Pod hasłem „Nie ma wrażeń bez obrażeń” młodzi ludzie publikują w mediach społecznościowych filmiki, na których rozpędzają elektryczne hulajnogi do ponad 70km/h. Konsekwencją są groźne wypadki. - Prawie połowa dzieci, które trafiają na oddział z urazem głowy, ale także innymi, np. złamaniami kończyn – to ofiary wypadków na hulajnodze - powiedział Mateusz Struś, asystent z Oddziału Neurochirurgii Dziecięcej, Dziecięcego Szpitala Klinicznego WUM. Dodał, że większość poszkodowanych stanowią nastolatki w wieku 12-17 lat.