Spotka się z Trumpem. "Okazja do rozwinięcia osobistych stosunków i przyjaźni"


Kancelaria prezydenta Korei Południowej poinformowała, że nowy prezydent Mun Dze In spotka się z prezydentem USA Donaldem Trumpem w USA w czerwcu. Tematem rozmów w Białym Domu ma być napięcie wokół Półwyspu Koreańskiego.

Decyzja w sprawie wizyty Muna w USA zapadła po spotkaniu doradcy prezydenta ds. zagranicznych Czung Uj Junga i dyrektora ds. Azji Wschodniej amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego Matta Pottingera - podał do wiadomości rzecznik Muna Jun Jong Czan. Według rzecznika Czung i Pottinger potwierdzili wspólny cel Seulu i Waszyngtonu, którym jest doprowadzenie do "całkowitego pozbycia" się północnokoreańskiej broni nuklearnej, a także zadeklarowali korzystanie "ze wszystkich metod, łącznie z sankcjami i dialogiem", by do tego doprowadzić. Obie strony zgodziły się, że dialog z Koreą Płn. może mieć miejsce "w odpowiednich warunkach". Data i dalsze szczegóły spotkania prezydentów mają zostać doprecyzowane. - Przygotujemy szczyt, by mógł stać się okazją dla obu przywódców do rozwinięcia ich osobistych stosunków i przyjaźni - powiedział rzecznik prezydenta Korei Płd. Obserwatorzy zwracają uwagę, że Mun zapowiada łagodniejsze podejście do Korei Płn., podczas gdy administracja amerykańska nie odrzuca konfrontacji zbrojnej z reżimem.

Autor: mtom / Źródło: PAP