Nowoczesny, ale żagle nadal będą stawiane siłą ludzkich rąk. Pracują nad następcą Daru Młodzieży

Dar Młodzieży
Następca Daru Młodzieży jest już w planach
Źródło: TVN24
Dostanie napęd hybrydowy i zostanie naszpikowany najnowocześniejszymi technologiami, ale nie zabraknie też żagli. Następca Daru Młodzieży ma być połączeniem XIX I XXI wieku. Prace nad projektem już trwają.
Artykuł dostępny w subskrypcji
Kluczowe fakty:
  • Dar Młodzieży powstał w 1982 roku. Wciąż pływa po morzach i oceanach, szkoląc polską młodzież.
  • Wiadomo, że zostanie zastąpiony, nadal przez najbliższe lata będą odbywały się na nim szkolenia.
  • Następca będzie nowoczesny. - Dalej jednak będzie na żaglach pływał, dalej siłą ludzkich rąk te żagle będą stawiane po to, żeby uczyć studentów pracy zespołowej, walki z żywiołem, czyli z morzem - zaznacza kpt. ż.w. Dariusz Jellonek, dyrektor Działu Armatorskiego Uniwersytetu Morskiego w Gdyni.
  • Nowy żaglowiec ma wejść do służby już w 2028 roku. Trwa konkurs na nazwę. Autor zwycięskiej popłynie w rejs.

Celem nowego programu "Budowa statków dla uczelni morskich w latach 2025-2029" jest stworzenie nowego statku szkolnego dla Uniwersytetu Morskiego w Gdyni oraz statku szkolno-badawczego dla Politechniki Morskiej w Szczecinie. Rząd przeznaczy na program prawie miliard złotych do 2029 roku.

Następca Daru Młodzieży będzie czwartym statkiem szkoleniowym Uniwersytetu Morskiego w Gdyni.

- Poprzedni rektor, który budował Dar Młodzieży, pan profesor Daniel Duda, napisał książkę "Trzeci w wielkiej sztafecie". Teraz chyba ktoś będzie musiał napisać kolejną książkę, "Czwarty w wielkiej sztafecie", co odpowiada sztafecie lekkoatletycznej, gdzie czterech zawodników jest, a nie trzech - mówi prof. dr hab. inż. kpt. ż.w. Adam Weintrit, rektor Uniwersytetu Morskiego w Gdyni.

Pierwszy przekroczył równik, drugi opłynął świat

Pierwszym "zawodnikiem" był Lwów. Został kupiony w 1920 roku dla Szkoły Morskiej, która wtedy była jeszcze w Tczewie. Był to trzymasztowy żaglowiec zbudowany w 1869 roku w Wielkiej Brytanii jako towarowo-pasażerska fregata Chinsura. Nazwy zmienił później jeszcze kilka razy, żeby ostatecznie stać się Lwowem. Chociaż został przebudowany na statek szkolny, celowo zostawiono część ładowni, żeby mógł "zarabiać na swoje utrzymanie". Jak czytamy na stronie Uniwersytetu Morskiego w Gdyni, trasy jego podróży układały się w zależności od przeznaczenia otrzymanego do przewozu ładunku.

Lwów był pierwszym statkiem szkoleniowym
Lwów był pierwszym statkiem szkoleniowym
Źródło: Uniwersytet Morski w Gdyni
Czytaj także: