Kawa na ławę
Andrzej Zybertowicz, Włodzimierz Czarzasty, Urszula Pasławska, Patryk Jaki, Andrzej Halicki, Artur Dziambor
Ja mam dobrą ocenę części tego programu – tak w "Kawie na ławę" Polski Ład ocenił Włodzimierz Czarzasty z Lewicy. W sobotę odbyła się konwencja Zjednoczonej Prawicy, na której zaprezentowano program. Zakłada on między innymi zwiększenie wydatków na służbę zdrowia, podniesienie kwoty wolnej od podatku czy emerytury do 2500 zł bez podatku. - Jak ktoś mnie kiedyś zapyta, dlaczego będziemy w niektórych sprawach popierali ustawy PiS, to już w tej chwili odpowiadam: dlatego, że złożyliśmy te ustawy (wcześniej-red.), one leżą w Sejmie. – dodał Czarzasty. - Jest kilka elementów, które się przebiły do świadomości rządzących, by pomagać najuboższym, ale rząd nie ma swoich pieniędzy, rząd musi je wypracować – zauważył Andrzej Halicki z Koalicji Obywatelskiej. Goście komentowali plusy i minusy Polskiego Ładu oraz to, kto na nim zyska, a kto straci. – Program jest nastawiony na osłabianie ludzi przedsiębiorczych – stwierdziła Urszula Pasławska (PSL, Koalicja Polska). - Każdy Polak, który zarabia powyżej 5600 brutto, będzie dopłacał do tego pięknego planu. Ten cały program to jest jedna wielka hucpa – ocenił Artur Dziambor z Konfederacji. Natomiast profesor Andrzej Zybertowicz z Kancelarii Prezydenta powiedział, że w programie chodzi o to, by znaleźć "rozsądną ścieżkę rozwojową", a Zjednoczona Prawica "opowiada się za zwróceniem uwagi na solidarność społeczną". Goście Konrada Piaseckiego komentowali też raport Najwyższej Izby Kontroli w sprawie wyborów kopertowych, z którego wynika, że przygotowania do wyborów były niezgodne z prawem. - Wtedy wydawało się, że to była jedna z wielu racjonalnych decyzji – ocenił Patryk Jaki (Solidarna Polska, ZP). - Rząd musiał działać – dodał.