Audio: Fakty po Faktach

Wanda Traczyk-Stawska ps. "Pączek", prof. Robert Czerniawski, prof. Maciej Zalewski

Wanda Traczyk-Stawska przy okazji Święta Wojska Polskiego zwracała uwagę w "Faktach po Faktach" w TVN24 na rolę kobiet w armii, zwłaszcza w czasie Powstania Warszawskiego, w którym sama uczestniczyła. - Dla mnie ten dzień dzisiejszy jest niesłychanie ważny ze względu na pamięć o tym, że my kobiety w czasie powstania najpierw byłyśmy przyjęte przez wysokich oficerów, a potem kiedy powstanie się kończyło, nadano nam takie same prawa jak mężczyznom. Na tej zasadzie poszłyśmy po raz pierwszy w dziejach wojen w Europie jako jeńcy wojenni, na takich samych prawach jak mężczyźni - mówiła. - To jest także nasze święto - podkreśliła. - W Powstaniu Warszawskim kobiety dostały takie same prawa jak mężczyźni i my się tych praw nie pozbędziemy, bo są one dla nas niesłychanie ważne, bo wielu żołnierzy żyje dzięki tym dziewczynom (sanitariuszkom - red.) - dodała. Wanda Traczyk-Stawska mówiła, że "powstanie w Warszawie było wydarzeniem, które niosło się na cały świat". - Mówili o nas jak najpiękniej, tylko broni nie dali na czas, a broń dla żołnierza jest najważniejsza sprawą - dodała. W tym konteście Traczyk-Stawka nawiązała do trwającej rosyjskiej inwazji na Ukrainę. - Dlatego wołam na cały świat: dajcie broń Ukrainie jak najszybciej, bo dobra broń starcza za czterech innych żołnierzy wyposażonych w byle jaką, w starą. Nowoczesna broń ma to do siebie, że zaskakuje nieprzyjaciela i nieprzyjaciel nie może się tak prędko zorientować, jak przed tą bronią unikać śmierci. A to, że jest bardzo precyzyjna, powoduje, że ten, kto jej używa, musi umieć to robić. Dlatego współcześni żołnierze muszą mieć odpowiednie przeszkolenie, żeby tej broni używać - podkreślała.

 

Tak naprawdę nie prowadzimy stałego monitoringu rzek jak w innych krajach - powiedział w dalszej części "Faktów po Faktach" profesor Robert Czerniawski, dyrektor Instytutu Biologii Uniwersytetu Szczecińskiego. Dodał, że w przypadku katastrofy ekologicznej w Odrze "musimy się borykać z niewiedzą i szukaniem czegoś, co już się dawno wydarzyło". Profesor Maciej Zalewski, dyrektor Europejskiego Regionalnego Centrum Ekohydrologii PAN pod auspicjami UNESCO podkreślił, że "rzeka jest superorganizmem, ponieważ ma metabolizm tlenowy". - Bez ciągłego monitoringu, bez analizy dynamiki procesów w ciągu doby, w ciągu roku, trudno jest interweniować skutecznie - mówił.