Podcast polityczny

Kaczyński, koperta czy klaps? Analizujemy wpadki na debacie

13 0900 podkast-0005
Piasecki: Nawrocki bardziej skupiał się na kontratakach niż na wyjaśnianiu kwestii mieszkania
Źródło: TVN24

Kto wygrał? Nikt. Kto nie wykorzystał szansy? Większość. To nie była debata rozstrzygająca o losach wyborów. Ale była to debata, po której żaden ze sztabów nie może spać spokojnie. Jeśli Rafał Trzaskowski zakładał, że sprawa kawalerki pozbawi Karola Nawrockiego szans na prezydenturę, to dziś już wie, że Nawrocki ustał i przetrwał. Arleta Zalewska i Konrad Piasecki w najnowszym odcinku "Podcastu politycznego", analizując prawie czterogodzinną debatę, wskazują na wpadki i błędy kandydatów.

Kluczowe fakty:
  • Konrad Piasecki wraz z Arletą Zalewską podsumowali starcie pretendentów do urzędu głowy państwa.
  • Mówią o tym, co nieoficjalnie słychać ze sztabów oraz co było w kopercie, z którą z debaty wyszedł Karol Nawrocki.
  • "Podcast polityczny" Arlety Zalewskiej i Konrada Piaseckiego można oglądać na żywo w TVN24+ codziennie od poniedziałku do piątku o godzinie 9.00.

Czy można sobie wyobrazić kandydata popieranego przez Prawo i Sprawiedliwość, który dystansuje się od Lecha Kaczyńskiego? To trudne, ale właśnie to zrobił w debacie Karol Nawrocki. A sprowokowała go do tej wpadki Magadalena Biejat. Pytanie dotyczyło sprzeciwu Nawrockiego wobec włączenia Ukrainy do NATO, a kandydatka Lewicy zacytowała byłego prezydenta w tej sprawie: "Wierzymy, że niedługo spotkamy się z Ukrainą w NATO, a później w UE". A potem dodała: - Wie pan, kto to powiedział? Prezydent Lech Kaczyński, bo wiedział, że Ukraina w NATO to warunek naszego bezpieczeństwa.

Reakcja kandydata popieranego przez Jarosława Kaczyńskiego mogła tu zaskoczyć, bo Nawrocki odpowiedział: - To jest wyraz mojej niezależności. 

Mentzen "nie wytrzymał"

Sławomir Mentzen też zaliczył wpadkę i też po pytaniu Magdaleny Biejat. - Wielokrotnie pan mówił o tym, że zwykłe klapsy nikomu jeszcze nie zaszkodziły - stwierdziła kandydata Lewicy. Na co chwilę później wtrącił się Mentzen, dorzucając: "A komu zaszkodziły?", co było jawnym wyrażeniem poparcia dla takiego sposoby karania dzieci. To jeden z tych poglądów kandydata Konfederacji, który Mentzen w kampanii próbuje ukrywać. A przynajmniej się tym nie chwali. Tu jednak nie wytrzymał. 

To pytanie będzie wracać do Nawrockiego

Wiemy już, co było w tajemniczej kopercie, z którą z debaty wyszedł Karol Nawrocki. - To jest ostatnia szansa, żeby zachować się uczciwie - mówił Rafał Trzaskowski, kładąc kopertę na mównicy Nawrockiego. W kopercie był numer konta do Domu Pomocy Społecznej, w którym przebywa pan Jerzy. To jego mieszkanie przejął i to jemu miał dożywotnio pomagać Karol Nawrocki.

- To chwyt, który ma odwrócić uwagę od przegranej debaty - komentuje nieoficjalnie sztabowiec Nawrockiego. Fakty są jednak takie, że wiadomość w kopercie miała dosłownie wynieść temat kawalerki z debaty na kolejne dni kampanii. Bo pytanie, czy Karol Nawrocki zapłaci za DPS, w którym przebywa pan Jerzy, będzie do niego wracać. 

Dla Trzaskowskiego "figura fightera"

Autorzy "Podcastu Politycznego" oceniali, jak zaprezentowali się kandydaci podczas ostatniej debaty przed wyborami prezydenckimi.

Zdaniem reporterki "Faktów" TVN Arlety Zalewskiej, kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski "merytorycznie był dużo lepiej przygotowany niż w Końskich, ale fizycznie wyglądał dużo gorzej niż w 'Super Expressie'". Dodała, że było widać zmęczenie. - Ale mam poczucie, że to on wygrał tę końcówkę z tajemniczą kopertą - oceniła.

Ujawnili, co było w kopercie
Dowiedz się więcej:

Ujawnili, co było w kopercie

Dziennikarz TVN24 Konrad Piasecki mówił, że "sztab Rafała Trzaskowskiego wybrał dla niego figurę fightera, tego, który będzie Nawrockiego atakował, który będzie niemal w każdym pytaniu i w każdej wypowiedzi przypominał historię (mieszkania Nawrockiego - red.). - I rzeczywiście od pierwszego do ostatniego wystąpienia Rafała Trzaskowskiego ta kwestia mieszkania pana Jerzego wracała - zauważył.

justyna podcast 2
Zalewska o tym, jak Trzaskowski wypadł w debacie
Źródło: TVN24

- Zastanawiam się, czy nie było w tym przesady, czy Rafałowi Trzaskowskiemu potrzebna była aż tak mocna ta figura i czy nie jest tak, że on powinien bardziej budować siebie już dzisiaj przed pierwszą turą, niż uderzać w wizerunek Karola Nawrockiego - mówił Piasecki.

- Pytani o to sztabowcy mówią mi: trzeba było wsadzić "palec w oko, nie można było pozwolić, żeby ta sprawa uschła, wobec czego Rafał musiał wziąć na siebie ciężar tego, który o tej sprawie przypomina, który sprawia, że ta historia żyje" - podkreślił Piasecki.

Nawrocki miał "parę słabszych momentów"

Dziennikarz mówił też, że miał poczucie, iż "Nawrocki bardziej skupiał się na kontratakach niż na wyjaśnianiu kwestii mieszkania nabytego od starszego mężczyzny". Przypomniał, że odesłał on w kontekście tej sprawy do nagrania zamieszczonego w mediach społecznościowych.

Piasecki wspomniał, że "Nawrocki zastanawiał się przez moment, czy nie zwołać konferencji prasowej, na której by wyjaśnił wszystkie wątpliwości związane z tym mieszkaniem". - Jak rozumiem, na razie się na to nie zdecydował i uznał, że to filmik wyjaśnia wątpliwości - powiedział. I zaznaczył: - Pytanie, czy wyjaśnia.

justyna podcast 1
Piasecki: Nawrocki bardziej skupiał się na kontratakach niż na wyjaśnianiu kwestii mieszkania
Źródło: TVN24

- Taktyka sztabu Nawrockiego była właśnie taka. To znaczy: on miał przerzucić uwagę na Trzaskowskiego. Nawet wypowiedział takie zdanie, że przez mieszkania to pan przegra, nie wygra te wybory - na te wszystkie tematy dotyczące warszawskich kamienic - mówiła z kolei Zalewska.

Dodała, że Nawrocki niczym jej nie zaskoczył. Oceniła, że pytania były przewidywalne. - Nie dostrzegłam niczego poza przetrwaniem debaty - skwitowała. Piasecki ocenił, że kandydat PiS fizycznie prezentował się dobrze, ale "jeśli chodzi o merytorykę, miał wczoraj parę słabszych momentów". 

Mentzen "trochę odrobił lekcję"

Kandydat Konfederacji Sławomir Mentzen w opinii Konrada Piaseckiego był "bardziej ożywiony w tej debacie niż poprzednich".

- Mam przekonanie, że Mentzen trochę odrobił lekcję po poprzednich debatach, wniósł w debatową formę trochę więcej życia - dodał.

A Zalewska zauważyła: - Odpowiadał na pytania, był dużo bardziej wyluzowany i (jego) pytania były dużo trafniejsze.

Według niej Mentzen "troszeczkę", na tle innych kandydatów, "wyrastał na tych pytaniach".

Hołownia "sprawny", ale "już chyba nie ma o co walczyć"

Z kolei marszałek Sejmu, kandydat Trzeciej Drogi Szymon Hołownia - jak stwierdził Piasecki - "w debaty umie i ma naturalny dar, jest zwierzęciem medialnym". Według niego wypada naturalnie, swobodnie.

- Na pewno nie jest tak, że ta debata przyniosła mu jakieś straty. Ale jest też tak, że on już chyba nie ma o co walczyć - ocenił. Dodał, że może walczy o pozycję numer cztery w tych wyborach. Jak mówił, "wydaje się, że wiatr, który go przez moment po Końskich niósł (...), ucichł i dzisiaj Szymon Hołownia, jeśli dostanie więcej głosów niż Magdalena Biejat i Adrian Zandberg, jeśli to będzie wynik w okolicach siedem, osiem procent, to będzie zadowolony".

O tym, jak zaprezentował się Hołownia, mówiła również Zalewska. - Zastanawiałam się, patrząc wczoraj na Hołownię, czy żałuje tego startu. I myślę sobie, że on nie mógł nie wystartować i to nie ze względu na sytuację polityczną, tylko na własny charakter - oceniła. Dodała, że ludzie z najbliższego otoczenia Hołowni mówili jej, iż "naprawdę wierzył, że wejdzie do tej drugiej tury (...), że będzie w stanie przekonać wyborców, że jest alternatywą z jednej strony dla PiS-u, a z drugiej dla Trzaskowskiego". - Taki scenariusz w tych warunkach po prostu nie był możliwy - podkreśliła.

Zalewska zgodziła się, że Hołownia na debacie był "sprawny", ale nie miała poczucia, że "wie, jaki dalszy polityczny cel chce tam osiągnąć, niż to, co się wydarzy 18 maja". 

Starcie Biejat z Zandbergiem "jednym z mocniejszych w debacie"

W ocenie Piaseckiego kandydatka Nowej Lewicy Magdalena Biejat i kandydat partii Razem Adrian Zandberg mieli "jedno z mocniejszych starć w tej debacie". - Było widać wyraźnie, że tak jak Trzaskowski rywalizuje z Nawrockim już w drugiej turze, to Biejat i Zandberg rywalizują o to, które z nich wygra to starcie na lewicy - mówił. Dodał, że "wszystkie sondaże dzisiaj wskazują na to, że to będzie raczej remis".

Zalewska z kolei miała poczucie, że "Biejat dobrze czuła się" w tym starciu.

- To było smakowite starcie, bo pokazuje, gdzie nastąpił rozłam między Biejat a Zandbergiem. Oni przecież jeszcze parę miesięcy temu byli w Razem. Biejat wyszła z Razem. Powiedziała, że Razem powinno popierać rząd, że w tym rządzie można coś załatwić. Nie można czekać na rząd, jak powiedziała, idealnie kulisty, taki z marzeń, tylko trzeba w tym rządzie, jaki jest, próbować załatwiać sprawy ważne dla lewicy - mówił Piasecki. Wskazał, że Zandberg poszedł inną drogą.

W jego ocenie "to bardzo wyraziste starcie pokazało bardzo wyrazisty dylemat lewicy czy takich ugrupowań, które są bardziej na lewo niż lewica, jak Razem". Wyjaśniał, że chodzi o dylemat, "czy wspierać rząd, który nie jest rządem marzeń, ale jednak coś z tych postulatów lewicy realizuje, czy też uważać, że trzeba być fundamentalnym, twardym, jednoznacznym, ostrym i na socjalnych oraz światopoglądowych hasłach bardzo mocno grać i usiłować pchać lewicę zdecydowanie bardziej na lewo".

Zalewska powiedziała, że "pytanie Zandberga do Biejat (...) pokazało dokładnie to, o czym mówi (Piasecki - red.), sens istnienia Biejat w koalicji rządowej i to, czego Zandberg nie widzi, czyli bycia poza".

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: