Opinie i wydarzenia

Polscy policjanci jadą na Litwę. Mariusz Kamiński: dość nielegalnej imigracji w Europie

Na prośbę litewskiego rządu na Litwę jadą polscy funkcjonariusze policji. W poniedziałek minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński oraz komendant główny policji generał inspektor Jarosław Szymczyk spotkali się z policjantami, którzy wyjeżdżają na Litwę. - Szanowni funkcjonariusze, za chwilę wyruszacie do niezwykle ważnej, trudnej misji na Litwę. Jedziecie tam na zaproszenie rządu litewskiego, który zwrócił się do naszych władz z prośbą o wsparcie bezpieczeństwa państwa litewskiego. Będziecie tam wspierali działania związane z bezpieczeństwem, z ochroną niepodległości i suwerenności granic naszego sąsiada - powiedział do policjantów szef MSWiA Mariusz Kamiński.

 

Szef MSWiA mówił też o sytuacji na granicach z Białorusią. - Jest to odwet i zemsta za to, że państwo polskie i państwo litewskie stały się bezpiecznymi miejscami schronienia dla przedstawicieli opozycji białoruskiej. Rok temu naród białoruski pokazał swą prawdziwą twarz. Powiedział dość reżimowi. Ludzie na Białorusi walczą o demokrację, walczą o podstawowe prawa człowieka. Więzienia białoruskie są zapełnione więźniami politycznymi - mówił. Zdaniem Kamińskiego "odpowiedzią reżimu Łukaszenki jest właśnie to, co się dzieje w tej chwili na granicach Polski i Litwy, na granicach zewnętrznych Unii Europejskiej". - Łukaszenka pamięta, jak wielkim problemem dla całej Europy był rok 2015, kiedy to setki tysięcy nielegalnych uchodźców dotarło do granic Europy. Chce powtórzyć to, chce zaszkodzić Polsce, chce zaszkodzić Litwie, chce zaszkodzić naszym obywatelom i chce zaszkodzić Unii Europejskiej, cynicznie wykorzystując i dezinformując ludzi, których zwożą białoruskie samoloty tysiące kilometrów z Bliskiego Wschodu, z Afryki, że granice Unii Europejskiej są otwarte. Nie, nie są otwarte i nie mogą być otwarte - zaznaczył. - Dosyć nielegalnej imigracji w Europie na masową skalę. Żaden racjonalny europejski polityk nie może się z tym zgodzić i nie godzi się z tym - mówił minister.