Jerzy Owsiak

Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy grał pod hasłem "Żyj zdrowo w zdrowym świecie". Zebrane środki przeznaczone zostaną na walkę z sepsą. Po raz pierwszy w swojej historii WOŚP zagrał dla "małych i dużych", ponieważ zakupiony sprzęt pomagać będzie pacjentom ze wszystkich grup wiekowych. Jurek Owsiak podsumował 31. Finał w programie "Kropka nad i" w TVN24. Gość Moniki Olejnik podkreślił, że fundacja pracuje przez cały rok i nie ma czasu na zmęczenie. – Niemal każdego dnia dostajemy informację, że gdzieś sprzęt dojechał albo gorszą, że jakiś oddział położniczy się zamknął i trzeba ten sprzęt rozdysponować. Niestety dzieci rodzi się coraz mniej i to jest ogromny ból i dramat – wyjaśnił. Owsiak wskazał, że ludzie mimo tylu edycji, nie nudzą się pomaganiem, ponieważ "robią to od siebie". – Dziękujemy wszystkim ludziom dobrej woli, wolontariuszom, którzy brali w tym udział. Jeżeli te 154 miliony złotych już by miały być tymi pieniędzmi ostatecznymi, to wygrywamy z sepsą – mówił.