Donald Trump podnosi koszt. Gigant wstrzymuje rekrutacje

Donald Trump
Trump o cłach. "Chiny chcą rozmawiać"
Źródło: TVN24
Koncern Walmart zdecydował się zawiesić proces zatrudniania specjalistów z zagranicy wymagających wizy H-1B. To efekt decyzji administracji Donalda Trumpa o nałożeniu opłaty w wysokości 100 tysięcy dolarów za każdy nowy wniosek wizowy w programie dla wykwalifikowanych pracowników.

Największy prywatny pracodawca w USA reaguje na decyzję Białego Domu, która może znacznie podnieść koszty zatrudniania zagranicznych specjalistów. Nowe przepisy wywołały protesty firm i organizacji biznesowych, które ostrzegają przed utratą dostępu do globalnych talentów.

Walmart reaguje na decyzję Trumpa

Wedłub Bloomberga firma Walmart, zatrudniająca około 1,6 miliona osób w całych Stanach Zjednoczonych, potwierdziła, że wstrzyma zatrudnianie kandydatów potrzebujących wiz H-1B.

– Pozostajemy zaangażowani w zatrudnianie i inwestowanie w najlepsze talenty, by jak najlepiej obsługiwać naszych klientów, jednocześnie zachowując rozwagę w podejściu do programu H-1B – przekazał rzecznik Walmartu.

Nowe przepisy i rosnące koszty

Na początku września prezydent Donald Trump podpisał dekret wprowadzający opłatę w wysokości 100 tysięcy dolarów za każdy nowy wniosek wizowy H-1B. Tłumaczył to koniecznością ochrony miejsc pracy dla Amerykanów i walką z nadużyciami.

Trump uzasadnił zmianę tym, że program jest "nadużywany przez firmy zatrudniające wysoko wykwalifikowanych cudzoziemców, co osłabia amerykańską siłę roboczą".

– Firmy muszą zdecydować, czy pracownik jest na tyle wartościowy, by zapłacić rządowi 100 tysięcy dolarów rocznie – czy może lepiej, by wrócił do domu, a przedsiębiorstwo zatrudniło Amerykanina - stwierdził sekretarz handlu USA Howard Lutnick.

Najwięksi beneficjenci programu H-1B

Choć program H-1B kojarzony jest głównie z branżą technologiczną, Walmart należy do największych jego użytkowników w handlu detalicznym. W pierwszej połowie 2025 roku koncern uzyskał ponad 2 tysiące wiz dla pracowników zagranicznych.

Liderem pozostaje jednak Amazon, który w tym samym okresie otrzymał ponad 10 tysięcy wiz, podczas gdy firmy takie jak Microsoft, Meta, Apple i Google uzyskały po ponad 4 tysiące.

Z programu korzystają również startupy i mniejsze przedsiębiorstwa spoza sektora IT, dla których zatrudnianie specjalistów z zagranicy często daje przewagę konkurencyjną.

Biznes uderza w rząd: "To zaporowa opłata"

Nowe przepisy wywołały falę sprzeciwu w środowisku biznesowym. US Chamber of Commerce, największa organizacja pracodawców w kraju, złożyła pozew przeciwko administracji Trumpa.

– Nowa opłata sprawi, że korzystanie z programu H-1B stanie się dla amerykańskich firm kosztowo zaporowe – ostrzegł Neil Bradley, dyrektor ds. polityki gospodarczej Izby Handlowej.

W pozwie organizacja argumentuje, że wprowadzenie tak wysokiej opłaty zmusi przedsiębiorstwa do ograniczenia liczby wysoko wykwalifikowanych pracowników lub podniesienia kosztów pracy.

Na pozew odpowiedział Biały Dom, określając decyzję jako "zgodną z prawem i konieczny, pierwszy krok na drodze do reform programu".

Możliwe skutki przepisów

Według danych rządowych ponad 70 proc. wiz H-1B trafia do obywateli Indii, a około 12 proc. do obywateli Chin. Oznacza to, że nowe przepisy mogą uderzyć szczególnie w specjalistów z tych krajów oraz w amerykańskie firmy technologiczne i inżynieryjne, które od lat korzystają z ich kompetencji.

Krytycy ostrzegają, że polityka Trumpa może zniechęcić globalne talenty do pracy w USA i osłabić konkurencyjność amerykańskich firm na rynkach międzynarodowych.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Zobacz także: