"Mamy nadzieję, że wirus zmieni swoją agresywność i charakter. Miesiąc, dwa i to się zmniejszy"

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24 Wrocław
Profesor Simon: mamy ogromną nadzieję, że wirus zmieni swoją agresywność i charakter
Profesor Simon: mamy ogromną nadzieję, że wirus zmieni swoją agresywność i charakterWojewódzki Szpital Specjalistyczny im. J. Gromkowskiego we Wrocławiu
wideo 2/8
Profesor Simon: mamy ogromną nadzieję, że wirus zmieni swoją agresywność i charakterWojewódzki Szpital Specjalistyczny im. J. Gromkowskiego we Wrocławiu

Kiedy należy spodziewać się szczytu zachorowań na COVID-19, a kiedy szczepionki? Jak epidemia rozwinie się w Polsce? Czy liczby zakażeń podawane przez rząd są wiarygodne? Co z wyborami prezydenckimi i czy byliśmy przygotowani na to, co się stało? Na te i inne pytania odpowiada profesor Krzysztof Simon, wirusolog i ordynator jednego z oddziałów zakaźnych Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. J. Gromkowskiego we Wrocławiu.

KORONAWIRUS W POLSCE. RAPORT TVN24.PL

Profesor Krzysztof Simon, w filmie nagranym przez rzeczniczkę szpitala, odpowiadał na pytania zadane wcześniej przez dziennikarzy.

Lekarz był pytany między innymi o to, jakie przewiduje scenariusze dla rozwoju pandemii COVID-19. Profesor zauważył, że na szczęście dla nas robi się coraz cieplej i trochę wilgotniej. A to - jego zdaniem - daje szansę na to, że koronawirus będzie się szerzył mniej intensywnie. - Mamy też ogromną nadzieję, że wirus - jak wszystkie mu pokrewne - pasażując przez kolejne populacje ludzkie może zmienić swoją agresywność i charakter. Tak stało się z SARS, który nagle zniknął i przestał być patogenny. Na to liczymy - podkreślił profesor Simon. I dodał, że w niektórych krajach część populacji już przechorowała i wytwarza się tam "pewna populacyjna odporność". - Szansa przenoszenia się wirusa jest wtedy zdecydowanie mniejsza i myślę, że idzie to w tym kierunku. Miesiąc, dwa i to się zmniejszy - uważa lekarz. Jednocześnie zastrzegł: - Gorzej, jeśli wbrew naszym nadziejom, wirus nie ulegnie tym drobnym mutacjom i dalej będzie agresywny albo się zmutuje w formę bardziej agresywną i będzie na przykład atakował też ludzi młodych. Jednak jak przyznaje koronawirus jako wirus młody, który przechodzi przez kolejne populacje, powinien zmniejszać swoją agresywność. Profesor dopytywany o komentarz do słów premiera Mateusza Morawieckiego na temat spodziewanego, w maju lub czerwcu, szczytu zachorowań na COVID-19 podkreślił, że jego zdaniem szczyt nastąpi "troszeczkę wcześniej"..

Kolejne z pytań dotyczyło maseczek. Czy powinniśmy iść śladem Czechów i obowiązkowo nosić je przy każdym wyjściu z domu? - Absolutnie tak. Uważam, że to jest słuszne postępowanie - profesor nie ma wątpliwości. I dodaje, że przy obowiązku noszenia odpowiednich maseczek w każdym miejscu rządzący mogliby zastanowić się nad poluzowaniem części obowiązujących obecnie restrykcji. - Nie bardzo widzę dlaczego sklep meblowy ma być zamknięty, ile tam jest osób? Dwie, trzy? Wszyscy nagle meble kupują? Dlaczego sklep z elektroniką ma być w ogóle zamknięty, dlaczego sklep ze znaczkami ma być zamknięty. To jest absurd z mojego punktu widzenia - przyznał. Jednak jednocześnie zaznaczył, że rozumie intencje. Niezbyt natomiast rozumie zakaz wejścia do lasów. - To są chyba nadmierne środki. Rozumiem intencje, ograniczyć wszystko. To nie jest chyba podejście prawidłowe. Uważam, że trzeba tutaj poluzować jeśli nie mamy w ogóle paść, a gospodarka się rozsypać - powiedział ordynator oddziału zakaźnego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. J. Gromkowskiego we Wrocławiu. "KORONAWIRUS. RAPORT". EKSPERCI ODPOWIADAJĄ W TVN24 NA WASZE PYTANIA

Profesor odniósł się także do kwestii przyjęć do szpitala i procedur w leczeniu zakażonych koronawirusem.

Lekarz przyznał, że większość przypadków jest subkliniczna lub prawie bezobjawowa. - Przyjmujemy tylko te przypadki, które mają jakiekolwiek objawy, mogące budzić nasze wątpliwości. Pacjentów w stanie lekkim nie leczymy, tylko obserwujemy. Ewentualnie podajemy leki objawowe wtedy, gdy ktoś gorączkuje, kaszle czy źle się czuje. Problem zaczyna się, gdy mamy cechy zapalenia płuc i nigdy nie wiemy, w jakim kierunku ono pójdzie. Bierzemy pod uwagę w analizie to, czy pacjenci należą do grupy ryzyka plus określone parametry laboratoryjne. Jeśli to stwierdzamy, na tym wstępnym etapie między stanem lekkim lub żadnym do średnio ciężkiego, natychmiast włączamy leki, które mają wykazywać mechanizm przeciwwirusowy - tłumaczył profesor.

Infolinia NFZ dotycząca koronawirusaKancelaria Prezesa Rady Ministrów

Ordynator został zapytany, kiedy należy spodziewać się szczepionki na COVID-19. Odpowiada krótko: "nie ma co czekać".

- Wszyscy piszą i mówią, że te zasady zostaną gwałtownie skrócone. Wiem, że odbywają się w Stanach Zjednoczonych już testy na grupach. To jest taki pierwszy, drugi, trzeci etap, czyli wyszły te testy na ludzi jako takich. Prawdopodobnie te etapy rejestracyjne - to są wielomiesięczne, wieloletnie etapy rejestracyjne - zostaną gwałtownie skrócone. Nie ma co czekać proszę państwa - stwierdził prof. Simon. Zaznaczył też, że potencjalnie szczepionki mogą mieć niepożądane objawy. Jeśli po badaniach tych objawów nie będzie, a szczepionka okaże się skuteczna, wtedy FDA (Food and Drug Administration, amerykańska Agencja Żywności i Leków - red.) albo medyczna agencja europejska skrócą postępowania. Szczepienia - według prof. Simona - rozpoczną się od pracowników ochrony zdrowia, którzy są skrajnie narażeni na kontakt z wirusem.

Jak profesor ocenia działania rządu w czasie epidemii, przygotowania do niej i czy można było według niego zrobić coś lepiej, szybciej?

- Na tę chwilę działania są ze wszech miar słuszne, potrzebne, choć mam zastrzeżenia co do decyzji, co sugerowałem premierowi i ministrowi, o nienoszeniu w przestrzeni publicznej maseczek - tych lepszych - i rękawiczek. Nigdy nie wiadomo, jak ktoś się zachowuje. Mam też wątpliwości co do zakazu wchodzenia do lasów i biegania. Dlaczego ludzi pozbawiać tej rozrywki, w znaczeniu wysiłku fizycznego. Tężyzna sprzyja lepszemu walczeniu z chorobami - mówi lekarz.

Profesor Simon uważa, że Polska nie była dobrze przygotowana na to, co nastąpiło. Epidemia obnażyła niedobory sprzętu użytku jednorazowego, a także ogólne niedobory finansowe państwa. Natomiast późniejsze działania wojewodów, marszałków i postawa Polaków umożliwia przetrwanie ciężkiego okresu nawet w przypadku braku podstawowych rzeczy ochronnych. Ale ordynator przyznał, że obecnie sytuacja wygląda już lepiej, przynajmniej w placówce przy ulicy Koszarowej we Wrocławiu. W przeciwieństwie do innych szpitali.

Lekarz krytykuje brak funkcjonowania kwarantanny przez długi czas dla osób wracających zza granicy. Przytacza przykład swoich dwóch asystentek, których na lotnisku nikt nie skontrolował, nie mierzył temperatury, nie zapytał o stan zdrowia. Mimo że było już wtedy wiadomo o epidemii.

Specjalista został zapytany również o często pojawiającą się w przestrzeni publicznej kwestię liczby wykonywanych w Polsce testów na obecność koronawirusa. Czy liczby są według niego wiarygodne?

- Wszyscy zdajemy sobie sprawę, jaka jest liczba testów w Polsce. Nie robimy badań przesiewowych, bo tych testów nie ma. Robimy testy tylko ludziom z objawami. Jeśli przyjmiemy, że objawowi to mniej więcej 20-25% populacji, to te 80% w dalszym ciągu pozostaje zakażonych i transmituje tego wirusa na określonym etapie, ale w ogóle nie ma żadnych objawów i taka jest realna statystyka.

Osób zakażonych jest znacznie więcej niż podaje się oficjalnie - co do tego prof. Simon nie ma żadnych wątpliwości. Lekarz wyjaśnia też, w jaki sposób według niego powinno się określać przyczynę zgonu osób zakażonych, ale posiadających także choroby współistniejące.

- Problem dotyczy tego, co było pierwsze - jajko, czy kura. Bo jak pacjent ma rozsiany proces nowotworowy, albo ciężką niewydolność krążeniowo-oddechową i zakaża się koronawirusem i umiera, to właściwie co było przyczyną pierwotną? Proces nowotworowy, a nie COVID-19. Jak pacjentka zmarła na sepsę w Łańcucie, to ja do tej pory nie wiem, jak została zakwalifikowana, czy z powodu sepsy, czy koronawirusa. Wydaje się, że bezpośrednią przyczyną zgonu była choroba podstawowa, a koronawirus to było dobicie finalne tego nieszczęścia, które tę czy inną pacjentkę dotknęło. To jest obniżanie statystyki. Wydaje mi się, że każdy taki przypadek traktowałbym jako koronawirus. To jest ten trigger, wyzwalacz, który powoduje zgon - mówi lekarz.

Do 11 kwietnia obowiązują restrykcyjne obostrzenia dotyczące m.in. gromadzenia się w kościołach, gdzie nie może przebywać więcej niż 5 osób. Jednak przed Wielkanocą przepisy zostaną złagodzone. Ludzie będą mogli legalnie gromadzić się w większych grupach. Jakie mogę być tego konsekwencje z punktu widzenia wirusologa?

- Katastrofalne! Państwo polskie słusznie - jak wszystkie inne, łącznie z zaleceniami Watykanu i światlejszej części naszego episkopatu, tego bardziej wykształconego, nie myślącego emocjonalnie - wprowadziło zasadę, żeby nie gromadzić się na większych uroczystościach. Dotyczy to mszy świętych. Jestem osobiście też chrześcijaninem, katolikiem i uważam, że się spokojnie mogę pomodlić w domu. Ja wiem, że te święta są dla nas bardzo ważne, ale miejmy minimum zdrowego rozsądku - apeluje lekarz.

Prof. Simon odniósł się także do możliwości zorganizowania wyborów prezydenckich 10 maja. Mówił, że są obecnie ważniejsze sprawy niż polityka, a rząd powinien dogadać się w w tej kwestii, aby wybory odbyły się za jakiś czas - pół roku, może rok.

A co wrocławski wirusolog ma do powiedzenia tym, którzy uważają, że epidemia to kłamstwo, wirus nie jest groźny i został wymyślony tylko po to, żeby wprowadzić nowy ład społeczny i gospodarczy?

- Durnie - odpowiada bez chwili zastanowienia.

Autorka/Autor:ib, tam/pm,gp

Źródło: TVN24 Wrocław

Źródło zdjęcia głównego: Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. J. Gromkowskiego we Wrocławiu

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Donald Trump się zmienił, a kandydat na wiceprezydenta J.D. Vance rozumie jego wizję kraju - powiedzieli korespondentowi "Faktów" TVN w USA Marcinowi Wronie uczestnicy republikańskiej konwencji wyborczej w Milwaukee, były szef sztabu Trumpa Corey Lewandowski i były spiker Izby Reprezentantów Kevin McCarthy. Ten ostatni stwierdził w rozmowie z mediami na marginesie konwencji, że sytuacja na świecie przywołuje na myśl 1938 rok, a działania Władimira Putina przypominają działania Adolfa Hitlera przed II wojną światową. Były prezydent USA pojawił się publicznie w poniedziałek po raz pierwszy od sobotniego zamachu na jego życie.

"To jest inny Trump niż ten, którego widzieliście wcześniej"

"To jest inny Trump niż ten, którego widzieliście wcześniej"

Źródło:
TVN24, PAP

Marcin Romanowski nie trafi do aresztu. Były wiceminister sprawiedliwości usłyszał 11 zarzutów, w tym między innymi udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. W poniedziałek doszło do jego zatrzymania, we wtorek był wniosek o areszt. Tuż przed północą we wtorek jego pełnomocnik napisał na X: "Marcin Romanowski jest człowiekiem wolnym na mocy decyzji sądu". - Sąd nie uwzględnił wniosku prokuratury o moje tymczasowe aresztowanie w związku z faktem, że jako członkowi Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy przysługuje mi immunitet - komentował Romanowski po opuszczeniu gmachu sądu w nocy z wtorku na środę. Wśród ekspertów trwa spór, czy wspomniany immunitet faktycznie go chroni.

Romanowski nie trafi do aresztu. "Sąd nie uwzględnił wniosku prokuratury"

Romanowski nie trafi do aresztu. "Sąd nie uwzględnił wniosku prokuratury"

Źródło:
TVN24

Gdzie jest burza? W środę 17.07 nad Polską od rana pojawiają się wyładowania atmosferyczne. Grzmi, wieje i pada. Śledź aktualną sytuację pogodową w kraju na tvnmeteo.pl.

Gdzie jest burza? Grad i obfite ulewy od rana

Gdzie jest burza? Grad i obfite ulewy od rana

Źródło:
tvnmeteo.pl

- Ja bym zakładał, że jeżeli ten duet (Donald Trump - J.D. Vance) wygra, to będą przez najbliższe miesiące po wyborach koncentrowali się na Stanach Zjednoczonych. Co dla nas nie jest dobrym znakiem - mówił w "Faktach po Faktach" Zbigniew Pisarski, prezes Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego. Amerykanista i politolog profesor Bohdan Szklarski podkreślał, że Vance "jest nowicjuszem", ale to "dobry gracz, który widzi się w Białym Domu któregoś dnia".

Krytykował Trumpa, teraz staje u jego boku. "Podejrzewam, że ta zmiana stanowiska nie jest szczera"

Krytykował Trumpa, teraz staje u jego boku. "Podejrzewam, że ta zmiana stanowiska nie jest szczera"

Źródło:
TVN24

- Na temat projektu dekryminalizacji aborcji ani na Radzie Ministrów, ani poza Radą Ministrów nie rozmawialiśmy z premierem Donaldem Tuskiem - powiedział w TVN24 wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. Zapytany, czy jego zdaniem zaufanie w koalicji wisi na włosku, odparł twierdząco.

Zaufanie w koalicji wisi na włosku? "No ma pani rację"

Zaufanie w koalicji wisi na włosku? "No ma pani rację"

Źródło:
TVN24

W ekskluzywnym hotelu w Bangkoku znaleziono zwłoki sześciu osób - poinformował rząd Tajlandii. Służby nie wiedzą dokładnie, co się stało. Brak jest śladów walk, napadu czy strzelaniny. Jednocześnie policja podała, że osoby te nie targnęły się na swoje życie. Oświadczono też, że ciała należą do trzech kobiet i trzech mężczyzn, a każde z nich przybyło do hotelu w innym czasie.

Sześć ciał w ekskluzywnym hotelu

Sześć ciał w ekskluzywnym hotelu

Źródło:
Reuters

Poseł PiS Marcin Romanowski, na mocy decyzji Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa, wyszedł na wolność. Maltanka Roberta Metsola po raz kolejny została wybrana na przewodniczącą europarlamentu. Z kolei Ewa Kopacz została wybrana w pierwszej turze na jedną z 14 wiceprzewodniczących Parlamentu Europejskiego. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w środę 17 lipca.

Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w środę

Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w środę

Źródło:
PAP, TVN24

Podtopione ulice, woda wybijająca ze studzienek kanalizacyjnych, połamane gałęzie na poboczach i powalone drzewa oraz zalany dworzec główny w Gdyni - to skutki wtorkowych burz w Trójmieście. Do późnego popołudnia na Pomorzu odnotowano ponad tysiąc zgłoszeń, z czego najwięcej w Gdyni.

Powalone drzewa, podtopione ulice. Trójmiasto dotknięte skutkami nawałnicy

Powalone drzewa, podtopione ulice. Trójmiasto dotknięte skutkami nawałnicy

Źródło:
PAP, TVN24

W jednym z domów dziecka z Lublinie wybuchł pożar. Jeszcze przed przyjazdem strażaków budynek samodzielnie opuściło 20 podopiecznych i sześcioro opiekunów. Przez około godzinę służby szukały jednego z podopiecznych. - 19-letni chłopak schował się w szafie. Został odnaleziony i zabrany do szpitala na obserwację - podał oficer dyżurny straży pożarnej.

W domu dziecka wybuchł pożar, nie mogli znaleźć jednego z podopiecznych

W domu dziecka wybuchł pożar, nie mogli znaleźć jednego z podopiecznych

Źródło:
Kontakt24

Rząd przyjął projekt ustawy, której celem jest podwyższenie sum gwarancyjnych w ubezpieczeniach - poinformowała we wtorek Kancelaria Prezesa Rady Ministrów.

Zmiany w ubezpieczeniach. Decyzja rządu

Zmiany w ubezpieczeniach. Decyzja rządu

Źródło:
PAP

Laurent już chodzi, ale cały czas w pieluchach. Maluje obrazy z zapałem godnym co najmniej studenta naszej ASP. Jego dzieła są prezentowane na wystawach i kosztują od 7 tysięcy euro w górę. Sukcesami może pochwalić się też 10-letnia Sofia, która będzie mieć wystawę w podziemiach Luwru, czy 11-letni Kareem, którego rysunki robią furorę.

Dwulatek maluje obrazy za tysiące euro. Małych artystów, choć nieco starszych, jest więcej

Dwulatek maluje obrazy za tysiące euro. Małych artystów, choć nieco starszych, jest więcej

Źródło:
Fakty TVN

Hiszpańskie służby potwierdziły, że zwłoki młodego mężczyzny odnalezione na Teneryfie to 19-letni Jay Slater. Poszukiwania Brytyjczyka trwały prawie miesiąc. Jego ciało znajdowało się w trudno dostępnym terenie.

Znalezione ciało to poszukiwany 19-latek. Służby potwierdzają i wskazują przyczynę śmierci

Znalezione ciało to poszukiwany 19-latek. Służby potwierdzają i wskazują przyczynę śmierci

Źródło:
Reuters, "Guardian", tvn24.pl

Dwóch 54-latków, którym zarzucono uśmiercenie około 300 piskląt kormoranów i zniszczenie ponad 100 gniazd na Jeziorze Tonowskim (woj. kujawsko-pomorskie), zostało skazanych na rok bezwzględnego pozbawienia wolności - poinformowała Pracownia na rzecz Wszystkich Istot. Wyrok jest nieprawomocny.

Rzeź kormoranów. Jest wyrok

Rzeź kormoranów. Jest wyrok

Źródło:
tvn24.pl

Wtorek upływa pod znakiem burz. Zjawiskom towarzyszą obfite opady deszczu. Niebezpiecznie było w Małopolsce, gdzie pojawił się grad. W woj. świętokrzyskim drzewa spadały na drogi, na Pomorzu deszcz zalewał ulice, a na Lubelszczyźnie tysiące obiorców nie mają prądu.

Drzewa spadały na drogi, sypał grad wielkości śliwek, podtopiło Gdynię i Kościerzynę

Drzewa spadały na drogi, sypał grad wielkości śliwek, podtopiło Gdynię i Kościerzynę

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, tvnmeteo.pl

Nadchodzące dni przyniosą spokój w pogodzie - upał nieco zelżeje, a burz będzie niewiele. Uwaga: w środę zagrzmi w górach.

W tych dniach odetchniemy i od burz, i od nieznośnego gorąca

W tych dniach odetchniemy i od burz, i od nieznośnego gorąca

Źródło:
tnmeteo.pl

Ewa Kopacz została wybrana w pierwszej turze na jedną z 14 wiceprzewodniczących Parlamentu Europejskiego. Była polska premier pełniła już tę funkcję w poprzedniej kadencji.

Ewa Kopacz ponownie wiceprzewodniczącą Parlamentu Europejskiego

Ewa Kopacz ponownie wiceprzewodniczącą Parlamentu Europejskiego

Źródło:
PAP

"Nie obchodzi mnie, co się stanie z Ukrainą" - deklarował J.D. Vance. Mówił też, że Ukraina będzie musiała oddać Rosji część swojego terytorium, by wojna się zakończyła. Sytuację w Polsce po zmianie władzy w 2023 roku nazwał natomiast "zamachem na demokrację". Jeśli wybory prezydenckie wygra Donald Trump, senator Vance zostanie wiceprezydentem USA.

Co kandydat Trumpa na wiceprezydenta mówił o wojnie w Ukrainie, Putinie i Polsce

Co kandydat Trumpa na wiceprezydenta mówił o wojnie w Ukrainie, Putinie i Polsce

Źródło:
tvn24.pl, Politico, NBC News, CNN, Kyiv Independent

Ri Il-kyu, doświadczony północnokoreański dyplomata i były ambasador na Kubie, w listopadzie ubiegłego roku wraz z rodziną uciekł do Korei Południowej. Doniesienia potwierdziła Narodowa Służba Wywiadowcza w Seulu.

Ucieczka doświadczonego północnokoreańskiego dyplomaty

Ucieczka doświadczonego północnokoreańskiego dyplomaty

Źródło:
PAP

Dopracowany w najmniejszych szczegółach polski serial kryminalny "Odwilż" zdobył ogromną popularność w całej Europie. Historia o poranionej życiowo policjantce, która nie umie uporządkować swojego życia, a jednocześnie obsesyjnie próbuje rozwikłać zagadkę tajemniczego morderstwa - hipnotyzuje. Produkcja korzysta z hollywoodzkich schematów, jednak robi to w sposób ciekawy i przemyślany. Pierwszy sezon można obejrzeć na platformie Max. Wkrótce premiera drugiego.

Polski serial podbił Europę. Wkrótce drugi sezon na platformie Max

Polski serial podbił Europę. Wkrótce drugi sezon na platformie Max 

Źródło:
tvn24.pl

Premiera piątego odcinka "Rodu smoka" wywołała lawinę komentarzy wśród widzów serialu. Szczególne emocje fanów wzbudziła kontrowersyjna scena z udziałem Daemona Targaryena.

Burza po premierze najnowszego odcinka "Rodu smoka". Wszystko przez jedną scenę

Burza po premierze najnowszego odcinka "Rodu smoka". Wszystko przez jedną scenę

Źródło:
tvn24.pl

Regionalne centra krwiodawstwa i krwiolecznictwa alarmują, że w wielu placówkach brakuje krwi. Stali krwiodawcy wyjeżdżają na wakacje, a nowych często nie przybywa. Medycy apelują do wszystkich, by zgłaszali się i oddawali krew. Zapewniają, że to wcale nie boli, a nasza krew może uratować niejedno ludzkie życie.

Banki krwi apelują o to, żeby je odwiedzać. W wakacje rośnie zapotrzebowanie na krew, ale brakuje dawców

Banki krwi apelują o to, żeby je odwiedzać. W wakacje rośnie zapotrzebowanie na krew, ale brakuje dawców

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Personel Wojska Polskiego liczy ponad 216 tysięcy żołnierzy, więcej w NATO mają tylko USA i Turcja - wynika z szacunkowych danych opublikowanych przez Sojusz. Porównano także wydatki na obronność. "Polska ma trzecią co do wielkości armię w NATO" - komentował w mediach społecznościowych szef BBN Jacek Siewiera.

Jak silna jest polska armia? Nowe dane NATO

Jak silna jest polska armia? Nowe dane NATO

Źródło:
PAP

- Do gmachu Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej na rogu Nowogrodzkiej i Brackiej wszedł mężczyzna, który w torbie miał niebezpieczne przedmioty - powiedział Jakub Pacyniak ze śródmiejskiej policji.

Akcja służb w ministerstwie. 44-latek miał w torbie broń hukową, pałkę teleskopową, gaz pieprzowy i kilka noży

Akcja służb w ministerstwie. 44-latek miał w torbie broń hukową, pałkę teleskopową, gaz pieprzowy i kilka noży

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

- Ryszard Czarnecki zostanie wezwany przez prokuraturę i usłyszy zarzuty - poinformował prokurator krajowy Dariusz Korneluk. Chodzi o sprawę rozliczania tak zwanych kilometrówek. Były eurodeputowany zapowiedział w rozmowie z korespondentem TVN24 w Brukseli, że nie będzie utrudniał postępowania. - Szanuję prawo, więc oczywiście skorzystam z zaproszenia pana prokuratora - zapewnił.

Prokurator zapowiada zarzuty dla Czarneckiego. Polityk: nie będę utrudniał postępowania

Prokurator zapowiada zarzuty dla Czarneckiego. Polityk: nie będę utrudniał postępowania

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

Sieć drogerii Kontigo zamierza zlikwidować wszystkie placówki stacjonarne działające na terenie Polski. "Trwa proces zamykania ostatnich 15 sklepów sieci, który rozpoczął się w drugim kwartale bieżącego roku" - przekazano w odpowiedzi na pytania redakcji biznesowej tvn24.pl. Firma chce się skupić na sprzedaży przez internet.

Sieć drogerii likwiduje sklepy w Polsce. "Trwa proces zamykania"

Sieć drogerii likwiduje sklepy w Polsce. "Trwa proces zamykania"

Źródło:
tvn24.pl

Wypoczywająca w Krynicy Morskiej turystka odpłynęła 400 metrów od brzegu na dmuchanym materacu. Gdy dotarli do niej policjanci, sprawiała wrażenie, jakby się obudziła. Pouczyli 33-latkę i eskortowali ją do brzegu.

Dryfowała na dmuchanym materacu kilkaset metrów od brzegu

Dryfowała na dmuchanym materacu kilkaset metrów od brzegu

Źródło:
KPP Nowy Dwór Gdański

Policja hrabstwa Orange na przedmieściach Los Angeles poinformowała o zatrzymaniu pary, która miała kraść biżuterię przytulając się do napotkanych osób. Władze apelują w mediach społecznościowych o ostrożność.

Policja ostrzega przed przytulającymi się złodziejami

Policja ostrzega przed przytulającymi się złodziejami

Źródło:
tvn24.pl

Odpoczywający w Łebie plażowicze pomogli utworzyć "łańcuch życia" w reakcji na wiadomość, że w wodzie zaginęła 12-letnia dziewczynka. Do akcji zaangażowano też Morską Służbę Poszukiwania i Ratownictwa oraz policję.

Plażowicze utworzyli "łańcuch życia"

Plażowicze utworzyli "łańcuch życia"

Źródło:
TVN24

- W amerykańskiej polityce głośne wydarzenia polityczne interpretuje się w kategoriach zerojedynkowych, a to sprzyja rozpowszechnianiu teorii spiskowych - uważa prof. Małgorzata Zachara-Szymańska z Instytutu Amerykanistyki i Studiów Polonijnych UJ. Według profesor, te zaś powstają zwykle na zamówienie polityczne. Nie inaczej jest po zamachu na Donalda Trumpa w Pensylwanii.

"Ustawka", "rozkazy CIA", "spóźniony snajper". Teorie spiskowe po zamachu na Donalda Trumpa

"Ustawka", "rozkazy CIA", "spóźniony snajper". Teorie spiskowe po zamachu na Donalda Trumpa

Źródło:
Konkret24

Tytuł tekstu jednego z serwisów posłużył politykom opozycji do rozpowszechniania tezy o "rządowym festiwalu podwyżek". Chodzi o większe opłaty za publiczne żłobki. Tylko że ich wysokości nie ustala rząd, a powodem podwyżki jest rozporządzenie premiera... Mateusza Morawieckiego.

Przekaz PiS: rząd podnosi opłaty za żłobki. Nieprawda. Wyjaśniamy

Przekaz PiS: rząd podnosi opłaty za żłobki. Nieprawda. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Nowości filmowe, hitowe seriale oraz kultowe produkcje, tak najkrócej można streścić listę piętnastu najchętniej wybieranych pozycji programowych serwisu Max w ciągu pierwszego miesiąca funkcjonowania w Polsce.

Pierwszy miesiąc Max w Polsce. Oto 15 najchętniej oglądanych pozycji na platformie

Pierwszy miesiąc Max w Polsce. Oto 15 najchętniej oglądanych pozycji na platformie

Źródło:
prasa.wbdpoland.pl