Wróciło nielegalne wysypisko na miejskiej działce. Gorący kartofel przy ulicy Liczydło

Składowisko śmieci na miejskiej działce przy ul. Liczydło
Składowisko śmieci na miejskiej działce przy ul. Liczydło
Źródło: tvnwarszawa.pl
Na działkę przy skrzyżowaniu ulic Liczydło i Powałów regularnie zwożone są śmieci. Teren, który w 2021 roku został uprzątnięty, ponownie staje się nielegalnym składowiskiem odpadów. Podobnie jak cztery lata temu, działka traktowana jest jak gorący kartofel, do zarządzania którym nie przyznaje się nikt. Cierpią przyroda i pobliscy mieszkańcy.
Artykuł dostępny w subskrypcji
Kluczowe fakty:
  • Działka, na którą zwożone są śmieci i na której wybuchają pożary jest własnością miasta.
  • W 2021 roku z nakazu wiceprezydenta Warszawy została uprzątnięta przez Zarząd Dróg Miejskich.
  • Status działki jest skomplikowany. Na jej części mieści się infrastruktura drogowa, jednak zdaniem ZDM nie jest on odpowiedzialny za resztę terenu. Innego zdania jest dzielnica.

"UWAGA syfiarz i śmieciarz: gość wyszedł z zielonej furgonetki przy Modlińskiej, wyjął śmieci z bagażnika i wywalił je sobie w miejscu publicznym w krzaki. 10 metrów dalej są kosze na śmieci. Tym samym dołączył do grupy ludzi, która regularnie wyrzuca swój syf przy ulicy Liczydło i tworzy dzikie wysypisko śmieci przy ulicy Liczydło. Potem ktoś raz na jakiś czas podpala i tworzy zagrożenie środowiskowe dla żyjących tam zwierząt, o ludziach w okolicy nie wspominając" - pisze jedna z użytkowniczek grupy sąsiedzkiej w mediach społecznościowych. Do wpisu dołącza zdjęcia wspomnianego samochodu.

Czytaj także: