Tatiana Serwetnyk

"Metro, schrony, to wszystko mamy, ale ile można tam biegać?". Chcą żyć, a jak mają umrzeć, to wygodnie

Już nie biegają do schronów, przestali się ukrywać. - Tego oczekują Rosjanie, żebyśmy chowali się w norach jak myszy. Pracujemy, uczymy się, kochamy, umieramy, rodzimy się. Robimy to wszystko dzisiaj. Bo jutra może nie być - mówi Hennadij z Charkowa. Przestali się bać. Chcieliby, żeby Zachód też się nie bał. - Wręcz przeciwnie, powinien działać z wyprzedzeniem. Otwórzmy wreszcie oczy. Putin nie poprzestanie tylko na Ukrainie - ocenia Mychajło Prudnyk. Za nimi kolejny rok agresji rosyjskiej. Jak długo jeszcze?

Zanim to zestrzelą, połamią sobie języki 

Ukraińskie słowo "palianyca" to dla Rosjan prawdziwa zmora. Nie są w stanie tego wymówić, choćby nie wiem, jak się starali. Palianyca to pszenny chleb, symbolizujący dobrobyt i gościnność. Od niedawna to także broń, która ma razić strategiczne cele w Rosji odległe o kilkaset kilometrów. 

Mają swój własny front. Tkają siatki i modlą się. Wiadomo o co

Ukraina to kraj wolontariuszy. Pomagając innym, ludzie szukają ucieczki przed rosyjską agresją. Chcą się jednoczyć, być bliżej innych. Nasze rozmówczynie wierzą, że ich pomoc jest "maleńkim wkładem" w upragnione zwycięstwo. Chcą pomagać, ponieważ - jak twierdzą - mają "zbyt wiele do stracenia".

"To hańba dla promoskiewskiej cerkwi w Ukrainie, że ma takiego Paszę Mercedesa"

Ławra Peczerska w Kijowie jest najważniejszym ośrodkiem prawosławia w Ukrainie. Od niemal trzech dekad na czele klasztoru prawosławnego, znajdującego się na jej terenie, stoi metropolita Paweł. To promoskiewski duchowny, który groził prezydentowi Wołodymyrowi Zełenskiemu "karą boską", obrażał dziennikarzy i paradował przed wiernymi w szaliku Louis Vuitton, i który chwalił się, że na remonty świątyń dostaje pieniądze od Władimira Putina.

Putin uznał separatystów w Donbasie. Ukraińcy szykują "hybrydową odpowiedź"

W Donbasie może wybuchnąć nowa wojna. Tym razem nie tylko z prorosyjskimi separatystami, ale także z rosyjskimi żołnierzami, którzy tam "oficjalnie" wkroczą. Władimir Putin uznał samozwańcze republiki w Doniecku i Ługańsku i chce wysłać w strefę konfliktu "siły pokojowe". Ukraińcy nie zamierzają czekać z założonymi rękami. Zapisują się do oddziałów obrony terytorialnej, by wesprzeć armię w walce z agresorem.

Coraz ostrzej pod adresem Kijowa. Czy Łukaszenka przestał kochać Ukraińców? 

Alaksandr Łukaszenka coraz ostrzej wypowiada się pod adresem Kijowa i ostrzega, że w ewentualnym konflikcie zbrojnym Ukrainy z Rosją jego kraj stanie "wiadomo po czyjej stronie". A jeszcze do niedawna białoruski przywódca zapewniał Ukraińców, że ze strony Białorusi nie będą mieli "żadnych problemów". Stosunki z Kijowem nazywał "bliskimi i partnerskimi".

Putin "grzeje silniki", Kijów "odkurza" schrony

Stolica Ukrainy leży daleko od granicy, przy której Rosja zgromadziła dziesiątki tysięcy swoich żołnierzy. Polityka Władimira Putina jest jednak nieprzewidywalna. Dlatego władze w Kijowie przygotowują się na różne scenariusze. W tym na te najgorsze.

"Nie można zakazać ludziom, by myśleli i pamiętali"

Sąd Najwyższy Rosji, po trzech posiedzeniach, zdecydował o likwidacji Stowarzyszenia Memoriał, jednej z najbardziej zasłużonych organizacji, która od ponad 30 lat gromadziła dowody świadczące o represjach politycznych w byłym już Związku Radzieckim i wytrwale broniła praw człowieka. 

"Na tych ujęciach utrwalono początek piekła"

Reżim stalinowski wcale nie jest odległą przeszłością, a jego ofiarami są zwykli ludzie, jak każdy z nas - twierdzi rosyjski artysta Hasan Bachajew. Dlatego przywraca pamięć o ofiarach, przenosząc je w czasy współczesne. Ludzie, którzy zginęli ponad 80 lat temu, wyglądają na fotografiach jak znajomi z sąsiedztwa.