Powracamy do typowej cyrkulacji zachodniej. Wyż rosyjski odsunął się na wschód, zabierając ze sobą stare, zimne i suche powietrze kontynentalne. W kolejnych dniach znajdziemy się pod wpływem głębokiego niżu Amy z centrum przemieszczającym się z rejonu Szetlandów w kierunku Jutlandii. Najbliższej nocy nastąpi diametralna zmiana typu pogody. Główna strefa frontowa przemieści się bardzo szybko z zachodu na wschód kraju. Z zachodu napłynie świeże, łagodniejsze i wilgotne powietrze polarne. Pomimo wyższych wartości na termometrach, ze względu na silny i porywisty wiatr nie odczujemy wyraźnego ocieplenia.
Pogoda na niedzielę
W niedzielę nad ranem na krańcach wschodnich wystąpi zachmurzenie całkowite. Odsuwając się dalej na wschód, przyniesie deszcz rzędu 2-5 litrów na metr kwadratowy. W ciągu dnia spodziewane jest głównie zachmurzenie umiarkowane i duże, miejscami - szczególnie w północno-zachodniej połowie kraju - z opadami do 1-4 l/mkw. Intensywniejsze zjawiska, w tym burze, mogą się pojawić w rejonie południowego Bałtyku. Na termometrach zobaczymy od 12 stopni Celsjusza na Suwalszczyźnie i Podkarpaciu, przez 13-14 st. C w przeważającej części kraju, do 15 st. C na Dolnym Śląsku. Wiatr z południowego zachodu i zachodu będzie dość silny i silny, z maksymalnymi porywami do 40-60 kilometrów na godzinę. Na samym wybrzeżu i w górach punktowo powieje do 70 km/h. Na Bałtyku będzie panował sztorm.
Pogoda na poniedziałek i wtorek
W kolejnych dniach wspomniany niż Amy zbliży się do Polski. W poniedziałek jego centrum znajdzie się w rejonie południowego Bałtyku, a we wtorek już w centrum naszego kraju. Na szczęście zdecydowanie straci na aktywności i ciśnienie w jego centrum znacznie wzrośnie. W drugiej części tygodnia czeka nas zmienność warunków atmosferycznych, charakterystyczna dla cyrkulacji zachodniej. Nad Polską będą przemieszczać się kolejne strefy frontowe, które przyniosą chmury i opady deszczu, przeważnie przelotne. W dalszym ciągu utrzymywać się będzie dość silny, lokalnie silny wiatr, skutecznie obniżając temperaturę odczuwalną. Szansy na babie lato nie widać.
W poniedziałek na północy będzie pochmurnie, a okresami spodziewany jest deszcz do 5-15 l/mkw. W pozostałej części kraju prognozuje się duże zachmurzenie z przelotnymi opadami rzędu 1-5 l/mkw. Temperatura maksymalna wyniesie od 10 st. C na Śląsku, przez 12 st. C w centrum kraju, do 13-14 st. C w pozostałej, przeważającej części kraju. Powieje z kierunków zachodnich, na południowym wschodzie umiarkowanie, w pozostałej części kraju - dość silnie i silnie. Porywy osiągną do 40-60 km/h, na wybrzeżu - do 70 km/h.
Wtorek zapowiada się pochmurnie, z niewielkimi przejaśnieniami oraz okresowo słabymi opadami deszczu do 1-5 l/mkw. Słupki rtęci wskażą maksymalnie od 12 st. C na Podkarpaciu, przez 13-14 st. C w centrum kraju, do 16 st. C na Pomorzu Zachodnim. Wiatr wiejący z różnych kierunków okaże się przeważnie umiarkowany.
Pogoda na środę i czwartek
W środę na południowym wschodzie spodziewane jest umiarkowane zachmurzenie. W pozostałej części kraju chmur pojawi się więcej - przyniosą one ze sobą opady deszczu rzędu 2-7 l/mkw. Temperatura maksymalna będzie zbliżona w całej Polsce i wyniesie 13-15 st. C. Odczuwalny będzie umiarkowany i dość silny wiatr z kierunków zachodnich.
W czwartek umiarkowane zachmurzenie prognozuje się na północnym zachodzie. W reszcie Polski zaznaczy się więcej chmur, którym towarzyszyć będą przelotne opady deszczu rzędu 1-4 l/mkw. Podobnie jak w środę w całym kraju temperatura maksymalna okaże się wyrównana i wyniesie 14-15 st. C. Powieje dość silnie i silnie z północnego zachodu.
Autorka/Autor: Tomasz Wakszyński
Źródło: tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock