Tamara Barriga

Jak już zgwałcił i zabił, jadł z lodówek ofiar. Przez 40 lat potwór był bezkarny

Zakradał się do domów mieszkańców kalifornijskich przedmieść. Swoje ofiary atakował we śnie, terroryzował, gwałcił, a później zabijał. Przez cztery dekady był nieuchwytny. Przypisywano mu 12 zabójstw, niemal 50 gwałtów i ponad 120 włamań. Nazywano go "East Area Rapist", "Original Night Stalker" i "Golden State Killer". Po latach Joseph James DeAngelo został wreszcie skazany.

"Nie chciałem, by ktoś tak piękny obrócił się w pył". Latami żył z ciałem zmarłej ukochanej

Walczył o jej życie, a gdy zmarła, wybudował dla niej grobowiec, by później wykraść jej ciało. Zakonserwował je i przez siedem kolejnych lat żył i spał z ukochaną. Gdy sprawa wyszła na jaw, Carl Tanzler był załamany. Ale nie tym, że resztę życia mógł spędzić w więzieniu, a tym, że na dobre utracił miłość swego życia. Współczuli mu niemal wszyscy i powtarzali: - Jego czyny są dowodem na to, że miłość jest silniejsza niż śmierć.

"Stop. Nieszczepionym wstęp wzbroniony". Jak szczepiono w PRL?

W 1963 roku Polskę nawiedziła epidemia czarnej ospy. Najmocniej uderzyła we Wrocław. Od początku zakładano, że jednym ze sposobów na walkę z chorobą będą szczepienia. Najpierw dobrowolne, później powszechne i obowiązkowe. Ci, którzy chcieli migać się od strzykawek, musieli liczyć się z karami grzywny, a nawet więzienia. By wjechać do miasta lub skorzystać z transportu publicznego trzeba było udowodnić, że zostało się zaszczepionym. W krótkim czasie na rynek trafiły miliony dawek szczepionki, a w trakcie akcji udało podać się preparat ponad ośmiu milionom Polaków.

W Polsce pod ziemią może być nawet 400 ton złota. Gdzie go szukać?

Tradycja wydobywania złota w Polsce sięga czasów starożytnych. To właśnie w naszym kraju jest najbogatsze złoże w Europie i działa jedna z dwóch "fabryk złota" na kontynencie. Z danych Ministerstwa Klimatu i Środowiska wynika, że pod naszą ziemią znajduje się nawet 400 ton cennego kruszcu. Jedno z niedawno potwierdzonych złóż leży w dolnośląskich Mikołajowicach. Gdzie jeszcze w Polsce można znaleźć złoto i jak się go szuka? Sprawdziliśmy. 

"Na sto procent jest tunel i na sto procent wjeżdżał do niego pociąg"

Pięć lat po wybuchu "gorączki złota" wciąż nie wiadomo, czy pociąg wypełniony kosztownościami mieszkańców Breslau czeka na odkrycie w tajemniczym tunelu pod Wałbrzychem. Naukowcy zarzekają się, że pociągu nie ma. - Ktoś może sobie mówić, że go nie ma, jego prawo. Ja mam badania i na nich się opieram - upiera się Piotr Koper, ten, który gorączkę wywołał. Więc może pociąg jednak jest?