|

Kiedyś dobro rodzinne, przechodnie, z mocą uzdrawiania, dziś symbol

Korale
Korale
Źródło: Agnieszka Pazdykiewicz/SOPA Images/LightRocket via Getty Images
Słabość do czerwonych korali została w kilkuletniej Asi zaszczepiona przez mamę, która sprawiła małej gdyniance barwny strój Krakowianki, którego korale były nieodłącznym elementem. Dorosłej Joannie pozostała słabość do koloru i do mody. W kampanii wyborczej napisała nowy rozdział w historii czerwonych korali. O tym, jaką moc przypisywano im wcześniej i czego symbolem właśnie się stały pisze dla TVN24+ Karolina Sulej, antropolożka mody, pisarka, aktywistka. Artykuł dostępny w subskrypcji

Czerwień to jeden z pierwszych barwników w dziejach – podstawowy do tego stopnia, że w starożytnym Rzymie to samo znaczenie miało słowo coloratus – zabarwiony, co ruber – czerwony. Czerwoną farbę pozyskiwano z owadów czerwca kaktusowego (stąd nazwa tego koloru w języku polskim), a barwnik określano mianem karminu. Karminowe szaty nosili w kolejnych epokach egipscy władcy, rzymscy oficerowie, kościelni dostojnicy, monarchowie, arystokracja, szlachta – lapidarnie rzeczy ujmując, był to kolor tak drogi i skomplikowany w produkcji, że przez stulecia zarezerwowany dla elit.

Czytaj także: