Opinie i wydarzenia

Mueller: nie ma ryzyka niekontrolowanej sprzedaży udziałów w Rafinerii Gdańskiej

Wielu Polaków korzysta już z możliwości realizacji usług publicznych za pomocą internetu, aplikacji mobilnych. Wiele ostatnio zmieniło się w tym obszarze, ale to, co przed nami, to będzie naprawdę prawdziwa rewolucja cyfrowa, państwo w komórce, w aplikacjach mobilnych - ocenił w poniedziałek na konferencji prasowej rzecznik rządu Piotr Mueller. Dodał, że projekt wyszedł właśnie z Komitetu Cyfryzacji Rady Ministrów i niedługo stanie się przedmiotem prac rządu, a później też parlamentu. Rzecznik rządu został zapytany o Saudi Aramco, światowego giganta paliwowego, który z końcem listopada stał się właścicielem jednej trzeciej Rafinerii Gdańskiej. Zapewnił, że "nie ma żadnego ryzyka niekontrolowanego zbycia udziałów w Rafinerii Gdańskiej, w taki sposób, aby to zagroziło polskiemu bezpieczeństwu". Jak stwierdził, w wyniku przejęcia Lotosu korzystne jest to, że "mamy dywersyfikację dostaw ropy". - Właśnie po to doszło do fuzji Orlenu, Lotosu i PGNiG, abyśmy my mogli stworzyć multienergetyczny podmiot, który jest w stanie konkurować, jeśli chodzi o długoterminowe kontrakty - podkreślił Mueller. Dodał, że odpowiedzialność za transakcję przejęcia biorą członkowie rady nadzorczej i zarządu spółki, która go dokonuje, a samą zgodę wydaje albo właściwy minister, albo Rada Ministrów.

 

Więcej o ustaleniach w sprawie fuzji Orlenu z Lotosem w reportażu "Zakładnicy umowy" w "Czarno na białym".