Jeśli nowym premierem zostanie Donald Tusk, Polskę czeka koabitacja. To sytuacja, w której rząd wywodzi się z innego ugrupowania niż urzędujący prezydent. Co jeszcze trzeba wiedzieć o koabitacji? Ile razy w przeszłości mieliśmy z nią do czynienia?
W poniedziałek wieczorem prezydent Andrzej Duda ma w orędziu ogłosić decyzję w sprawie utworzenia rządu po wyborach parlamentarnych. Nawet jeśli prezydenckim kandydatem na premiera będzie Mateusz Morawiecki, to - jak podkreślają politycy dzisiejszej opozycji - rząd Prawa i Sprawiedliwości nie ma szans na uzyskanie większości w nowym Sejmie, potrzebnej podczas głosowania nad wotum zaufania. Arytmetyka sejmowa wskazuje, że PiS-owi brakuje 37 głosów. Wygląda więc, że w nadchodzącej kadencji będziemy mieć do czynienia z koabitacją. Co to takiego?
Koabitacja - czym jest?
Koabitacja (z franc. cohabitation – współzamieszkiwanie) to sytuacja, w której urzędujący prezydent i rząd wywodzą się z odmiennych opcji politycznych. Jeśli rządzący mają na tyle silną większość, że są w stanie odrzucać prezydenckie weto, pozycja prezydenta jest w takim układzie wówczas słabsza. Do odrzucania weta potrzeba jednak 276 głosów oddanych w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. A tyle potencjalna koalicja KO-Trzecia Droga-Nowa Lewica nie posiada. W takiej sytuacji prezydent może więc blokować przyjmowanie ustaw, które uzna za niesłuszne.
W Polsce po 1989 roku z koabitacją mieliśmy do czynienia pięciokrotnie. W latach 1993-1995, gdy prezydentem był wywodzący się z Solidarności Lech Wałęsa, a rząd tworzyła koalicja SLD-PSL, w latach 1997-2001, gdy prezydentem był Aleksander Kwaśniewski z SLD, a rząd tworzyła koalicja AWS-UW, a potem samo AWS. W 2005 roku przez okres dwóch miesięcy, gdy prezydent Kwaśniewski współrządził z rządem PiS, w latach 2007-2010, gdy prezydentem był Lech Kaczyński z PiS, a rząd tworzyło PO-PSL oraz w 2015 roku przez niecałe cztery miesiące, gdy prezydentem był Andrzej Duda z PiS, a rząd tworzyło PO-PSL.
ZOBACZ TEŻ: Duda: "zawsze zwycięskie ugrupowanie albo miało z góry koalicję, albo większość". Nie zawsze
Źródło: tvn24.pl