Herbert ironizował mniej więcej tak: to, co wam przedstawiam, to, co czytam, to są pewne himalaje ludzkiego ducha. Chciałbym aspirować do tego poziomu, ale czasem jest to beskid wyspowy, czasem jakaś depresja - mówił w "Xięgarni" Andrzej Franaszek, autor książki "Ciemne źródło".