Opinie i wydarzenia

Tusk: Mój syn zarabia poniżej trzech tysięcy netto. Chce pan nazwać to nepotyzmem?

Jarosław Kaczyński podjął decyzję o zapisaniu PiS-u, a to oznacza w jakimś sensie o zapisaniu Polski, do obozu partii politycznych, które nie ukrywają swojej niechęci do zjednoczonej Europy, które nie ukrywają swoich nacjonalistycznych skłonności i to co się rzuca najwyraźniej w oczy. (…) Zapisał PiS, ale też zapisał w jakimś sensie Polskę, do jednoznacznie proputinowskiego obozu politycznego w Unii Europejskiej – powiedział podczas konferencji prasowej Donald Tusk. W opinii lidera PO "nowi koledzy Jarosława Kaczyńskiego różnią się między sobą, ale w tej sprawie wszyscy mają pogląd właściwie identyczny". – Bliższa ich sercu jest putinowska Rosja niż Unia Europejska – zwrócił uwagę.

 

Donald Tusk był również pytany o relacje z Rafałem Trzaskowskim, przyszłość Koalicji Obywatelskiej, o to, czy po objęciu sterów w PO pozostanie liderem Europejskiej Partii Ludowej i rolę Kościoła katolickiego. Stwierdził, że "Kościół, który przykleił się do władzy, nie jest już Kościołem". Mówił też o aborcji, osobach LGBT, programie 500 plus, galopującej inflacji, Polskim Ładzie. Skomentował też zapowiedź Jarosław Kaczyńskiego walki z nepotyzmem w spółkach Skarbu Państwa. Został zapytany o to, czy nepotyzmem nie jest zatrudnienie jego syna Michała Tuska w ZTM w Gdańsku, w którym rządzi Platforma. - Mój syn, z wyższym wykształceniem, uniwersytet, socjolog, 20 lat zajmujący się transportem w Gdańsku, jest de facto urzędnikiem do spraw merytorycznych dotyczących komunikacji i zarabia netto poniżej trzech tysięcy miesięcznie. Chce pan to nazwać nepotyzmem? - opowiedział dziennikarzowi Tusk. - O tym mówię cały czas, o tym niewiarygodnym zakłamaniu - kontynuował.

 

W sobotę w Warszawie odbyła się Rada Krajowa Platformy Obywatelskiej, na której dokonano roszad na stanowiskach w zarządzie partii. Były premier Donald Tusk został pełniącym obowiązki szefa partii.