Tatiana Serwetnyk
Dziennikarka tvn24.pl

Są "nikim", mieszkają w Polsce, steruje nimi Moskwa. Kim są agenci do spalenia

Zapewne nie potrafią rozłożyć i złożyć pistoletu. Mało tego, prawdopodobnie nigdy nie trzymali broni palnej w rękach. Tajna szkoła agentów GRU? Jeśli o niej słyszeli, to w filmach. Z reguły są "nikim", napędzają ich łatwe pieniądze i nienawiść. I to są ich największe atuty. Moskwa świetnie wie, jak to wykorzystać. Czy my wiemy, jak się przed tym bronić?

Estonia stawia się rosyjskiemu niedźwiedziowi. Ma szanse?

Na estońskiej drodze numer 178 pojawili się uzbrojeni mężczyźni, którzy łudząco przypominali najemników Grupy Wagnera. Droga jest estońska, ale ziemia rosyjska. I to tylko wierzchołek góry problemów sąsiada imperium Putina.

Co dalej z Andrzejem Poczobutem? Alaksandr Łukaszenka zabrał głos

Alaksandr Łukaszenka oznajmił, że więźniowie na Białorusi będą stopniowo wypuszczani na wolność. W pierwszej kolejności ci, których kandydatury zatwierdzą członkowie komisji do spraw rozpatrywania osób, "mających problem z prawem". Łukaszenka wspomniał też o Andrzeju Poczobucie, o uwolnienie którego zabiega polski rząd.  

"Metro, schrony, to wszystko mamy, ale ile można tam biegać?". Chcą żyć, a jak mają umrzeć, to wygodnie

Już nie biegają do schronów, przestali się ukrywać. - Tego oczekują Rosjanie, żebyśmy chowali się w norach jak myszy. Pracujemy, uczymy się, kochamy, umieramy, rodzimy się. Robimy to wszystko dzisiaj. Bo jutra może nie być - mówi Hennadij z Charkowa. Przestali się bać. Chcieliby, żeby Zachód też się nie bał. - Wręcz przeciwnie, powinien działać z wyprzedzeniem. Otwórzmy wreszcie oczy. Putin nie poprzestanie tylko na Ukrainie - ocenia Mychajło Prudnyk. Za nimi kolejny rok agresji rosyjskiej. Jak długo jeszcze?

Zanim to zestrzelą, połamią sobie języki 

Ukraińskie słowo "palianyca" to dla Rosjan prawdziwa zmora. Nie są w stanie tego wymówić, choćby nie wiem, jak się starali. Palianyca to pszenny chleb, symbolizujący dobrobyt i gościnność. Od niedawna to także broń, która ma razić strategiczne cele w Rosji odległe o kilkaset kilometrów. 

Mają swój własny front. Tkają siatki i modlą się. Wiadomo o co

Ukraina to kraj wolontariuszy. Pomagając innym, ludzie szukają ucieczki przed rosyjską agresją. Chcą się jednoczyć, być bliżej innych. Nasze rozmówczynie wierzą, że ich pomoc jest "maleńkim wkładem" w upragnione zwycięstwo. Chcą pomagać, ponieważ - jak twierdzą - mają "zbyt wiele do stracenia".

"To hańba dla promoskiewskiej cerkwi w Ukrainie, że ma takiego Paszę Mercedesa"

Ławra Peczerska w Kijowie jest najważniejszym ośrodkiem prawosławia w Ukrainie. Od niemal trzech dekad na czele klasztoru prawosławnego, znajdującego się na jej terenie, stoi metropolita Paweł. To promoskiewski duchowny, który groził prezydentowi Wołodymyrowi Zełenskiemu "karą boską", obrażał dziennikarzy i paradował przed wiernymi w szaliku Louis Vuitton, i który chwalił się, że na remonty świątyń dostaje pieniądze od Władimira Putina.