Horyzont
Ukraińcy zaskoczyli samych Amerykanów? "Wyszli trochę przed szereg, byli zniecierpliwieni"
Siły ukraińskie wtargnęły do obwodu kurskiego w Rosji 6 sierpnia i do dziś prowadzą tam walki. - Ukraińcy wyszli trochę przed szereg, bo sami byli trochę zniecierpliwieni - skomentował w programie "Horyzont" Sławomir Sierakowski. Według niego "to było bardzo ważne, bo gdyby ta wojna przeciągała się w praktycznie niezmienionym kształcie, to w ogóle przestałaby interesować kogokolwiek". - Martwiliśmy się o morale armii ukraińskiej, a w tej chwili zostały one znacznie podniesione - kontynuował. Według niego takimi działaniami Ukraińcy "zaryzykowali przede wszystkim w relacjach z sojusznikami". - Trudno to dobrze zweryfikować, ale chyba zaskoczyli samych Amerykanów - dodał Sierakowski. Redaktor naczelny "Krytyki Politycznej" wskazał, że "Ukraińcy tym razem sami przesunęli limit". W jego przekonaniu "żadnej wielkiej eskalacji nie będzie" i "nawet sami Rosjanie próbują tonować nastroje". - Teraz ta obłuda rosyjska działa na rzecz Ukrainy - powiedział. Pytany o reakcję rosyjskiego reżimu, Sierakowski odpowiedział, że "wydaje mu się, że raczej rośnie tam napięcie, a to jest coś, na czym Ukraińcom zależy". - W tym sensie jest to game changer, że coś się wydarzyło i kolejne ograniczenia zostały zniesione - wskazał, zwracając uwagę, że "Kreml nie może się odezwać w tej sprawie" i "to jest piękne w tej ofensywie".