Fakty

"Umieszczanie ich w szpitalach to nieporozumienie". Efekty leczenia są fatalne

TYLKO W TVN24 GO | Mamy w Polsce problem z leczeniem zaburzeń odżywiania. Nie istnieją ośrodki, które specjalizowałyby się w leczeniu anoreksji i bulimii, a jednocześnie byłyby finansowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Nastolatki zazwyczaj trafiają na ogólne oddziały psychiatryczne dla dzieci i młodzieży, gdzie leczy się wszystkie choroby psychiczne naraz. Efekty są fatalne. Młode pacjentki skarżą się, że na oddziałach szpitalnych zmusza się je, nierzadko używając przemocy fizycznej i psychicznej, do zwiększania wagi (na przykład karmiąc przez sondę), a nie zapewnia się dobrej opieki psychoterapeutycznej, która przede wszystkim liczy się w leczeniu zaburzeń odżywiania. W reportażu Marka Nowickiego ukazana jest perspektywa pacjentek, które znalazły się w placówkach publicznej opieki zdrowia. Jak mówią, osoby z zaburzeniami odżywiania znajdują się na oddziale razem z osobami po próbach samobójczych, osobami uzależnionymi od alkoholu czy narkotyków, albo z głęboką depresją czy schizofrenią. - W szpitalu byłam ciągle zestresowana, bo nie wiedziałam, czy ktoś sobie albo mi nie zrobi krzywdy - wspomniała Martyna Łagowska, która uporała się z zaburzeniami odżywiania. Inna pacjentka stwierdziła, że nie nazwałaby praktyk w szpitalu leczeniem, a bardziej przetrzymywaniem i zmuszaniem do wzrostu wagi. - Nie było tam żadnej terapii, nie miałam żadnej rozmowy z psychologiem - dodała.

 

Jeśli doświadczasz problemów emocjonalnych i chciałbyś uzyskać poradę lub wsparcie, tutaj znajdziesz listę organizacji oferujących profesjonalną pomoc. W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia, zadzwoń na numer 997 lub 112.

29.07.2022
Długość: 9 min
Data premiery: 2022