Opinie i wydarzenia

Donald Tusk: jestem prawie pewien, że powstanie komisja śledcza do wyjaśnienia inwigilacji Pegasusem

W Sejmie powinna być większość za powołaniem komisji śledczej do wyjaśnienia inwigilacji Pegasusem - mówił w środę szef PO Donald Tusk. Jak dodał, dotarły do niego głosy i oferty współpracy ze strony posłanek i posłów, którzy wspierają rządy PiS. Tymczasem Paweł Kukiz, przekazał, że rozmawiał z Borysem Budką i Włodzimierzem Czarzastym o poparciu wniosku jego ugrupowania o powołanie komisji, która miałaby zbadać przypadki inwigilacji od 2007 do 2021 roku. Wniosek o powołanie komisji śledczej, która miałaby wyjaśnić przypadki inwigilacji systemem Pegasus, złożyła między innymi Koalicja Obywatelska.

 

We wtorek Tusk przekonywał w TVN24, że szanse na powstanie w Sejmie komisji śledczej w sprawie podsłuchów ocenia na 90 procent. Pytany o te słowa w czasie konferencji w Mińsku Mazowieckim, Tusk zaznaczył, że nie wyobraża sobie, "żeby ktokolwiek w polskim Sejmie nie chciał ujawnienia prawdy". - Pojawiły się inicjatywy i gotowość do powołania komisji, która badałaby kwestię podsłuchów, ewentualnie nielegalnych podsłuchów w dłuższym okresie, także obejmującym rządy Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego - zwrócił uwagę.

 

Odniósł się do wniosku ugrupowania Kukiz’15. - Jeżeli dobrze pamiętam to Polskie Stronnictwo Ludowe uznało, że w ogóle lepiej od 2005 roku, żeby całość rządów PiS-u oraz Platformy i Polskiego Stronnictwa Ludowego. Pomyślałem sobie: "czemu nie?". Nie mam absolutnie żadnych powodów, żeby cokolwiek ukrywać. Chcą zbadać osiem lat naszych rządów jeżeli chodzi o podsłuchy i używanie służb specjalnych, nie mam z tym żadnego problemu - mówił szef PO. Jego zdaniem "widać wyraźnie, że nikt nie ma powodu - mówię o tych, którzy mają czyste sumienie - żeby zablokować powstanie takiej komisji śledczej". 

 

 

19.01.2022
Długość: 15 min