze Radia Kraków zamiast wynagrodzeń dostaną "zaliczkę". Konto rozgłośni świeci pustkami

Bolechowskiego odwołano w 2019 roku – oficjalnie ze względu na słabe wyniki finansowe spółki. W tle pojawił się też konflikt między prezesem a radą nadzorczą, a Bolechowski sam miał przyznać, że jego dalsze rządy nie służą rozgłośni. Dlatego na jego fotelu zasiadł Mariusz Bartkowicz. Decyzję podjęła Rada Mediów Narodowych, powołany przez PiS pozakonstytucyjny organ w praktyce kontrolujący to, co się działo w mediach publicznych.

Bartkowicz miał doświadczenie. Pracował wcześniej w Radiu Kraków i był jego prezesem przed Pulitem. Teraz, gdy stację postawiono w stan likwidacji, pożegnał się z gmachem przy Słowackiego.

Czytaj też: Strach, dziennikarze na telefon i gwiazdy "dobrej zmiany". Co zastał likwidator w Radiu Łódź?

Likwidator Marcin Pulit w rozmowie z tvn24.pl podkreślił, że skupia się teraz na ustabilizowaniu finansów rozgłośni. A te, jego zdaniem, są w zapaści. - W planie na ten rok zapisano 12,5 miliona złotych deficytu, przy kosztach w wysokości 24 milionów. To kompletnie nierealny plan, bo przy takim deficycie zabrakłoby nawet na pokrycie kosztów wynagrodzeń wraz z pochodnymi - mówi Pulit.

- Gdy przyszedłem do radia, na koncie było około 80 tysięcy złotych, wykorzystany na przełomie grudnia i stycznia kredyt w wysokości 1 miliona 179 tysięcy złotych na bieżące płatności, do tego około 745 tysięcy złotych odroczonych zobowiązań. Tymczasem zbliżały się wypłaty z tytułu umów cywilnoprawnych, opiewające na około 300 tysięcy złotych – opowiada likwidator.

Pieniądze się znalazły. Radio Kraków podpisało intratną umowę z Narodowym Centrum Kultury, dzięki czemu Pulit mógł zapłacić nieetatowym pracownikom. NCK zapłacił za produkcję i zakup podcastów. Szczegółów – w tym zakontraktowanej kwoty – Pulit nie chce zdradzić.

Likwidator Radia Kraków zapewniał, że zrobi "wszystko co w jego mocy", by pieniądze trafiły według planu – 9 lutego - również na konta pracowników etatowych, przyznawał jednak, że "może dojść do paru dni opóźnienia". Tak też się stało - wypłaty zostały opóźnione. W zamian Pulit zaoferował dziennikarzom zaliczki w wysokości tysiąca złotych. 8 lutego, w przeddzień planowanych przelewów wynagrodzeń, na koncie radia było 120 tysięcy złotych. Na wypłaty potrzeba prawie trzy razy tyle.

- Negocjuję kontrakty sponsorskie i reklamowe. Myślę też o zbyciu części majątku, na przykład kupionego w zeszłym roku samochodu służbowego. Niewykluczone, że sprzedam też wart milion złotych fortepian. Nie potrzebujemy go, by wypełniać misję publiczną, tym bardziej, że jego zakup w kontekście złej sytuacji finansowej był co najmniej nierozsądny – mówi Pulit.

Fortepian został kupiony z dotacji przyznanej przez KRRiT. Likwidator uważa, że choć faktycznie przekazała pieniądze na zakup instrumentu, to z umowy wprost to nie wynika. Dlatego można go sprzedać.

- W ostatnich latach sytuacja finansowa się pogarszała, pomimo wielomilionowych rekompensat z budżetu państwa. W 2020 roku pożyczono nawet milion złotych od Radia Kielce, bo Radiu Kraków brakło pieniędzy na bieżące wypłaty. To, jak zarządzono spółką i jej finansami w minionych latach, będzie wymagało szczegółowego audytu – zaznacza Pulit.

Czytaj też: Minister Bartłomiej Sienkiewicz wskazuje opinie prawne w sprawie zmian w mediach publicznych

KRRiT zablokowała na początku stycznia mediom publicznym wypłatę pieniędzy z abonamentu. – Za styczeń to około miliona złotych. Do Krajowej Rady skierowałem już formalne wezwanie do wypłaty należnych nam środków – poinformował krakowski likwidator.

W sprawie wypłat dla mediów publicznych w styczniu likwidator TVP S.A. złożył zawiadomienie do Prokuratora Generalnego o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Chodzi o uchwałę Krajowej Rady z 10 stycznia, mocą której przesunięto wypłaty środków z wpływów abonamentowych dla mediów publicznych na 12 lutego.

Budżetowi krakowskiej spółki nie pomógł też brak rekompensaty abonamentowej. Chodzi o trzy miliardy złotych, które w ustawie okołobudżetowej mediom publicznym miała dosypać nowa koalicja rządząca. Prezydent Andrzej Duda zawetował przepisy, a środki przeznaczono w kolejnej wersji ustawy na onkologię dziecięcą. To stworzyło wyrwę w finansach państwowych spółek medialnych, czego przykładem jest sytuacja Radia Kraków.

Były prezes Mariusz Bartkowicz widzi sprawę inaczej. Przyznaje, że choć w rozgłośni nie było długoterminowych oszczędności, budżet się spinał. Podkreśla, że plan budżetowy zakładał przyznanie środków z rekompensaty abonamentowej.

– Dziwię się, że likwidatorowi ten fortepian jest taką solą w oku. Ten instrument jest potrzebny środowisku kulturalnemu i może dla radia zarabiać. Nie bez powodu w rozgłośni są studia nagraniowe i koncertowe – tak odnosi się do planów oszczędnościowych likwidatora.

Czytaj też: Justyna Dobrosz-Oracz odchodzi z "Gazety Wyborczej"

Bartkowicz przyznaje, że przed 2016 rokiem sytuacja finansowa Radia Kraków była lepsza, ale podkreśla, że ówczesny prezes – Marcin Pulit – sprzedał należącą do rozgłośni kamienicę w ścisłym centrum miasta.

- Budynek był w opłakanym stanie, nie było chętnych do wynajmowania w nim pomieszczeń. Remont pochłonąłby miliony, których radio nie miało. Pieniądze ze sprzedaży przeznaczyliśmy na kluczowe inwestycje, jak wymiana całego zespołu emisyjnego, bez którego emisja programu byłaby zagrożona. Jeśli ktoś twierdzi, że należało budynek wyremontować i czerpać zyski z wynajmu, to świadczy o jego totalnej ignorancji – odpiera zarzuty Pulit.

Na antenie o sukcesach PiS

Likwidator szuka oszczędności, nie oszczędza jednak dziennikarzy, których kojarzy z poprzednią władzą. Zwolnił jak dotąd dwie osoby: byłego prezesa Przemysława Bolechowskiego, który w ostatnich latach był korespondentem Polskiego Radia na Podhalu, a także Wojciecha Jakubowskiego.

Były prezes Bolechowski jako publicysta rozgłośni kontynuował pod rządami Bartkowicza swoją antyopozycyjną działalność. Przykład? Rozmowa z Janem Piczurą, wiceprzewodniczącym małopolskiego sejmiku i kandydatem do Sejmu z list PiS. Na tydzień przed wyborami tak Bolechowski "przepytywał" polityka: "Pełni pan funkcję wiceprzewodniczącego sejmiku i dzięki dobrej współpracy z zarządem województwa małopolskiego wiele (…) udaje się zrobić". Po takim podaniu Piczura przejął piłkę, chwaląc się inwestycjami. "Z jednej strony środki województwa małopolskiego, ale z drugiej środki rządowe. Jeżeli chodzi o obiekty sportowe, udało się praktycznie całą infrastrukturę zmodernizować" – chwali władzę PiS dziennikarz. "Mamy szczęście, że rządzi Zjednoczona Prawica (…) i samorząd wojewódzki jest z Prawa i Sprawiedliwości. Bardzo dobrze się dogadujemy" – stwierdza Piczura. Słuchacz przez 11 minut dowiaduje się, jak jest pięknie. I że będzie jeszcze piękniej – a także, co najważniejsze, dzięki komu.

Jakubowski "zawinił" z kolei między innymi zapraszaniem na antenę Ryszarda Majdzika, dawnego działacza opozycji antykomunistycznej, a obecnie polityka PiS, który na antenie nazwał Donalda Tuska "volksdeutschem", Lecha Wałęsę "bestią w ludzkiej skórze", a zamordowanego Pawła Adamowicza zrecenzował stwierdzeniem, że "stała za nim mafia sycylijska". Wojciech Jakubowski na te skandaliczne wypowiedzi nie reagował. Były prezes Bartkowicz broni dziennikarza: "Wojtek ma ponadprzeciętną wiedzę o samorządzie". – Nie zawsze jednak pochwalałem to, jak wyglądała jego interakcja z gośćmi radia. Rozmawiałem z nim o tym – podkreśla, dodając jednak, że niektóre jego wypowiedzi budziły jego "poważne zastrzeżenia".

Czytaj też: Jarosław Kaczyński do dziennikarza TVP Info: ja z wami nie rozmawiam

Gwiazdka 2023 roku była z kolei ostatnim dniem, w którym na antenie wyemitowano wywiad z arcybiskupem Markiem Jędraszewskim. Rozmowy z metropolitą krakowskim prowadził co tydzień prezes Bartkowicz. W rozmowie z nami zaznacza, że poruszał wyłącznie kwestie wiary. Hierarcha, który z ambony nazywał społeczność osób LGBT+ "tęczową zarazą" i przekonywał, że "to nasz obowiązek dziękować Bogu za braci Kaczyńskich", nie odmawiał sobie jednak nieraz okazji do bardziej politycznego komentarza na antenie Radia Kraków. "Ciągle nawracamy, także w dzisiejszych czasach nowych ideologii, nowych walk w Kościołem, neomarksistowskimi w swoim rodowodzie ideologiami gender" – to słowa metropolity z ostatniej audycji przed wyborami.

"Nowa ekipa rządowa mówi o ograniczaniu nauczania religii w szkole. Deklaruje, że trzeba ograniczyć szerzenie humanizmu i odchodzić od wartości, na których budowana jest polska tożsamość, polska tradycja" – oceniał arcybiskup 17 grudnia.

Ratowali się transmisjami

Bartkowiczowi trzeba natomiast oddać, że to on zdjął z anteny "Radiowy Klub Gazety Polskiej" i cotygodniowe rozmowy z wojewodą z PiS. Również pracownicy radia dalecy są od zarzutów o cenzurę.

– Relacjonowaliśmy Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy, nie było problemu z tematami związanymi z LGBT+, rozmawialiśmy z politykami opozycji – mówi nam jeden z członków redakcji. - Ale niektóre audycje publicystyczne faktycznie pluły jadem jak Telewizja Republika – słyszymy zaraz po tym stwierdzeniu.

- W newsroomie, wśród dziennikarzy informacyjnych, nie było ani jednej osoby, która popierałaby PiS, Mariusz (Bartkowicz – red.) doskonale o tym wiedział. Nigdy nie było żadnych nacisków z jego strony. W moich serwisach zamieszczałam "setki" (wypowiedzi – red.) Tuska i innych polityków opozycji. Ściągaliśmy je z transmisji TVN, bo Informacyjna Agencja Radiowa takich konferencji prasowych nie realizowała, były tylko PiS-owskie i kościelne. Zawsze szliśmy trochę pod prąd – opowiada dziennikarka Radia Kraków Beata Penderecka.

Przez ostatnie dwa tygodnie przed ostatnimi wyborami parlamentarnymi w publicystycznych rozmowach Radia Kraków widać – a właściwie: słychać - było nieznaczną przewagę w reprezentacji polityków Zjednoczonej Prawicy, ze szczególnym uwzględnieniem PiS. Kandydatów opcji rządzącej w przedwyborczej połowie października do budynku przy alei Słowackiego zapraszano 17 razy.

Dość często pokazywali się jednak również kandydaci opozycji. Sześć razy gościem rozmowy Radia Kraków był ktoś z Koalicji Obywatelskiej, przedstawiciele Trzeciej Drogi przyszli cztery razy, Lewicy – dwa. Po jednym razie na wywiad stawili się politycy Konfederacji, Bezpartyjnych Samorządowców i ugrupowania Polska Jest Jedna. W sumie - 15 wizyt polityków spoza wówczas rządzącego obozu.

Czytaj też: Zawiadomienie do prokuratury na byłego redaktora naczelnego Radia Szczecin

- Nie było żadnego klucza partyjnego w doborze gości. Rozmawialiśmy z samorządowcami z każdej opcji. Podobnie zresztą jak wywiady z metropolitą krakowskim nie były efektem żadnego zamówienia. W stacji panował pluralizm, dziennikarzom niczego nie narzucano – mówi były prezes Bartkowicz.

- Bartkowicz w ogóle nie interesował się anteną. Przynajmniej ja odnosiłam takie wrażenie – ocenia w rozmowie z nami dziennikarka Radia Kraków Sylwia Paszkowska. - Większość osób, żeby się nie narażać, stosowała autocenzurę, to znaczy nie poruszała niewygodnych tematów, nie zapraszała niewygodnych gości i miała spokój – uważa Paszkowska, krytycznie oceniająca kierownictwo rozgłośni za rządów Zjednoczonej Prawicy.

Nie chcą likwidatora? "Zlikwidował coroczną waloryzację pensji"

Beata Penderecka uważa, że na likwidatora został powołany nieodpowiedni człowiek. Zapowiada, że wkrótce ona – jak i kilka innych osób - odejdzie ze stacji. - W redakcji panuje napięta atmosfera. Ci, których Pulit lubi, cieszą się. Ci, z którymi się nie zna albo których nie lubi, mogą mieć ciężko - przyznaje inna dziennikarka Radia Kraków. - To Pulit jako prezes zlikwidował nam coroczną waloryzację pensji – uzupełnia Penderecka.

- Chciał mieć wpływ na wszystko, nie ufał ludziom. Ludzie spoza jego najbliższego kręgu byli rozstawiani po kątach, pracowali we wszystkie święta. Słyszeli, że cały czas robią coś źle albo za mało. Postronnym trudno w to uwierzyć, bo na zewnątrz ma pozytywny wizerunek. Jest zabawny, błyskotliwy – mówi nam były dziennikarz Radia Kraków.

- Wydzwaniał do osób czytających serwisy informacyjne na kilka minut przed pełną godziną z pretensjami, że trzeba poprawić coś na stronie. Kazał zrobić to natychmiast, parę minut przed wejściem na antenę. To było bardzo stresujące – relacjonuje dziennikarka rozgłośni.

Pulit z niedowierzaniem słucha takich oskarżeń. – Nikt nigdy nie zarzucił mi niewłaściwego traktowania. Faktycznie zgłoszono mi, że między pracownikami dochodzi do nieporozumień. Wprowadziłem wówczas procedury antymobbingowe, w tym stałą komisję, która miała badać takie zgłoszenia. Komisja miała pełną autonomię – mówi.

Czytaj też: KRRiT nie ukarze Radia Szczecin i TVP za sprawę syna posłanki Magdaleny Filiks

Dwukrotnie zwalniana, dwukrotnie wygrała w sądzie

Swoje przejścia z kierownictwem stacji miała też Sylwia Paszkowska – ona jednak już po odejściu Pulita w 2016 roku.

Sylwia Paszkowska, dziennikarka prowadząca dawniej audycję "Przed hejnałem", była zwalniana z Radia Kraków dwukrotnie i za każdym razem wygrywała w sądzie pracy. W 2017 roku Przemysław Bolechowski zwolnił ją niedługo po tym, jak Grzegorz Turnau ujawnił w "Gazecie Wyborczej", że Paszkowska była zmuszona odwołać jego zaproszenie do rozgłośni, choć bezpośrednim powodem, zdaniem dziennikarki, był fakt, że zgłosiła wcześniej mobbing ze strony przełożonej. Mimo że komisja dobrych relacji, która powstała do zbadania niewłaściwych zachowań w Radiu Kraków potwierdziła zarzuty dziennikarki, to ona została zwolniona z pracy. 

Paszkowska odwołała się do sądu i wygrała. W styczniu 2019 roku wróciła do radia, jednak już nie na antenę, ponieważ Bolechowski skierował ją do pracy w archiwum. - Zgodnie z przepisami prawa, takie oddelegowanie nie mogło trwać dłużej niż trzy miesiące - zaznacza zdziennikarka.

- Zbiegło się to w czasie z utratą stanowiska przez Przemysława Bolechowskiego. Jego miejsce w fotelu prezesa zajął Mariusz Bartkowicz, który wcześniej, co ciekawe, był członkiem komisji antymobbingowej, doskonale więc znał skandaliczne okoliczności mojego zwolnienia. Po tym, jak upłynął czas oddelegowania mnie do archiwum, spotkaliśmy się. Usłyszałam, że oczekuje, iż się zwolnię z pracy sama, bo on i tak mnie wyrzuci. Nie podał żadnych powodów. Przyznaję, byłam w szoku – podkreśla Paszkowska.

Dziennikarka nie zgodziła się na to żądanie. - W efekcie zostałam skierowana do pracy w dziale Internetu, czym wcześniej się nie zajmowałam. Prawdopodobnie w ten sposób chciał wymusić na mnie złożenie wypowiedzenia. Ja jednak zwróciłam się do sądu, który nakazał przywrócenie mnie do pracy antenowej. Aby nie wykonywać tego wyroku, tuż po otrzymaniu decyzji sądu na początku 2021 roku, Bartkowicz zwolnił mnie z pracy. Powody były sformułowane w sposób kompletnie niezrozumiały, niektóre były wręcz skandaliczne z punktu widzenia prawa pracy, pojęcia o zamiarze zwolnienia mnie nie miały też moje bezpośrednie przełożone. Sam Bartkowicz przed sądem przyznał potem, że nie miał zastrzeżeń do mojej pracy, a zwolnił mnie, ponieważ zwróciłam się do sądu - opowiada Sylwia Paszkowska.

Również tym razem sąd przywrócił ją na stanowisko. Dziennikarka wróciła do radia na początku 2023 roku.

Bartkowicz nie chce mówić o szczegółach sporu z Sylwią Paszkowską. – Nie do końca chciała współpracować z kierownictwem. Po przywróceniu do pracy, stworzyłem jej możliwości działania w różnych programach. Tyle mam w tej sprawie do powiedzenia – odpowiada nam były prezes.

Paszkowska i Penderecka zgodnie relacjonują, że likwidator Radia Kraków na razie nie ingeruje w pracę dziennikarzy. – Dotarły do mnie głosy, że dziennikarze zareagowali z ulgą, że wreszcie nie muszą się wstydzić. Chcę stworzyć warunki do tworzenia bardzo dobrego programu na jak najwyższym poziomie, zagwarantować pełną autonomię dla dziennikarzy, by nie musieli uruchamiać autocenzury. Nie przewiduję radykalnych ruchów kadrowych, nie planuję grupowych zwolnień. Na razie zajmuję się głównie finansami – podkreśla Marcin Pulit.

- Byłoby wielką stratą dla Krakowa, gdyby radio zaczęło się zwijać. Mam nadzieję, że Marcin Pulit nie zapisze się w historii jako faktyczny likwidator rozgłośni – mówi Bartkowicz.

Autorka/Autor:Bartłomiej Plewnia

Źródło: tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Amerykański myśliwiec F-16 rozbił się we wtorek w pobliżu bazy sił powietrznych USA Holloman w stanie Nowy Meksyk. Pilot katapultował się ze spadającej maszyny. Władze zaapelowały do osób, które nie należą do personelu ratowniczego, aby unikały obszaru katastrofy, gdyż na pokładzie samolotu znajdowały się niebezpieczne chemikalia.

Myśliwiec F-16 rozbił się w pobliżu bazy sił powietrznych USA Holloman w stanie Nowy Meksyk, pilot ocalał

Myśliwiec F-16 rozbił się w pobliżu bazy sił powietrznych USA Holloman w stanie Nowy Meksyk, pilot ocalał

Źródło:
PAP

20 lat temu Polska weszła w skład Unii Europejskiej. - Nie chcę, by cokolwiek złego stało się Europie, ale chcę, żeby płaciła swoje rachunki. Wojna w Ukrainie w znacznie większym stopniu dotyka ich. Nas dzieli ocean, ich nie - powiedział w wywiadzie dla magazynu "Time" były prezydent USA Donald Trump. Były prezes Orlenu Daniel Obajtek został „jedynką” PiS na Podkarpaciu w czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego. W województwach zachodniopomorskim, pomorskim i warmińsko-mazurskim trwa ćwiczenie Defender-24. Od 4 do 6 maja planowane są tam przemieszczenia kolumn wojskowych. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w środę 1 maja.

Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w środę 1 maja

Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w środę 1 maja

Źródło:
PAP, TVN24

To było największe rozszerzenie Unii Europejskiej w historii. 20 lat temu do Wspólnoty dołączyło 10 państw, w tym między innymi Polska. Dziś 450 milionów Europejczyków cieszy się swobodą przemieszczania się. Unia zwiększa możliwości studiowania i pracy za granicą. Blisko 80 procent obywateli państw, które dołączyły do Wspólnoty dwie dekady temu, twierdzi, że ich kraje na tym skorzystały.

20. rocznica największego rozszerzenia w historii Unii Europejskiej. "Mamy łatwe życie. Mamy do wszystkiego dostęp"

20. rocznica największego rozszerzenia w historii Unii Europejskiej. "Mamy łatwe życie. Mamy do wszystkiego dostęp"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Ściągnięcie należności za mandat wystawiony w innym kraju było do tej pory dość skomplikowane i w niemal połowie przypadków niewykonalne. Teraz to się może zmienić. Nowe regulacje będą dotyczyć oczywiście Polaków wyjeżdżających za granicę, ale też obcokrajowców jeżdżących po naszych drogach.

Koniec z bezkarnością dla obcokrajowców na europejskich drogach. Nadchodzą zmiany

Koniec z bezkarnością dla obcokrajowców na europejskich drogach. Nadchodzą zmiany

Źródło:
Fakty TVN

Pogoda na dziś. Środa 1.05 upłynie pod znakiem słonecznej aury. Lokalnie mogą pojawić się chmury. Termometry pokażą maksymalnie 26 stopni Celsjusza.

Pogoda na dziś - środa, 1.05. Początek długiego weekendu jak marzenie

Pogoda na dziś - środa, 1.05. Początek długiego weekendu jak marzenie

Źródło:
tvnmeteo.pl

Majówka to także początek sezonu grillowego, jednak takie przygotowywanie jedzenia może być szkodliwe dla naszego zdrowia. Jak przygotowywać na ogniu potrawy by było i smacznie, i zdrowo?

Jak grillować, żeby uniknąć zagrożeń dla zdrowia? Porady lekarzy i dietetyków

Jak grillować, żeby uniknąć zagrożeń dla zdrowia? Porady lekarzy i dietetyków

Źródło:
Fakty TVN

Nie chcę, by cokolwiek złego stało się Europie, ale chcę, żeby płaciła swoje rachunki. Wojna w Ukrainie w znacznie większym stopniu dotyka ich. Nas dzieli ocean, ich nie - powiedział w wywiadzie dla magazynu "Time" były prezydent USA Donald Trump, który w tym roku będzie ubiegać się prawdopodobnie o powrót do Białego Domu. Zaznaczył, że jeśli zostanie prezydentem, będzie kontynuował pomoc dla Kijowa. - Ale Europa też musi robić swoje, a tego nie robi - stwierdził. Mówił też, że największym wrogiem Stanów Zjednoczonych nie są Chiny ani Rosja, lecz jego przeciwnicy wewnątrz kraju.

"Chcę, by Europa płaciła". Donald Trump o NATO, Rosji i Ukrainie

"Chcę, by Europa płaciła". Donald Trump o NATO, Rosji i Ukrainie

Źródło:
Time, PAP

Ukraińskie władze opublikowały nagranie z kamery monitoringu, na którym widać ostrzał Odessy. W wyniku ataku doszło do serii eksplozji. Rosjanie uderzyli pociskiem balistycznym z ładunkiem kasetowym w jedno z najchętniej odwiedzanych miejsc w mieście. Zginęło co najmniej pięć osób, a 32 zostały ranne.

Uderzyli w Odessę pociskiem balistycznym z ładunkiem kasetowym. Nagranie z kamery monitoringu

Uderzyli w Odessę pociskiem balistycznym z ładunkiem kasetowym. Nagranie z kamery monitoringu

Źródło:
Reuters, PAP, tvn24.pl

Gdy 15 lat temu do kin wszedł "Dom zły" Wojciecha Smarzowskiego, powszechnie uważano, że powiedzieć o tym filmie "wstrząsający" to o wiele za mało. Teraz powstaje "Dom dobry". Lepiej nie zakładać jednak, że tym razem będzie inaczej. Bo historia, którą opowiada nowy obraz polskiego reżysera, jest tak samo mroczna.

"Dom dobry" Wojciecha Smarzowskiego opowie o przemocy domowej. "Ludzie nie wiedzą, jak reagować"

"Dom dobry" Wojciecha Smarzowskiego opowie o przemocy domowej. "Ludzie nie wiedzą, jak reagować"

Źródło:
Fakty TVN

Na indonezyjskiej wyspie Ruang wybuchł we wtorek wulkan. Kolumna erupcyjna osiągnęła wysokość pięciu kilometrów. Ewakuowano ponad 12 tysięcy osób - podała agencja Reuters. Służby ostrzegają przed możliwym wystąpieniem tsunami.

Fontanna lawy i pyłu. Ewakuowano ponad 12 tysięcy osób

Fontanna lawy i pyłu. Ewakuowano ponad 12 tysięcy osób

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, BNPB, PAP

"To dla mnie zaszczyt być liderem listy PiS na Podkarpaciu w zbliżających się wyborach do Parlamentu Europejskiego" - przekazał we wtorek wieczorem w mediach społecznościowych były prezes Orlenu Daniel Obajtek.

Wybory do Parlamentu Europejskiego 2024. Daniel Obajtek "jedynką" PiS na Podkarpaciu

Wybory do Parlamentu Europejskiego 2024. Daniel Obajtek "jedynką" PiS na Podkarpaciu

Źródło:
tvn24.pl, TVN24

Ambasador Izraela w Polsce Jakow Liwne "pogratulował polskiemu rządowi wszczęcia śledztwa", odnosząc się do doniesień medialnych sugerujących powiązania byłego już prezesa spółki Orlen Trading Switzerland z terrorystyczną organizacją Hezbollah. "Oczekujemy wyników dochodzenia" - napisał dyplomata w mediach społecznościowych.

Orlen, Obajtek i pytanie o Hezbollah. Ambasador Izraela komentuje

Orlen, Obajtek i pytanie o Hezbollah. Ambasador Izraela komentuje

Źródło:
tvn24.pl

Postawiono zarzuty dwóm mężczyznom, którzy we wrześniu ubiegłego roku, pod osłoną nocy, ścięli słynny jawor z Sycamore Gap w Parku Narodowym Northumberland w północno-wschodniej Anglii. Ścięcie drzewa wywołało oburzenie i rozpacz mieszkańców Wysp - donosi Reuters. 

Ścięli jedno z najczęściej fotografowanych drzew w Wielkiej Brytanii. Usłyszeli zarzuty

Ścięli jedno z najczęściej fotografowanych drzew w Wielkiej Brytanii. Usłyszeli zarzuty

Źródło:
Reuters

Jaki gest w polskim alfabecie palcowym symbolizuje literę "a"? Czy jest to wystawiony w górę mały palec, kciuk skierowany w dół, rozprostowana dłoń czy może zaciśnięta dłoń? Na takie pytanie za 125 tysięcy złotych w "Milionerach" odpowiadał Mateusz Kobos z Bytomia.

"Milionerzy". Gest, który symbolizuje literę "a" - pytanie za 125 tysięcy złotych

"Milionerzy". Gest, który symbolizuje literę "a" - pytanie za 125 tysięcy złotych

Źródło:
Milionerzy TVN

Duralex, francuska firma zajmująca się produkcją naczyń ze szkła hartowanego, w tym popularnych w Polsce szklanek, ogłosiła upadłość - podają zagraniczne media. Trwają poszukiwania nowego nabywcy tego, co z zakładu pozostało. Pracownicy nie tracą nadziei, że uda się uniknąć utraty 230 miejsc pracy.

Znany producent ogłasza upadłość. "Miażdżący cios"

Znany producent ogłasza upadłość. "Miażdżący cios"

Źródło:
"Le Monde"

Ministra do spraw równości Katarzyna Kotula stwierdziła w "Faktach po Faktach" w TVN24, że "wielkim hamulcowym" rządowego projektu ustawy w sprawie związków partnerskich jest wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz i PSL. - Być może jest tak, że premier Kosiniak-Kamysz, ze względu na kolejne wybory - tym razem europejskie - nie chce dzisiaj powiedzieć, że zgadza się na rządowy projekt o związkach partnerskich - dodała.

Co z ustawą o związkach partnerskich? Ministra wskazuje na "wielkiego hamulcowego"

Co z ustawą o związkach partnerskich? Ministra wskazuje na "wielkiego hamulcowego"

Źródło:
TVN24

W 2020 roku rozpoczął się proces księdza Mariana W., oskarżonego o seksualne wykorzystywanie nieletnich. Pokrzywdzonych miało zostać 22 chłopców. Po czterech latach postępowania sądowego sprawa rusza od początku. Jednocześnie ośmiu poszkodowanych domaga się od tarnowskiej kurii łącznie 12 milionów złotych odszkodowania.

"Dotykanie po genitaliach, w okolicach krocza". Byli ministranci chcą 12 milionów złotych odszkodowania od kurii

"Dotykanie po genitaliach, w okolicach krocza". Byli ministranci chcą 12 milionów złotych odszkodowania od kurii

Źródło:
Fakty TVN

Polsce będzie coś groziło, kiedy "w Unii nie będziemy i wtedy, kiedy Unia będzie od środka rozwalana" - mówiła w "Kropce nad i" ubiegająca się o mandat w PE Anita Kucharska-Dziedzic z Lewicy. Zdaniem posła klubu PiS i kandydata do europarlamentu Michała Wójcika "dzisiaj jest walka o suwerenność Polski".

Kucharska-Dziedzic o tym, co nam zagrozi poza Unią Europejską, Wójcik o "walce o suwerenności"

Kucharska-Dziedzic o tym, co nam zagrozi poza Unią Europejską, Wójcik o "walce o suwerenności"

Źródło:
TVN24

Obowiązek zbiórki opakowań po mleku i produktach mlecznych w ramach sytemu kaucyjnego zostanie przesunięty na 2026 rok - wynika z opublikowanego we wtorek projektu ustawy odnoszącego się do funkcjonowania systemu kaucyjnego. Przedstawiciele branży napojowej oraz handlu apelowali wcześniej, aby spod systemu kaucyjnego wyłączyć opakowania po mleku i napojach mlecznych. W ich ocenie zbieranie takich opakowań mogłoby skończyć się "zafundowaniem sobie bomby biologicznej".

Branża ostrzegała przed "bombą biologiczną". Jest reakcja rządu

Branża ostrzegała przed "bombą biologiczną". Jest reakcja rządu

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Były prezes Orlenu Daniel Obajtek przebywa poza Polską - przekazał poseł Koalicji Obywatelskiej Michał Szczerba. Jak dodał, został o tym poinformowany premier Donald Tusk. - Jest na Węgrzech, czyli schronił się u Orbana, czyli schronił się u swoich kontrahentów - dodał Szczerba w rozmowie z reporterką TVN24.

Szczerba: Obajtek przebywa poza Polską, przekazałem informację premierowi

Szczerba: Obajtek przebywa poza Polską, przekazałem informację premierowi

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

W województwach zachodniopomorskim, pomorskim i warmińsko-mazurskim trwa ćwiczenie Defender-24. Od 4 do 6 maja planowane są tam przemieszczenia kolumn wojskowych. Poinformował o tym we wtorek Sztab Generalny Wojska Polskiego, apelując o zachowanie szczególnej ostrożności na drodze.

Kolumny wojskowe na drogach w trzech województwach

Kolumny wojskowe na drogach w trzech województwach

Źródło:
PAP

Trzech tajkonautów wróciło we wtorek na Ziemię. Tym samym zakończyła się ich sześciomiesięczna misja na chińskiej stacji kosmicznej Tiangong. - Jestem dumny z mojej ojczyzny - powiedział Tang Hongbo, jeden z tajkonautów.

Półroczna misja dobiegła końca. Tajkonauci wrócili na Ziemię

Półroczna misja dobiegła końca. Tajkonauci wrócili na Ziemię

Źródło:
Reuters, PAP, AP

Maspex sfinalizował we wtorek proces przejęcia spółki Jan Becher - Karlovarská Becherovka, w wyniku czego polska spółka stała się właścicielem czeskiej marki alkoholu Becherovka oraz zakładu produkcyjnego i magazynu w Karlovych Varach. Transakcja została zrealizowana z firmą The Pernod Ricard Group.

Słynna czeska marka trafia w polskie ręce

Słynna czeska marka trafia w polskie ręce

Źródło:
PAP

Liderzy partii zachęcają swoich wyborców, by wzięli udział w czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego, kładąc nacisk na frekwencję w każdym okręgu. Bo w tych wyborach liczba głosów w okręgach jest szczególnie istotna.

Jeden dobry wynik w okręgu może zmienić sytuację partii w całym kraju. Dlaczego?

Jeden dobry wynik w okręgu może zmienić sytuację partii w całym kraju. Dlaczego?

Źródło:
Konkret24

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia otwiera kwietniowy ranking zaufania CBOS. Tuż za liderem Polski 2050 uplasował się wicepremier, szef MON i koalicjant z Trzeciej Drogi - Władysław Kosiniak-Kamysz. Na trzecim miejscu, ex aequo, są prezydent stolicy Rafał Trzaskowski oraz prezydent RP Andrzej Duda. Z największą nieufnością spotyka się prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Liderzy Trzeciej Drogi na czele rankingu zaufania. Trzecie miejsce dla dwóch prezydentów

Liderzy Trzeciej Drogi na czele rankingu zaufania. Trzecie miejsce dla dwóch prezydentów

Źródło:
PAP

Obecność w Unii Europejskiej jest częścią naszej wielkiej, wspaniałej historii - powiedział prezydent Andrzej Duda w orędziu na 20-lecie członkostwa we Wspólnocie. - 1 maja 2004 roku to był bardzo dobry dzień dla Polski. Kilka pokoleń marzyło, by powrócić do politycznej wspólnoty zachodniego świata, zjednoczonej Europy - zaznaczył. Zachęcał też do udziału w czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego. - Od tego, jakich reprezentantów wybierzemy, będzie zależał kierunek, w którym będzie podążała Unia oraz to, jak polskie sprawy będą w Unii prowadzone - podkreślił prezydent.

Prezydent Andrzej Duda: 20 lat naszej obecności w Unii to wielki sukces każdego z nas

Prezydent Andrzej Duda: 20 lat naszej obecności w Unii to wielki sukces każdego z nas

Źródło:
tvn24.pl

Z ministerstwa funduszy w czwartek niespodziewanie odeszła Małgorzata Szczepańska, która kierowała departamentem nadzorującym Narodowe Centrum Badań i Rozwoju w czasie, gdy doszło do afery NCBR - ustalił tvn24.pl. Nasze informacje potwierdziła szefowa tego resortu Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, która powiedziała, że urzędniczka odeszła "przez NCBR". - Będzie trzęsienie ziemi. Była królową, która decydowała o rozdzielaniu miliardów i mówiła dyrektorom NCBR, co mają robić - mówi nasz informator.

Decydowała o miliardach dla NCBR i nagle odeszła z ministerstwa. "Będzie trzęsienie ziemi"

Decydowała o miliardach dla NCBR i nagle odeszła z ministerstwa. "Będzie trzęsienie ziemi"

Źródło:
tvn24.pl

Nastoletni chłopiec zginął, a cztery inne osoby zostały ranne po wtorkowym ataku z użyciem miecza w Londynie. Sprawca został aresztowany przez policję. Służby twierdzą, że zdarzenie nie miało podłoża terrorystycznego.

Atak z użyciem miecza w Londynie. Policja o "wielu ofiarach"

Atak z użyciem miecza w Londynie. Policja o "wielu ofiarach"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl. BBC

49-letnia Suzanne Morphew wybrała się na przejażdżkę rowerową w maju 2020 r. Nigdy nie wróciła do domu. Po latach znaleziono jej szczątki. Sekcja zwłok, której wyniki przedstawiono wczoraj, wykazała, że kobieta ​​zmarła w wyniku zabójstwa. W jej organizmie stwierdzono obecność "mieszanki leków używanej do unieruchamiania zwierząt".

Sekcja zwłok zaginionej 49-latki. "Zabójstwo", w organizmie stwierdzono "leki do unieruchamiania zwierząt"

Sekcja zwłok zaginionej 49-latki. "Zabójstwo", w organizmie stwierdzono "leki do unieruchamiania zwierząt"

Źródło:
CNN, CBS, ABC News

Rząd przyjął we wtorek projekt nowelizacji ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy. Regulacja przedłuża ochronę tymczasową dla osób uciekających przed wojną do 30 września 2025 roku. Zmiany zakładają także wprowadzenie dodatkowego kryterium wypłaty 800 plus dla Ukraińców.

800 plus dla Ukraińców. Jest dodatkowy warunek

800 plus dla Ukraińców. Jest dodatkowy warunek

Źródło:
PAP

Prezydent Andrzej Duda mianował generała broni Marka Sokołowskiego dowódcą generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych, a generała brygady Krzysztofa Stańczyka - dowódcą Wojsk Obrony Terytorialnej. Informację przekazało Biuro Bezpieczeństwa Narodowego.

Prezydent mianował wojskowych dowódców

Prezydent mianował wojskowych dowódców

Źródło:
PAP
Blockchain Kukiza za milion od Morawieckiego. "Przypomina telewizor z pękniętym kineskopem"

Blockchain Kukiza za milion od Morawieckiego. "Przypomina telewizor z pękniętym kineskopem"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Były prezes Orlen Trading Switzerland Samer A. na razie nie został wezwany przez prokuraturę, w związku z czym nie wiadomo, gdzie przebywa - powiedziała prokurator regionalna w Warszawie Małgorzata Adamajtys. Prokurator krajowy Dariusz Korneluk przekazał, że Prokuratura Regionalna w Gdańsku prowadzi wewnętrzne postępowanie wyjaśniające, dlaczego wobec Libańczyka zastosowano poręczenie majątkowe.

Co wiadomo w sprawie byłego prezesa Orlen Trading Switzerland Samera A.?

Co wiadomo w sprawie byłego prezesa Orlen Trading Switzerland Samera A.?

Źródło:
PAP, TVN24, RMF FM

Na chwilę obecną są prowadzone trzy główne postępowania w sprawie Orlenu - powiedział prokurator krajowy Dariusz Korneluk na konferencji prasowej. Przekazał też, że w związku z tym doszło do przeszukań, między innymi u byłego prezesa koncernu Daniela Obajtka.

Prokurator krajowy: trzy główne postępowania w sprawie Orlenu

Prokurator krajowy: trzy główne postępowania w sprawie Orlenu

Źródło:
TVN24

13-letni chłopiec odnalazł na plaży plastikową figurkę-ośmiornicę słynnego producenta klocków. Jak podają brytyjskie media, jest ona jedną z kilku tysięcy, które wpadły do morza ponad ćwierć wieku temu w wyniku uderzenia fali w kontenerowiec Tokyo Express. Zbieracze zatopionych klocków tłumaczą, że ośmiornica jest postrzegana przez nich jako "święty Graal".

Poszukiwacze klocków z zatopionego transportu nazywają ją "świętym Graalem". 13-latek odnalazł rzadką figurkę

Poszukiwacze klocków z zatopionego transportu nazywają ją "świętym Graalem". 13-latek odnalazł rzadką figurkę

Źródło:
BBC, tvn24.pl

Maciej Świrski, przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, zdecydował o przekazaniu do windykacji kary pieniężnej od Radia ZET. Chodzi o kwotę 476 tysięcy złotych. Wcześniej szef KRRiT podobne decyzje podjął wobec spółki TVN S.A. oraz radia TOK FM. Działaniom Macieja Świrskiego sprzeciwiają się organizacje dziennikarskie.

Jest decyzja szefa KRRiT w sprawie kary dla Radia ZET

Jest decyzja szefa KRRiT w sprawie kary dla Radia ZET

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24