Młoda Afganka, którą rok temu uratowali polscy żołnierze w Afganistanie, prawdopodobnie nie żyje. Do polskiego wywiadu dotarła informacja, że Zarka została zamordowana. Minister obrony nie chce komentować sprawy.
W październiku 2012 roku, 6-letnia wówczas Zarka trafiła do polskiego szpitala polowego w Ghazni z ranami postrzałowymi. Dziewczynka przeszła operację. Na dalsze leczenie trafiła do Polski. Po zakończeniu rehabilitacji, dziecko wróciło z ojcem do swojego kraju.
Zamordowana za "nieczystość"?
Jak dowiedział się reporter "Polski i Świata", Zarka nie żyje. Podobno została zamordowana przez swojego kuzyna, który po powrocie dziecka z Polski miał uznać, że dziewczynka jest "nieczysta".
- Ta wiadomość gruchnęła na nas jak grom z jasnego nieba. Informacje o tym, że Zarka nie żyje spowodowały, że ludzie tracą sens w pomocy Afgańczykom. Kiedy powiedziałem o tym zespołowi, zapadła grobowa cisza - mówi ppłk Robert Brzozowski, szef zespołu chirurgicznego XIV Zmiany PKW. Źródłem informacji o losie Zarki jest informator polskiego wywiadu. Minister obrony narodowej nie chce się wypowiadać na ten temat. - Z zasady nie inwigilujemy osób, którym pomogliśmy - mówi Tomasz Siemoniak. Zapewnia, że polskie wojsko zrobiło wszystko, by pomóc Zarce i jej rodzinie. Sprawę skomentował za to jeden z subgubernatorów prowincji Ghazni w Afganistanie. - Bardzo mi żal, kiedy mała dziewczynka zostaje zabita, ale każda zmiana wywołuje ofiary i wielu ludzi straciło swoich bliskich - stwierdził Mohammad Qasim Desiwal.
Nie można potwierdzić informacji
Nieoficjalnie wiadomo, że polska pomoc nie skończyła się na odwiezieniu Zarki do Afganistanu. Całą jej rodzinę przeniesiono w inny rejon kraju, zmieniono im nazwiska i zapewniono pomoc finansową. Jednak każda osoba, która kontaktowała się z siłami koalicji jest zagrożona, dlatego z dziewczynką zerwano kontakt i zapewne dlatego informacja o jej śmierci nie może być potwierdzona w stu procentach. Minister obrony zapowiedział, że przewiduje powołanie specjalnego pełnomocnika do spraw osób, które współpracowały w Afganistanie z polskim kontyngentem.
Autor: ktom//gak / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24