Loża prasowa

Ewa Siedlecka, Łukasz Warzecha, Andrzej Stankiewicz, Paweł Wroński

Polska ma płacić pół miliona euro dziennie w związku z brakiem porozumienia w sprawie Turowa. - Nasze władze miały tyle miesięcy, żeby się dogadać pomiędzy złożeniem wniosku a decyzją o zabezpieczeniu tymczasowym i znowu to się nie stało, więc jakiekolwiek zwalanie na stronę czeską czy procedury europejskie jest nadużyciem – skomentowała w "Loży prasowej" Ewa Siedlecka z "Polityki". Dodała, że obawia się wzmożenia retoryki antyunijnej. - Czy my chcemy pokazać, że stać nas na nie bycie w Unii? - zastanawiał się Andrzej Stankiewicz z Onetu. Łukasz Warzecha z "Do Rzeczy" zaznaczył, że wbrew temu, co mówią polskie władze sprawa Turowa nie jest obecna w czeskiej kampanii wyborczej. W "Loży Prasowej" rozmawiano też o odłożonej po raz kolejny rozprawie w Trybunale Konstytucyjnym w sprawie wyższości prawa polskiego nad unijnym. - W naszej konstytucji jest bardzo mocny zapis, którego nie ma w wielu innych konstytucjach, że ratyfikowane umowy międzynarodowe stoją powyżej prawa krajowego. Czyli cały ten wniosek Mateusza Morawieckiego jest bez sensu - ocenił Paweł Wroński z "Gazety Wyborczej".