Zwyczaj dawania napiwków istnieje w wielu częściach świata. W zależności od regionu mogą one różnić się jednak wysokością. Są kraje, w których koszt obsługi jest wliczany do rachunku, oraz takie, w których dawanie napiwków jest wręcz niedopuszczalne. CNN zapytało ekspertów ds. podróży i etykiety o to, gdzie warto pamiętać o pozostawieniu napiwku.
Dyskusja wokół napiwków w Stanach Zjednoczonych wróciła w maju po tym, jak serwis firmy Apple w Baltimore wprowadził możliwość dawania napiwków za usługi, o czym informował m.in. Bloomberg. - Obawiam się, że w szybkim tempie zmierzamy w kierunku kultury, w której oczekuje się od nas dawania napiwków za absolutnie wszystko - ocenił wówczas specjalista ds. etykiety Thomas Farley, cytowany przez BBC. Jak zaznaczył, głównym motorem "inwazji napiwków" jest rozwój technologii: coraz więcej firm wdraża bowiem cyfrowe systemy płatności, dzięki którym klienci mogą zostać poproszeni o dodanie napiwku po zakończeniu transakcji.
Portal CNN pod koniec maja opublikował tekst poświęcony "chaosowi i zamieszaniu", jakie wynikają z braku jasnych reguł w kwestii dawania napiwków. Amerykański nadawca podkreślił w nim, że osoby odwiedzające USA mogą przeżyć tu "szok kulturowy". CNN zwróciło uwagę na brytyjską perspektywę, przywołując tekst "Independent", którego autor ocenił, że w Stanach można oczekiwać napiwku w "niemal każdej dziedzinie związanej z podróżami" i wskazał "absolutne minimum": napiwek w wysokości 15 proc. ceny usługi w przypadku taksówkarzy, 18 proc. w restauracjach, minimum jeden dolar w hotelach i podobna kwota w barach.
Napiwki w Europie
Jaki napiwek zostawić w Wielkiej Brytanii? Zwyczajowo to kwota od 10 proc. do 15 proc. "w przypadku, jeśli jesteś zadowolony z usługi", sugeruje portal Scottish Tours. "Obecnie restauracje bardzo często doliczają do rachunku uznaniową opłatę za obsługę w wysokości 12,5 proc. ceny usługi" - zaznaczyło CNN. Napiwki nie uchodzą za "obowiązkowe" w Hiszpanii, we Francji i krajach Europy Wschodniej, ale "pozostawienie napiwku będzie miłą niespodzianką" - oceniła ekspertka ds. etykiety Maryanne Parker.
We Włoszech opłaty za obsługę bywają doliczane do rachunków za hotele i restaurację. Otrzymując paragon, warto sprawdzić, czy znalazło się na nim sformułowanie "servizio incluso". W krajach skandynawskich napiwki są bardzo doceniane zwłaszcza wśród przewodników, kierowców i kelnerów w restauracjach - stwierdził Tom Marchant, właściciel luksusowego biura podróży Black Tomato.
W Grecji należy dać napiwek w wysokości od 10 do 15 procent. Wskazane jest płacenie napiwku gotówką, by pieniądze trafiły bezpośrednio do obsługi. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku taksówkarzy, którzy również oczekują dopłaty w wysokości 10 proc. W hotelu zalecane jest jedno euro za noc.
W Bułgarii oraz w Chorwacji wypada zostawić obsłudze dodatkowe 10 procent wartości rachunku. Zwłaszcza gdy obsługa była sympatyczna, a jedzenie smaczne.
ZOBACZ TEŻ: Trzy najpopularniejsze kierunki na wakacje
Napiwki w Ameryce Południowej
Mówiąc o Ameryce Środkowej i Południowej, zasugerował zostawianie reszty w rodzimej walucie, w związku z tym, że wymiana walut "nie jest zbyt łatwo dostępna i może być kosztowna". W Peru zwyczajowo przewodnikom i kierowcom daje się napiwki w wysokości ok. 10 proc. ceny - ocenił. Sytuacja może wyglądać diametralnie różnie w zależności od kraju: w Chile zwykle do rachunku doliczana jest opłata za obsługę w wysokości 10 proc. ceny, podczas gdy w Panamie nie dolicza się dodatkowej kwoty do rachunku, ale 10 proc. ceny to zwyczajowa kwota napiwku.
Egipt, Tunezja i inne kraje Afryki
Bardzo zróżnicowane podejście do napiwków można zaobserwować również w Afryce. W krajach położonych na północy kontynentu możemy spotkać się z koncepcja bakszyszu, czyli rodzaju jałmużny, datku, którego z taksówkarz lub przewodnik może "wręcz zażądać" - podał portal BBC, zaznaczając, że źle zinterpretowany bakszysz może zostać przetłumaczony jako "żebranie". Dawanie jałmużny biednym jest zresztą jednym z pięciu filarów islamu.
Napiwki w innych częściach Afryki? - Zwyczaje dotyczące napiwków będą się różnić w zależności od doświadczenia i miejsca podróży, więc spodziewaj się modyfikacji swoich praktyk dotyczących napiwków, czy to podczas safari, czy pobytu w miejskiej posiadłości w dużym mieście - powiedział CNN Tom Marchant.
Kraje, w których nie daje się napiwków
Istnieją też kraje, w których dawanie napiwków jest "niedopuszczalne" - oceniła w rozmowie z CNN ekspertka ds. etykiety, Maryanne Parker, wskazując na Japonię i Koreę Południową. Jak zaznaczyła, w wymienionych krajach "powinniśmy powstrzymać się od zostawiania napiwków, niezależnie od tego, gdzie się udamy". Autor podkastu o etykiecie, Nick Leighton, przyznał rację Parker, zastrzegając, że zwyczaj zostawiania napiwków istnieje w ryokanach, czyli tradycyjnych japońskich gospodach. Napiwki należą do rzadkości również w Tajlandii, jednak istnieją azjatyckie kraje, w których funkcjonuje zwyczaj ich dawania. To np. Indie.
Źródło: BBC, CNN, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock