Liczba osób, które w pożarze wieżowca Grenfell Tower zginęły lub zaginęły i zostały uznane za zmarłe, wzrosła do 79 - poinformowała londyńska policja. Opublikowała ona także pierwsze, ukazujące olbrzymią skalę zniszczeń zdjęcia z wnętrza spalonego budynku.
Komisarz Stuart Cundy z policji metropolitalnej poinformował, że pięć osób, które dotychczas były uznawane za zaginione, zostało odnalezionych - są całe i zdrowe.
Jednocześnie podkreślił, że bilans ofiar wciąż może ulec zmianie, a niektóre z ofiar pożaru mogą nigdy nie zostać zidentyfikowane z powodu skali zniszczeń od intensywnego ognia.
- Musimy przygotować ludzi na tę straszną rzeczywistość - powiedział. - Dlatego to będzie tak długa operacja (służb), która zajmie tygodnie nim zostanie ukończona - dodał Cundy.
Krytyka lokalnych władz
W Wielkiej Brytanii rośnie tymczasem krytyka reakcji władz na pożar, która określana jest przez opozycję jako niedostateczna. Lokalne władze z Partii Konserwatywnej krytykowane są za chaos i paraliż. Opozycja zarzuca również rządowi, że władze działały "po omacku" i wielokrotnie podawały nieprawidłowe zapewnienia dotyczące zakwaterowania dla wszystkich ocalałych mieszkańców budynku oraz innego rodzaju udzielanej im pomocy.
Krytyka lokalnych władz obejmuje ponadto zarzuty porażki w kwestii komunikacji z ocalałymi z pożaru i ich rodzinami, niedostatecznej liczby personelu wysłanego na miejsce katastrofy oraz niezdolności do przekazania ofiarom pieniędzy ze zbiórki.
Tymczasem lokalne władze wydały oświadczenie, w którym poinformowały, że wciąż nie są one przekonane o konieczności instalacji zraszaczy w budynkach podobnych do Grenfell Tower, które miałyby zapobiec powtórzeniu się takiej katastrofy. Ich zdaniem, jak dotąd nie wskazują na to przeprowadzone badania techniczne.
Elewacja niezgodna z prawem?
Z kolei minister finansów Wielkiej Brytanii Philip Hammond wywołał lawinę komentarzy swoją wypowiedzią, że rodzaj elewacji użyty na budynku, powszechnie wskazywany jako odpowiedzialny za szybkie rozprzestrzenienie się ognia, był zakazany na Wyspach. Stosowanie jej miałoby być dopuszczalne jedynie na budynkach o wysokości mniejszej niż 18 metrów.
Autor: mm\mtom/jb / Źródło: Guardian, Reuters, PAP