Marine Le Pen przejmie władzę? Konsekwencje zaskakującej decyzji Macrona

Źródło:
Reuters, Euronews, The Guardian, tvn24.pl
Macron: postanawiam rozwiązać Zgromadzenie Narodowe
Macron: postanawiam rozwiązać Zgromadzenie NarodoweYoutube/Emmanuel Macron
wideo 2/3
Macron: postanawiam rozwiązać Zgromadzenie NarodoweYoutube/Emmanuel Macron

Emmanuel Macron nieoczekiwanie rozwiązał w niedzielę francuski parlament. Prezydent zdecydował się na ten krok w następstwie wyraźnego zwycięstwa prawicowego Zjednoczenia Narodowego w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Co jego decyzja oznacza w praktyce? Jakie mogą być jej konsekwencje?

Zgodnie z informacjami przekazanymi przez francuskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych 31,36 procent wyborców poparło skrajnie prawicowe Zjednoczenie Narodowe (RN - Rassemblement National) w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Na koalicję Besoin d'Europe, czyli listę wyborczą sił skupionych wokół prezydenta Emmanuela Macrona, głosy oddało tylko 14,6 proc. obywateli.

ZOBACZ TEŻ: Trzęsienie ziemi we Francji. "Macron wie, co robi?"

Macron rozwiązuje parlament

W reakcji na zdecydowane zwycięstwo kierowanego przez Marine Le Pen nacjonalistycznego ugrupowania prezydent Francji Emmanuel Macron zdecydował się na rozwiązanie francuskiego parlamentu i zarządzenie przyśpieszonych wyborów. Te odbędą się w dniach 30 czerwca i 7 lipca. Pierwotnie wybory miały zostać przeprowadzone w połowie 2027 roku.

Ogłaszając rozwiązanie Zgromadzenia Narodowego (niższej izby parlamentu – red.), Macron przedstawił je jako "akt odwagi" ze swojej strony. Dodał, że wierzy we francuskich wyborców i "zdolność Francuzów do dokonania najlepszego wyboru dla siebie i przyszłych pokoleń". Marine Le Pen powitała z kolei jego ruch "z radością" i oświadczyła, że jej ugrupowanie jest gotowe na przejęcie władzy we Francji. Czy jednak przejęcie władzy przez Zjednoczenie Narodowe jest prawdopodobne? Co czeka Francję po decyzji Emmanuela Macrona?

ZOBACZ TEŻ: Katastrofa Scholza, wygrana eurosceptyków w Austrii. Co u Orbana? Najciekawsze rozstrzygnięcia wyników w UE

Emmanuel Macron rozwiązał francuski parlamentPAP/EPA/CHRISTOPHE PETIT TESSON

Czy Marine Le Pen wygra wybory?

Ostatnie wybory parlamentarne odbyły się we Francji w czerwcu 2022 roku. W ich wyniku ugrupowanie Macrona utraciło posiadaną wcześniej samodzielną większość w parlamencie, zdobywając 169 mandatów w 577-osobowej izbie. Dzięki koalicji z Ruchem Demokratycznym i partią Horizons, zapewniającej dodatkowe 81 mandatów, partia Macrona zdołała jednak utworzyć rząd mniejszościowy. Zjednoczenie Narodowe stało się wówczas z kolei największą partią opozycyjną, posiadającą 88 mandatów.

Jaki wynik przynieść mogą nowe wybory we Francji? Agencja Reutera zauważa, że niespodziewana decyzja prezydenta sprawia, iż brakuje aktualnych sondaży poparcia dla poszczególnych ugrupowań. Utrudnia to przewidywania co do możliwego składu nowego francuskiego parlamentu.

RN prawdopodobnie znacząco zwiększy w nowych wyborach liczbę swoich parlamentarzystów, zdaniem brytyjskiego "Guardiana" jest jednak mało prawdopodobne, by nacjonalistycznej partii Marine Le Pen udało się zdobyć samodzielną większość parlamentarną, tj. 289 mandatów.

ZOBACZ TEŻ: Dziesięć faktów w powyborczy poranek

Co, jeśli prawica zdobędzie większość?

Skrajna prawica nie musi jednak uzyskać samodzielnej większości, aby utworzyć rząd - jej dobry wynik wyborczy mógłby umożliwiać także stworzenie większościowej koalicji. W obu przypadkach Emmanuel Macron byłby zmuszony do powierzenia jej przedstawicielowi stanowiska premiera, zauważa Reuters.

Ewentualne utworzenie rządu przez Zjednoczenie Narodowe doprowadziłoby do tzw. "kohabitacji", czyli sytuacji, w której prezydent i premier wywodziliby się z różnych opcji politycznych.

Reuters przypomina, że taki okres "kohabitacji" nie byłby pierwszym w historii Francji. Od czasu powstania Piątej Republiki w 1958 roku kohabitacje we Francji miały miejsce już trzykrotnie. Po raz ostatni zdarzyła się to w 1997 roku, kiedy centroprawicowy prezydent Jacques Chirac współrządził z socjalistycznym premierem Lionelem Jospinem. Nigdy dotąd nie doszło jednak do sytuacji, w której "kohabitacja" wystąpiłaby między proeuropejskim prezydentem i eurosceptyczną, nacjonalistyczną większością parlamentarną.

ZOBACZ TEŻ: Czym jest kohabitacja?

Wygrana prawicy we Francji - konsekwencje

Ewentualne utworzenie rządu przez ugrupowania prawicowe i powstanie kohabitacji oznaczałoby, że we Francji realna władza zostałaby podzielona pomiędzy prezydenta i premiera.

Emmanuel Macron zachowałby swoją wiodącą rolę w zakresie obronności i polityki zagranicznej. W jego kompetencjach pozostałaby również kwestia negocjowania traktatów międzynarodowych. Znacząco zmniejszyłby się natomiast wpływ francuskiego prezydenta na kształt polityki wewnętrznej.

W zakresie polityki krajowej największy wpływ posiadałby nowy premier Francji. Co by to oznaczało w praktyce? Podczas ostatnich wyborów w 2022 roku partia Marine Le Pen opowiadała się m.in. za priorytetowym zapewnieniem dostępu do mieszkań socjalnych obywatelom Francji, zniesieniem podatku od spadków dla rodzin o średnich i niskich dochodach, czy zmienieniem procedury rozpatrywania wniosków o azyl, tak by ich ewaluacja była przeprowadzana poza granicami Francji.

ZOBACZ TEŻ: Ursula von der Leyen o "wspaniałej wiadomości dla wszystkich"

Autorka/Autor:jdw//mm

Źródło: Reuters, Euronews, The Guardian, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA - Andre Pain