wakacje

wakacje

Głośnik na plecach, "walec" na szyi, dudniąca reklamówka. Już są nerwy, a powstają kolejne bloki 

W Łebie wycięto półtora hektara nadmorskiego lasu. Działka leśna, za zgodą Lasów Państwowych, została zamieniona na teren inwestycyjny. Nieopodal planuje się budowę hotelu - pięciu siedmiopiętrowych budynków. Dwa kilometry dalej powstaje osiedle kilkunastu apartamentowców dla turystów. "Tak wygląda rozwój miasta" - mówią zwolennicy zmian. "Wkrótce nie będzie tu miejscowych, będą sami turyści" - twierdzą mieszkańcy. Czy nieubłagane prawa rynku zmienią nieodwracalnie nadmorski, kameralny niegdyś, kurort?