Opinie i wydarzenia

Mowy końcowe w procesie Stefana W. Magdalena Adamowicz: nie czuję nienawiści

Zakończył się proces w sprawie zabójstwa prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Przed tamtejszym sądem okręgowym wygłoszone zostały mowy końcowe. Piotr Adamowicz stwierdził, że zabójstwo jego brata było "publiczną egzekucją". Magdalena Adamowicz, żona zamordowanego prezydenta, w sądzie pojawiła się po raz pierwszy. Powiedziała, że jest na sali, "by żądać sprawiedliwości". - Zamordowanie Pawła zrujnowało nasz świat, poczucie bezpieczeństwa i radość z życia. Wywołało głęboką depresję, traumę. (...) Życie naszej kochającej rodziny zmieniło się bezpowrotnie. Nie umiem odpowiedzieć córkom na pytania: "Dlaczego morderca zadźgał tatę?", "Czy tatę mocno bolało?". Najgorszy jest brak skruchy, buta i bezczelność mordercy - podkreśliła wdowa po Pawle Adamowiczu. - Nie czuję nienawiści do człowieka, który zabił mojego męża, ale proszę z całej mocy, aby człowiek ten został sprawiedliwie osądzony. Bo nadzieja na sprawiedliwy wyrok była i wciąż jest tym, co przed nienawiścią mnie chroniło i chroni. Proszę ja, proszą moje córki. Nadzieja na sprawiedliwość to krucha tratwa, na której trzymamy się razem od zabójstwa Pawła. Proszę nie rozbijajcie jej - zaapelowała. 

 

Prokuratura chce dla Stefana W. dożywocia. Ogłoszenie wyroku zaplanowano na 16 marca.

 

 

13.03.2023
Długość: 38 min
Data premiery: 2023