Prezydent USA Donald Trump po raz kolejny podniósł kwestię swojej ewentualnej trzeciej kadencji w Białym Domu. Wspomniał o tym na czwartkowym wydarzeniu w Białym Domu, pytając zebrane osoby, czy powinien ponownie kandydować na urząd prezydenta, co zostało entuzjastycznie przyjęte przez zgromadzonych. Amerykańska konstytucja nie przewiduje możliwości sprawowania urzędu po raz trzeci - napisał dziennik "Washington Post".
- Sami powiedzcie, powinienem znowu kandydować? – zwrócił się do zebranych w Białym Domu gości przybyłych na imprezę z okazji Black History Month. Tłum, w skład którego wchodzili wybrani urzędnicy, tacy jak republikańscy senatorowie z Południowej Karoliny i Michigan Tim Scott i John James, a także nagradzani tego dnia sportowcy - w tym golfista Tiger Woods - odpowiedzieli aplauzem i okrzykami: "Jeszcze cztery lata!".
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Trzecia kadencja dla Trumpa? "Trzeba dać mu czas"
Jak ocenił "Washington Post", krytycy Trumpa twierdzą, że "rządzi on według autorytarnego podręcznika i obawiają się, że może próbować przejąć władzę w sposób niedemokratyczny, tak jak próbował to zrobić po przegranych wyborach w 2020 roku".
Działania Trumpa "mogą pogrążyć USA w autorytaryzmie"
Republikanin wielokrotnie zastanawiał się publicznie nad ubieganiem się o trzecią prezydenturę, czyniąc to już podczas swojej pierwszej kadencji w latach 2017-2021 – zauważył dziennik.
Przypomniał, że Trump napisał w sobotę w mediach społecznościowych niepokojący post: "Ten, kto ratuje swój kraj, nie narusza żadnego prawa". Cytat przypisywany Napoleonowi Bonaparte sugeruje według gazety niedemokratyczne zapędy Republikanina.
"Trump często żartuje na temat swojej władzy. Jednak jego działania wzmacniają obawy jego przeciwników, że działania te są motywowane niedemokratycznymi ideałami i mogą pogrążyć Stany Zjednoczone w autorytaryzmie" – skomentował "Washington Post".
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: FRANCIS CHUNG/PAP/EPA