Co najmniej pięć osób zginęło, a dwie zostały ranne w zamachu, do którego doszło w poniedziałek w Kabulu. Zamachowiec samobójca wysadził się w pobliżu siedziby afgańskiej Agencji Wywiadowczej, poinformował Reuters.
Niektóre media nieoficjalnie podają wyższy bilans ofiar - brytyjski BBC pisze, że 10 osób zginęło, a pięć zostało rannych.
Według afgańskich sił bezpieczeństwa eksplozję wywołał zamachowiec, który pieszo zbliżył się do wejścia na teren obiektu i wysadził w powietrze. Wśród ofiar samobójczego zamachu są kobiety, które przejeżdżały obok miejsca zdarzenia.
Drugi atak na Komitet
Do przeprowadzenia ataku przyznało się tak zwane Państwo Islamskie (IS) - podała należąca do IS agencja prasowa Amak.
Wybuch nastąpił w pobliżu wejścia do Narodowego Komitetu ds. Bezpieczeństwa.
Jak przypomina Reuters, zamach ten nastąpił tydzień po innym ataku na centrum szkoleniowe tego samego Komitetu. Wówczas do jego przeprowadzenia również przyznało się IS, zamachowcy zostali jednak zastrzeleni przez siły bezpieczeństwa zanim zdołali spowodować poważniejsze straty.
IS w Afganistanie
Tzw. Państwo Islamskie, które pojawiło się na wschodzie Afganistanu na początku 2015 roku, staje się coraz bardziej aktywne. Jego bojownicy przeprowadzają zamachy, regularnie ścierają się z bojownikami talibów, a jednocześnie są celem ataków lotnictwa i sił specjalnych USA.
Jak zaznacza Reuters, model ich funkcjonowania i rodzaj powiązań z IS w Iraku i Syrii nie są jednak jasne.
Autor: mm//plw / Źródło: PAP, Reuters, BBC