Zakaz prywatnych uroczystości, maseczka nawet podczas joggingu. "Nie mogą pozwolić sobie na nowy lockdown"

Źródło:
PAP

Szef MSZ Włoch Luigi Di Maio stwierdził w niedzielę, że kraj nie może pozwolić sobie na kolejny lockdown. Jednak ze względu na rosnącą liczbę dziennych zakażeń wprowadzane są kolejne restrykcje - między innymi zakaz rodzinnych uroczystości.

5456 nowych zakażeń koronawirusem potwierdzono ostatniej doby we Włoszech, zmarło 26 osób - podało w niedzielę Ministerstwo Zdrowia. Dane wskazują na utrzymanie się tendencji dalszych przypadków na stabilnym poziomie. Jednego dnia wykonano 104 tysiące testów.

Podczas rodzinnych spotkań "obniża się czujność i zdejmuje się maseczkę"

W związku z pandemią w kraju zostanie wprowadzony zakaz prywatnych uroczystości, także w domach - zapowiedział w niedzielę minister zdrowia Roberto Speranza. Według zapowiedzi szefa resortu zdrowia taki zakaz zostanie zawarty w przygotowywanym dekrecie rządu, w którym znajdą się nowe przepisy w sprawie walki z drugą fazą zakażeń koronawirusem.

Speranza mówił w popularnym programie w stacji RAI 3, że wirus szerzy się na przykład podczas przyjęć urodzinowych wyprawianych dzieciom i nastolatkom. Zastrzegł zarazem, że zakaz dotyczyć będzie wszelkich takich uroczystości, nie tylko dla najmłodszych i młodzieży. Zapytany o to, jak można zakaz ten egzekwować w prywatnych domach, wyjaśnił, że siły porządkowe wzmocnią kontrole.

Według ministra są konieczne aspekty życia, jak otwarte szkoły, oraz te, które nie są konieczne. W tym kontekście wymienił imprezy rodzinne i towarzyskie. Roberto Speranza zwrócił uwagę na to, że do 75 proc. zakażeń dochodzi w rodzinach. Podczas spotkań rodzinnych, mówił, "obniża się czujność i zdejmuje się maseczkę".

Ostrzejsze przepisy dotyczące maseczek

Z kolei MSW we Włoszech ogłosiło w niedzielę w okólniku rozesłanym do lokalnych władz w kraju, że maseczkę należy nosić również podczas uprawiania aktywności ruchowej. To interpretacja przepisów, na mocy których maseczka jest zawsze obowiązkowa na otwartej przestrzeni.

W dokumencie MSW, który rozpowszechniły media, wyjaśniono, że z obowiązku noszenia maseczki zwolnione są osoby uprawiające sport. Nie włączono w to aktywności ruchowej, czyli przede wszystkim joggingu. Wcześniej informowano, że zwolnienie z wymogu zasłaniania ust i nosa dotyczyć będzie również aktywności motorycznej.

Zgodnie z rozporządzeniem rządu z początku października w całym kraju obowiązuje nakaz noszenia maseczek na otwartej przestrzeni. Zwolniono z niego dzieci do lat 6 oraz osoby, którym nie pozwala na to stan zdrowia. Za brak maseczki grozi kara od 400 do 1000 euro.

Tak restrykcyjnych przepisów w sprawie maseczek nie było w pierwszej, najostrzejszej fazie epidemii wiosną tego roku.

"Od początku przyszłego roku zaczniemy szczepienia"

Szef MSZ Włoch Luigi Di Maio jako kolejny przedstawiciel rządu w Rzymie oświadczył w niedzielę, że kraj nie może pozwolić sobie na nowy tzw. lockdown. Zapowiedział, że na początku przyszłego roku zaczną się szczepienia na koronawirusa. W wywiadzie dla telewizji RAI Di Maio podkreślił: - Chcę to powiedzieć jasno. Włochy nie mogą pozwolić sobie na nowy lockdown, nie może pozwolić sobie na to system gospodarczy i handlowy.

Opinię tę wyraził w chwili, gdy gabinet Giuseppe Contego pracuje nad dekretem, w którym ma zaostrzyć część restrykcji. Szef dyplomacji zaznaczył, przywołując początek kryzysu pandemicznego: - W lutym nie byliśmy absolutnie przygotowani, nie mieliśmy niczego, nawet linii produkcyjnej.

Tak odniósł się do braku maseczek we Włoszech w pierwszych tygodniach lawinowego wzrostu zakażeń koronawirusem. - Teraz mamy kraj, w którym może dochodzić do zakłóceń, ale jest wyposażony, i który pokazał, że potrafi stawić czoło kryzysowi - zapewnił. Di Maio dodał, że oddziały intensywnej terapii są odpowiednio wyposażone. - Nie mówię, że jesteśmy na końcu drogi - zastrzegł.

Zapewnił, że do końca roku Włochy dzięki współpracy między innymi z uniwersytetem w Oksfordzie otrzymają pierwsze dawki szczepionki. - Od początku przyszłego roku zaczniemy szczepienia - ogłosił Luigi Di Maio.

Koronawirus we Włoszech

Łączna liczba zgonów od początku epidemii wzrosła do we Włoszech w niedzielę do 36 166. Liczba wykrytych dotąd zakażeń wirusem zbliża się do 355 tysięcy. Wyzdrowiało 239 tysięcy osób.

W skali kraju rośnie liczba chorych na COVID-19 na oddziałach intensywnej terapii. Od soboty zwiększyła się o 30 do 420. W szpitalach przebywa ponad 4,5 tysiąca osób.

Obecnie we Włoszech jest co najmniej 79 tysięcy zakażonych.

Autorka/Autor:mart\mtom

Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: