Do zdarzenia doszło 2 grudnia przed godziną 6 na drodze ekspresowej S6 pod Pruszczem Gdańskim, kiedy było jeszcze ciemno i mgliście. Profil Stop Cham opublikował w mediach społecznościowych film jednego z kierowców, który nagrał kamerką samochodową jadącą pasem awaryjnym na hulajnodze elektrycznej osobę. "Nie wierzyłem własnym oczom! Dziś o 5:39 rano na S6 w okolicach Straszyna mój wideorejestrator nagrał osobę jadącą elektryczną hulajnogą po drodze szybkiego ruchu. Takie 'eksperymenty' to prosta droga do tragedii. Proszę, myślcie o bezpieczeństwie" - napisał autor nagrania.
Policyjne postępowanie
Nagranie pokazaliśmy policji w Pruszczu Gdańskim. Oficer prasowy przekazał, że "nikt nie złożył zawiadomienia w tej sprawie". Nie było też interwencji związanej z tą sytuacją. - Niezależnie od tego, wszczynamy teraz postępowanie w tej sprawie. Policjanci zabezpieczą monitoring, ale też spróbują zwrócić się do autora tego nagrania - zapewnił oficer prasowy policji w Pruszczu Gdańskim aspirant Karol Kościuk. - Wjazd na drogę szybkiego ruchu tego typu urządzaniami jest zabroniony - przypomniał aspirant Kościuk Za jazdę po drodze ekspresowej sprawcy wykroczenia może grozić mandat do 300 złotych. Jeśli sprawa trafi do sądu, ten może orzec nawet 1500 złotych grzywny.
Autorka/Autor: pk/tam
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: STOP CHAM