Żadna ze współczesnych kobiet nie myśli o tym, że co czwarta umrze w połogu, a wtedy to dotykało zarówno wieśniaczki, służące, jak i królową - mówiła pisarka Anna Brzezińska w "Xięgarni".
- Wydaje mi się, że historia szkolna, podręcznikowa wiedzie nas na manowce. Kalejdoskop dat, rozmaitych panowań sprawia, że myślimy o przeszłości jako o epoce podobnej do naszej, ale w nieco ładniejszych dekoracjach: piękne zamczyska, stroje, klejnoty - mówiła Anna Brzezińska o swojej najnowszej książce "Córki Wawelu". - To, co nam się wydaje egzotyczne, wtedy ludziom działo się nieustannie - mówiła. Dodała, że żadna ze współczesnych kobiet nie myśli o tym, że co czwarta umrze w połogu, a wtedy to dotykało zarówno wieśniaczki, służące, jak i królową, dlatego w książce jest zestawienie kobiet biednych i królowych.
"Przerażające ludzkie zoo"
- W tamtej epoce nie było oczywiste, kto jest człowiekiem - mówiła pisarka. - Pomijam egzotyczne dyskusje, czy kobieta jest człowiekiem. Wątpliwości budziła sytuacja ludzka, nowo odkrywanych ludów. Na dworach renesansowych gromadzono rozmaite monstra. Karły siedziały okrakiem na kategorii "człowiek" i kategorii "zwierzę". Próbowano produkować malutkie karlątka. Władcy trzymali je na dworach poniekąd w takiej ludzkiej menażerii - opowiadała. Dodała, że w tamtych czasach gromadzono "murzyniątka", a jeden z władców chciał pozyskać Indianina. - To było przerażające ludzkie zoo - zwróciła uwagę. Mówiła, że karły próbowano łączyć w pary, a ich dzieci mogły być nawet wysyłane jako prezenty.
Królowa była narzędziem w rękach mężczyzn
- Kobiety bardzo rzadko panowały nad swoim losem. Każda od dziecka była przygotowywana, że zostanie spakowana i wysłana w nieznane. Dlatego edukacja królewskich córek wyglądała zupełnie inaczej niż synów królewskich - opowiadała Anna Brzezińska. Dodała, że u kobiet kładziono duży nacisk na wychowanie w cnocie. - Podstawowym obowiązkiem każdej szlachetnie urodzonej było urodzenie następcy - mówiła. - Uczono je języków i ceremoniału dworskiego, czyli godnego zachowania w każdej sytuacji. Brzezińska zwróciła uwagę, że "w tamtych czasach nie istniała prywatność". - Królowa budzi się w otoczeniu ludzi i usypia w otoczeniu ludzi. Żyje w odrębnym kobiecym dworze, otoczona przez swoje służki - opowiadała. - A król ma własny dwór, więc nawet jeśli chcą zjeść wspólny obiad, to jest to wydarzenie - dodała. - Cała książka jest podzielona rozdziałami na poszczególne etapy życia kobiety. Pojawiają się w niej zagadnienia historyczne i takie kwestie, które wydają się historii nie mieć jak np. poród - mówiła o swej książce Brzezińska.
- Poród wydaje się być naturalnym faktem biologicznym, ale jest też faktem społecznym inaczej wyglądały kiedyś, inne miały znaczenie i inaczej się kończyły - dodała. - Każde pokolenie pisze swoją historię. Oby w naszym pokoleniu było więcej kobiet - zakończyła.
Znana z fantasy
Anna Brzezińska to pisarką znana głównie z utworów fantasy. Absolwentka Instytutu Historii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, absolwentka i doktorantka mediewistyki Central European University w Budapeszcie.
Zadebiutowała opowiadaniem "A kochał ją, że strach" opublikowanym w "Magii i Mieczu". Opowiadanie przyniosło jej Nagrodę Fandomu Polskiego imienia Janusza A. Zajdla. Nagrodę tę otrzymała również za powieść "Żmijowa harfa" i za opowiadanie "Wody głębokie jak niebo".
W drugiej części programu Robert Gliński opowiedział o książkach, które chciałby zekranizować: "W zwierciadle niejasno" Josteina Gaardera, "Hotel Savoy" Josepha Rotha i "Papież musiał zginąć" Andrzeja Grajewskiego.
Program "Xięgarnia" na antenie TVN24 w każdą sobotę o godzinie 18.00 oraz w niedzielę o godzinie 02.30.
Obejrzyj cały materiał "Xięgarni":
Autor: kb,MKK//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24