Rozmowa Piaseckiego

Leszek Miller

Sejm przyjął w piątek projekt PiS zakładający zmiany w sądownictwie. - Ja sobie zadaję pytanie, jak się czują sędziowie, którzy ponoszą konsekwencje tego wszystkiego - mówił w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 eurodeputowany Leszek Miller. Według niego opozycja w takiej sytuacji powinna stawiać warunki, "żeby zmusić przeciwnika do rozstrzygnięcia pewnych dylematów". Miller jest pewien, że "opozycja na pewno zgłosi w Senacie kilka poprawek albo zgłosi wniosek o odrzucenie jej w całości". Wspomniał przy tym wypowiedź premiera Mateusza Morawieckiego, w którego ocenie ustawę o Sądzie Najwyższym trzeba przyjąć w Senacie bez poprawek, bo została zatwierdzona przez Komisję Europejską. Przypomniał, że w związku z tym napisał list do Ursuli von der Leyen z pytaniem. - Mam pewność, że to wszystko nieprawda - przyznał Miller. Podkreślił, że trzeba się skoncentrować na kamieniach milowych, które zostały wynegocjowane z polskim rządem. Były premier wypowiedział się także na temat korupcyjnego skandalu z udziałem byłej wiceprzewodniczącej Parlamentu Europejskiego, w którego tle pojawia się lobbing za mundialem w Katarze. Leszek Miller zaznaczył, że nigdy nie był entuzjastą organizacji mistrzostw świata w piłce nożnej w tym państwie.