- Znowu nie zrobiłam wszystkiego, co chciałam. Znowu nie porozmawiałam ze wszystkimi, z którymi chciałabym i nie wszędzie dotarłam - mówiła w "Xięgarni" Anna Kamińska o swojej książce "Białowieża szeptem". - Puszcza jest dla mnie ciągle miejscem nieznanym, cały czas je odkrywam - dodała.
Anna Kamińska to pisarka, dziennikarka i autorka reportaży prasowych. Absolwentka polonistyki, a także dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim.
Pracowała jako reporterka radiowa, pisała do dziennika "Polska The Times" i prasy kobiecej. Jej teksty ukazywały się na łamach "Wysokich Obcasów", "Zwierciadła", "Pani", "MaleMEN" czy "Sukcesu".
Jako autorka debiutowała pięć lat temu książką "Odnalezieni. Prawdziwe historie adoptowanych". Potem wydała głośną biografię przyrodniczki Simony Kossak i biografię alpinistki Wandy Rutkiewicz. Kilka tygodni temu w księgarniach ukazała się najnowsza książka Kamińskiej "Białowieża szeptem". - Znowu nie zrobiłam wszystkiego, co chciałam. Znowu nie porozmawiałam ze wszystkimi, z którymi bym chciała i nie wszędzie dotarłam - mówi w "Xięgarni" Anna Kamińska o swojej książce "Białowieża szeptem". - Puszcza jest dla mnie ciągle miejscem nieznanym, cały czas je odkrywam - dodaje.
Hermetyczne środowisko o wielkim sercu
Autorka opowiada, że nigdy jej się nie zdarzyło, żeby pojechała do Białowieży z wycieczką szkolną po to, żeby zobaczyć żubry w rezerwacie hodowlanym. Pierwszy raz pojawiła się tam, kiedy musiała z kimś porozmawiać przy okazji swojej pracy nad książką o Simonie Kossak.
- Na pewno jest to miejsce hermetyczne, w latach 70. kiedy były zimy stulecia, to było to miejsce odcięte od świata, nie dojeżdżał pociąg z Hajnówki, nie można było przejechać drogą. Ludzie byli skazani na siebie, byli samowystarczalni. Nauczyli się też bardzo sobie pomagać - podkreśla.
Zaznacza, że "złowrogość" Białowieży to jedna strona medalu, ale druga jest taka, że ludzie "mają tam ogromne serce" i pomogą każdemu, kto tej pomocy potrzebuje. Przyznaje, że nie spodziewała się spotkać z taką otwartością mieszkańców, ich chęcią do rozmowy i opowiadania nawet traumatycznych wspomnień (np. wymazania z historii społeczności żydowskiej, która Puszczę zamieszkiwała). - Dotarłam do ludzi, którzy jeszcze cokolwiek pamiętali, którzy w dzieciństwie przyjaźnili się z dziećmi z tej społeczności żydowskiej. Wyczułam, że to jest ostatni moment, kiedy kogokolwiek można o to zapytać, to są już ludzie po dziewięćdziesiątce - opowiada.
- Operuję historiami wziętymi z przeszłości, dlatego, że to jest naprawdę zamknięta społeczność, bardzo malutka - tam wszyscy o sobie wszystko wiedzą, dokładnie co się dzieje w każdym domu - mówi autorka. - Ludzie, którzy tam mieszkają z dziada pradziada, są bardzo dumni, że mieszkają w takim miejscu, do którego przyjeżdża cały świat - zaznacza. W drugiej części programu Michał Komar opowiedział w swoim felietonie o głupocie, sztuce życia i innych ważkich tematach, a Justyna Sobolewska poleciła książki, które warto przeczytać.
Program "Xięgarnia" na antenie TVN24 w każdą sobotę o godzinie 18.00 oraz w niedzielę o godzinie 02.30.
Autor: tmw,kch\mtom,rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24