Papież Franciszek ma zapalenie oskrzeli - poinformował w czwartek wieczorem opiekujący się nim zespół medyczny. W rzymskiej klice Gemelii papieżowi podano dożylnie antybiotyk. W związku z hospitalizacją papieża mszę w Niedzielę Palmową odprawi argentyński kardynał Leonardo Sandri.
W komunikacie przekazanym dziennikarzom Watykan podał, że papież Franciszek spędził popołudnie na odpoczynku, modlitwie i pracy. Biuro prasowe Stolicy Apostolskiej opublikowało też następujące informacje od zespołu lekarskiego: "W ramach zaplanowanych kontroli klinicznych u Ojca Świętego stwierdzono zapalenie oskrzeli o podłożu zakaźnym, wymagające dożylnej terapii antybiotykowej, która przyniosła oczekiwane rezultaty z wyraźną poprawą stanu zdrowia". W komunikacie zaznaczono, że na podstawie przewidywanego przebiegu leczenia papież może opuścić szpital w najbliższych dniach.
W środę po audiencji generalnej 86-letni papież pojechał karetką do rzymskiej kliniki Gemelli. Watykan poinformował tego dnia po godz. 20, że u Franciszka stwierdzono infekcję dróg oddechowych, ale nie jest to COVID-19. "Infekcja wymaga kilkudniowego leczenia szpitalnego" - przekazano w komunikacie.
Na profilu papieża na Twitterze pojawił się z kolei wpis w pierwszej osobie. "Jestem wzruszony tak wieloma wiadomościami, które otrzymałem w ostatnich godzinach. Wszystkim dziękuję za bliskość i modlitwę" - przekazał Franciszek.
Kardynał Sandri zastąpi Franciszka w Niedzielę Palmową
W czwartek po południu włoska agencja ANSA przekazała, że to argentyński kardynał Leonardo Sandri odprawi w Niedzielę Palmową mszę na placu Świętego Piotra w Watykanie. Subdziekan Kolegium Kardynalskiego poinformował o tym osobiście.
- Mogę potwierdzić, że odprawię mszę w Niedzielę Palmową - powiedział kardynał Sandri z Kurii Rzymskiej, cytowany przez włoską agencję prasową. Ujawnił ponadto, że już w poniedziałek mistrz papieskich ceremonii zawiadomił go, że kolejne msze i nabożeństwa Wielkiego Tygodnia odprawiać będą różni kardynałowie. Jemu przypadła Niedziela Palmowa.
Kardynał Sandri wyraził nadzieję, że papież będzie mógł przewodniczyć uroczystościom, podczas gdy jeden z kardynałów odprawiać będzie mszę przy ołtarzu. Tak zdarzyło się już wcześniej z powodu kłopotów Franciszka z poruszaniem się.
Na razie nie wiadomo, czy papież wróci na tyle do zdrowia, by mógł być obecny na niedzielnej mszy inaugurującej Wielki Tydzień. "La Stampa" napisała w czwartek, że papież zostanie w szpitalu prawdopodobnie do soboty lub niedzieli.
Uroczystości Wielkiego Tygodnia bez papieża
Włoskie media o tym, czy papież będzie miał siłę w okresie Wielkanocy, pisały od czwartkowego poranka.
"W Watykanie jest poruszenie" - zaznaczał w porannej publikacji dziennik "La Repubblica" i pisał o możliwych uroczystościach Wielkiego Tygodnia bez papieża. Jak dodał, panuje niepewność, co wydarzy się w najważniejszym tygodniu w roku liturgicznym, bardzo intensywnym dla Franciszka.
W programie Wielkiego Czwartku (6 kwietnia) są dwie msze: poranna msza krzyżma świętego i popołudniowa - Wieczerzy Pańskiej.
Na tę drugą Franciszek miał zwyczaj udawać się do miejsc poza Watykanem. Był już w szpitalach, więzieniach czy w ośrodku dla uchodźców. Do tej pory w tegorocznym kalendarium papieskich obchodów Wielkiego Tygodnia nie zaznaczono, gdzie odbędzie się ta msza inaugurująca Triduum Paschalne.
"Wielkie zaniepokojenie w Watykanie i na świecie"
Na "wielkie zaniepokojenie w Watykanie i na świecie" stanem zdrowia papieża wskazywał dziennik "Libero". Zarówno ta gazeta, jak i inne napisały również o możliwych problemach z sercem. Tych informacji nie potwierdzał oficjalny komunikat biura prasowego Stolicy Apostolskiej.
"Forza, Francesco" - to nagłówek na łamach katolickiego "Avvenire". Gazeta zaznaczyła również, że według źródeł szpitalnych wykluczono problemy kardiologiczne, a stan biskupa Rzymu nie budzi zaniepokojenia.
Dziennik "Il Messaggero" podkreślił natomiast, że infekcja dróg oddechowych jest "pod kontrolą".
W dniach od 28 do 30 kwietnia Franciszek ma złożyć wizytę na Węgrzech.
Źródło: PAP