Zatrzymał lawetę na środku autostrady i wyszedł z metalowym kluczem "wymierzyć sprawiedliwość"

Skrajnie niebezpieczna sytuacja na autostradzie A4
Skrajnie niebezpieczna sytuacja na autostradzie A4
Źródło: Stop Cham

Skrajnie niebezpieczna sytuacja na autostradzie A4 pomiędzy węzłami Sędziszów Małopolski a Dębica Wschód (Podkarpackie). Na filmie zamieszczonym w sieci widać, jak kierowca lawety zatrzymuje się na prawym pasie, wychodzi z auta wyposażony w klucz do odkręcania kół i próbuje zaatakować kierowcę innego pojazdu. Sprawą zajmuje się policja.

Do zdarzenia doszło 29 listopada na autostradzie A4 na Podkarpaciu. Serwis Stop Cham opublikował nagranie, na którym widać nagranie kierowcy ciężarówki, który jedzie prawym pasem drogi, z lewej strony pojawia się laweta. Jej kierujący - po tym jak wyprzedził ciężarówkę - zjechał na prawy pas i zaczął hamować. W końcu zatrzymał pojazd, wysiadł z kabiny i trzymając w ręku prawdopodobnie metalowy klucz do kół podbiegł do stojącej za lawetą ciężarówki. Chwilę później mężczyzna wrócił do pojazdu i ruszył dalej. Podczas incydentu lewym pasem cały czas przejeżdżały ciężarówki i samochody osobowe.

Skrajnie niebezpieczna sytuacja na autostradzie A4
Skrajnie niebezpieczna sytuacja na autostradzie A4
Źródło: Stop Cham

Policyjne postępowanie wyjaśniające

Sprawą - mimo że nie wpłynęło żadne zawiadomienie - zajęła się policja w Ropczycach. - Prowadzimy czynności wyjaśniające w tej sprawie pod kątem wykroczeń drogowych, które zaistniały i są widoczne na filmie, który jest obecnie analizowany. To postępowanie jest na razie w fazie początkowej - powiedziała w rozmowie z tvn24.pl mł. asp. Agnieszka Olszowy-Szydło z Komendy Powiatowej Policji w Ropczycach.

Skrajnie niebezpieczna sytuacja na autostradzie A4
Skrajnie niebezpieczna sytuacja na autostradzie A4
Źródło: Stop Cham

Czytaj też: Zmuszał innych kierowców do zmiany pasa. "Mógł doprowadzić do ogromnej tragedii". Nagranie

Irracjonalne zachowanie

O zdarzenie zapytaliśmy byłego naczelnika pabianickiej drogówki i zarazem byłego biegłego z zakresu analizy i rekonstrukcji wypadków drogowych. - Widać na tym filmiku, że kierujący lawetą nie ma jakiejś o wiele większej prędkości niż nagrywający zdarzenie. Ten kierujący lawetą mógł doprowadzić do katastrofy w ruchu lądowym, on spowodował naprawdę bezpośrednie zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. Zachowanie irracjonalne, zatrzymał się na środku drogi, jeszcze wysiadł z samochodu, poszedł do tego kierującego i chciał wymierzać sprawiedliwość. Zachowanie poniżej krytyki - skomentował Andrzej Janicki.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: