|

Ponad 36 procent nauczycieli przekroczyło próg podatkowy. Ale czy kogoś to cieszy?

Pod koniec roku niektórzy nauczyciele dowiedzieli się, że ich podatki będą wyższe
Pod koniec roku niektórzy nauczyciele dowiedzieli się, że ich podatki będą wyższe
Źródło: Shutterstock
Pensje nauczycieli, którzy pracują najdłużej i najwięcej, tuż przed świętami były niższe o nawet dwa tysiące złotych. To kwestia podatkowa. Ale praca ponad etat ma poważne konsekwencje nie tylko finansowe. - Nie przekraczam progu podatkowego, za to przekraczam normy zdrowego rozsądku - mówi młoda nauczycielka ze Śląska, pracująca na półtora etatu w podstawówce. Artykuł dostępny w subskrypcji
Kluczowe fakty:
  • Ostatnie wypłaty części nauczycieli były wyraźnie niższe. Chodzi o tych, którzy wraz z końcem roku przekroczyli próg podatkowy - 120 tys. złotych brutto.
  • Ministerstwo Edukacji Narodowej informuje, że po podwyżkach w roku 2024 liczba takich nauczycieli znacząco wzrosła. 
  • Zanim pomyślicie: "w końcu nauczyciele zarabiają porządnie" - musicie wiedzieć, że próg przekroczyć mogą jedynie ci, którzy pracują ponad etat. I to sporo.
  • A to ma konsekwencje dla ich zdrowia i dobrostanu, a także dla ich uczniów.
  • W naszych szkołach tzw. godziny ponadwymiarowe ma już 2/3 kadry. - Bez nich system by się zawalił. Nie ma się z czego cieszyć - mówi Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego.

Nauczycielski tydzień pracy to 40 godzin, ale w tym 18 godzin to pensum, czyli tzw. godziny przy tablicy. Z danych, które uzyskał TVN24+, wynika, że już ponad 416 tys. nauczycieli spędza w klasie więcej niż te 18 godzin. Niektórzy znacznie więcej i na początek to im oddajmy głos.

Katarzyna z Krakowa w tym roku ma w planie 27 godzin tablicowych (w ubiegłym miała ich 30). - Teoretycznie powyżej 22 godzin dyrektor powinien zapytać, czy mam ochotę pracować więcej - opowiada. - W praktyce dostaję komunikat, że są kolejne zajęcia indywidualne do poprowadzenia i "muszę". Inni też tak mają, bo po prostu nie ma komu uczyć, a dzieci z różnymi problemami jest coraz więcej. Te 27 godzin przy tablicy to mniej niż połowa pracy, którą wykonuję w domu - dodaje.

Czytaj także: