Rozmowy na szczycie
"Powiedzieli: nie chcemy Bidena"
Prezydent Joe Biden wygłosił orędzie do Amerykanów, w którym przekazał, że zakończył swoją kampanię wyborczą o drugą kadencję. Ponowił też swoje poparcie dla Kamali Harris. - To spóźnione przemówienie i spóźniona decyzja o wycofaniu - ocenił Marcin Wrona w programie "Rozmowy na szczycie" w TVN24 GO. Dodał, że "Biden odchodzi na tarczy, a nie z tarczą". Zwrócił uwagę, że Biden został zmuszony do rezygnacji nie tylko przez swoje środowisko polityczne, ale również przez wyborców. - Blisko 70 procent wyborców Partii Demokratycznej powiedziało: nie chcemy Bidena - mówił Wrona. Stwierdził, że "Kamala Harris będzie musiała przerzucić na kompletnie nowe tory skostniałą kampanię Bidena". Według Jacka Stawiskiego "republikanie będą wytykać demokratom, że tkwili w oszustwie, nie przekonując wcześniej Bidena do rezygnacji". Odnosząc się do kandydatury Kamali Harris, ocenił, że "wniosła nową energię i nowy wymiar tej kampanii". - Jest znacznie bardziej merytoryczna i energetyczna niż Biden - podkreślił Stawiski.
Z gospodarzami programu "Rozmowy na szczycie" w TVN24 GO można skontaktować się pod adresem mailowym rns@wbd.com.