Minister nie chce zakazu na stacjach. "Może spowodować wzrost cen"

sklep stacja benzynowa shutterstock_2099580448
Zakaz sprzedaży alkoholu na razie dotyczy centrum
Źródło: TVN24
Resort energii nie chce zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach paliw - stwierdził Miłosz Motyka w opinii do projektu ustawy. Minister energii obawia się wzrostu cen paliw.

Ministerstwo Zdrowia konsultuje projekt zakazujący sprzedaży alkoholu na terenie stacji paliw.

Z danych ME wynika, że w Polsce działa ok. 8 tys. stacji paliw, z czego 5,5 tys. posiada koncesję na alkohol. W porównaniu do wszystkich punktów sprzedaży alkoholu, których jest w Polsce ok. 119 tys. udział stacji paliw wynosi ok. 4,6 proc., natomiast sprzedaż produktów alkoholowych na stacjach paliw to ok. 2 proc. globalnej sprzedaży.

Motyka: budzi to wątpliwości 

"Zamknięcie kanału sprzedaży alkoholu na stacjach prawdopodobnie przekieruje tę sprzedaż na inne okoliczne punkty sprzedaży alkoholu. Budzi to wątpliwości z perspektywy równego traktowania przedsiębiorców i zasad wolnej konkurencji – taka regulacja ingeruje w strefę wolności tylko jednej grupy przedsiębiorców" - napisał szef resortu Miłosz Motyka.

Minister zwraca uwagę, że koszty prowadzenia stacji paliw są wyższe niż koszty prowadzenia zwykłego sklepu, dlatego marże wielu towarów z oferty pozapaliwowej są odpowiednio wyższe, żeby pokryć koszty działalności i wypracować zysk.

Dotyczy to także alkoholu, który na stacjach paliw jest znacznie droższy niż w dyskontach czy hipermarketach. Sam udział alkoholu w sprzedaży na stacjach paliw waha się w granicach 6-12 proc. - jego znaczenie dla rentowności poszczególnych punktów sprzedaży jest nieproporcjonalnie duże.

Minister o zakazie sprzedaży alkoholu i cenach paliw

"Zakaz sprzedaży alkoholu na stacji paliw prawdopodobnie przełoży się na przeniesienie marży na inne produkty, m.in. paliwa ciekłe, co w praktyce może spowodować wzrost cen paliw w kraju" - napisał Motyka.

"Część stacji paliw może mieć trudności z ustaleniem konkurencyjnej ceny paliwa, która jednocześnie zapewni odpowiednią marżę. Może to bardzo istotnie wpłynąć na rentowność stacji, które wielokrotnie borykają się z problemami związanymi z uzyskiwaniem znikomych czy marginalnych marż z tytułu obrotu paliwami. Częściowe ograniczenie sprzedaży na stacjach paliw może w rezultacie skutkować spadkiem przychodów, a co za tym idzie, nawet zaburzeniem opłacalności funkcjonowania stacji paliw jako całości, w szczególności tych prowadzonych przez niezależnych operatorów stacji paliw funkcjonujących w mniejszych miejscowościach, których w Polsce funkcjonuje około 2,2 tys." - zaznaczył Motyka.

Nowe wyzwania stacji paliw

Minister zwraca uwagę, że istotne jest również to, że utrzymanie rentowności stacji paliw w Polsce wymaga obecnie zdywersyfikowanej działalności opartej na modelu convenience store (sklep ogólnospożywczy).

"Obok czynników gospodarczych, takich jak rosnące koszty pracy i energii, dużym wyzwaniem dla stacji paliw pozostaje także otoczenie regulacyjne. W ostatnim czasie stacje paliw zostały zobowiązane do wprowadzenia benzyny E10, co wymagało odpowiedniej logistyki oraz przygotowania personelu. Do nowych zadań należało również przygotowanie działalności do wdrożenia Krajowego Systemu e-Faktur, czy też dostosowanie się do nowego systemu kaucyjnego dotyczącego zużytych opakowań po napojach" - podał Motyka.

"Do wyzwań w najbliższym czasie zaliczyć należy również stopniowe zmniejszanie zużycia tradycyjnych paliw trakcyjnych na rzecz paliw alternatywnych (Dyrektywy RED II oraz RED III) oraz system EU ETS2, który poszerzając system handlu emisjami o transport drogowy podwyższy cenę końcową oferowanych na stacjach paliw benzyny silnikowej i oleju napędowego oraz gazu płynnego LPG" - dodał.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Zobacz także: