"Miłego dnia, Pawełku", a później "w czarnym worku go zabrali"

Źródło:
tvn24.pl
78-latka wjechała autem w grupę dzieci, 11-letni chłopiec nie przeżył (24.10.2023)
78-latka wjechała autem w grupę dzieci, 11-letni chłopiec nie przeżył (24.10.2023)tvn24.pl
wideo 2/6
78-latka wjechała autem w grupę dzieci, 11-letni chłopiec nie przeżyłtvn24.pl

- Każdy dzień zaczynam od wspomnienia, jak żegnałam syna, mówiąc "miłego dnia, Pawełku", a kończę, widząc, jak go w czarnym worku zabierają - mówiła w sądzie Barbara Kłyż, mama Pawła. Ruszył proces 79-letniej Stanisławy B., która w Humniskach (Podkarpacie) wjechała w dwóch 11-latków - Pawła i Kubę. Pierwszy z chłopców zmarł w wyniku odniesionych obrażeń, drugi trafił do szpitala. Oskarżona w śledztwie nie przyznała się do zarzucanych jej czynów. Za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym grozi jej do ośmiu lat więzienia.

Proces toczy się przed Sądem Rejonowym w Brzozowie. Stanisława B. została oskarżona o spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym.

79-latka nie stawiła się w środę (11 września) w sądzie, ale - jak zaznaczył sędzia Rafał Leśniak - jej stawiennictwo nie było obowiązkowe. 

Z informacji przekazanych nam przez adwokata Stanisława Onaczyszyna, obrońcę oskarżonej, wynika, że Stanisława B. nie będzie się stawiać na rozprawach. Jednym z powodów - jak powiedział adwokat - jest jej wiek i stan zdrowia, drugim - "obawa o własne bezpieczeństwo". Jak usłyszeliśmy w środę w sądzie, 79-latka miała otrzymać na swój adres domowy odręcznie napisaną pocztówkę z "nieprzyjemną treścią". Sąd nie zezwolił na ujawnienie jej treści.

Akt oskarżenia

W środę w sądzie stawiła się rodzina i bliscy zmarłego Pawła i Kuby. Na początku odczytany został akt oskarżenia.

Wynika z niego, że Stanisława B. "umyślnie naruszyła zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym" - przekroczyła dozwoloną prędkość w terenie zabudowanym o 18-20 km na godzinę i nie zachowała wymaganej ostrożności, w tym wymaganego bezpiecznego odstępu bocznego od wymijanych pieszych.

"Paweł doznał obrażeń ciała w postaci ran, otarć skórka i podbiegnięć krwawych twarzy i kończyn, złamania kręgosłupa szyjnego i rozerwania połączeń czaszkowo-kręgowych z uszkodzeniem rdzenia kręgowego szyjnego oraz częściowego rozerwania i stłuczenia pnia mózgu, krwawienia podtwardówkowego podpajęczynówkowego i dokomorowego, złamania kręgosłupa piersiowego, złamania żeber, stłuczenia serca, rozerwania aorty piersiowej, krwiaka śródpiersia, pęknięcia nerki lewej, złamania kości udowej obustronnego oraz kości ramieniowej lewej oraz złamania kości miednicy strony prawej, skutkujących zgonem" - odczytał prokurator Marcin Bobola.

Kuba "doznał otarcia naskórka okolicy czołowej, stłuczenia powierzchniowego brzucha, wstrząśnienia mózgu, krwiaka podskórnego okolicy ciemieniowej prawej, co spowodowało rozstrój zdrowia i naruszenie czynności narządów ciała na okres powyżej siedmiu dni".

Kiedy prokurator odczytywał akt oskarżenia, rodzice i bliscy chłopców płakali.

Stanisława B. została oskarżona o przestępstwo z artykułu 177 paragrafu 1 i 2 Kodeksu karnego.

§ 1.  Kto, naruszając, chociażby nieumyślnie, zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, powoduje nieumyślnie wypadek, w którym inna osoba odniosła obrażenia ciała określone w art. 157 § 1, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. § 2.  Jeżeli następstwem wypadku jest śmierć innej osoby albo ciężki uszczerbek na jej zdrowiu, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

Jak przekazał sędzia Leśniak, w toku śledztwa Stanisława B. nie przyznała się do postawionego jej zarzutu i skorzystała z prawa do odmowy składania wyjaśnień.

Odniosła się natomiast m.in. do zarzutu i opinii biegłego, według którego miała jechać za szybko. "(...) na pewno nie przekroczyłam prędkości tak bardzo jak wskazano w zarzucie i chcę dodać, że mam bardzo dobry wzrok, na co dzień nie posługuję się okularami i jestem w stanie przeczytać nawet małe literki. Kilka miesięcy temu byłam na badaniu u okulisty, nie stwierdzono żadnej wady" - odczytał podczas rozprawy sędzia Leśniak.

Jak mówił nam w trakcie śledztwa referent sprawy, prokurator Ryszard Sawicki, kobieta miała dostarczyć do prokuratury zaświadczenie od lekarza okulisty potwierdzające jej dobry wzrok, ale nie dostarczyła dokumentu. Prokurator chciał powołać w śledztwie biegłego, który zbada kobiecie wzrok, ale żaden z biegłych nie chciał podjąć się badania.

W trakcie trwającego śledztwa próbowaliśmy zapytać Stanisławę B. o wypadek, ale nie chciała z nami rozmawiać.

Czytaj też: Wjechała w dzieci, 11-letni Paweł nie żyje. Jest ostatnia opinia, wkrótce akt oskarżenia

Prokurator Marcin Bobola odczytuje akt oskarżeniaMartyna Sokołowska

"Miłego dnia, Pawełku", a później czarny worek

Pierwsza przesłuchiwana była Barbara Kłyż, mama zmarłego Pawła. Przez sędziego pytana była o to, jak zapamiętała dzień wypadku.

Była środa, 11 października 2023 roku. Pani Barbara chorowała, więc była wtedy w domu. Paweł przed godziną 9 wyszedł do szkoły. O godzinie 13 kobieta zeszła z sypialni do kuchni, aby przygotować synowi obiad. Ale czas mijał, a Paweł nie wracał. Chwilę później do drzwi zadzwoniła sąsiadka, która poinformowała, że chłopiec miał wypadek.

Pani Barbara z krewnym pojechała na miejsce. Była już policja, karetka, chwilę później śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. O wypadku mama Pawła opowiedziała nam w marcu w reportażu pt.: Prosili, pisali petycje i nic. "Czuję ogromny smutek i złość, że aby to się stało, musiał zginąć mój syn".

Jako pierwsza przed sądem zeznania złożyła mama zmarłego Pawła, Barbara KłyżMartyna Sokołowska

Przed sądem Barbara Kłyż odpowiadała też na pytania prokuratora i obrońców oskarżonej.

Prokurator pytał m.in. o to, czy oskarżona Stanisława B. od czasu wypadku kontaktowała się z rodziną zmarłego Pawła i czy próbowała wyrazić "żal" lub "skruchę za to, co się stało".

- Nie, panie prokuratorze - odpowiedziała Barbara Kłyż.

Także o to, czy Paweł znał przepisy ruchu drogowego i czy wiedział, jak ma się ostrożnie poruszać w drodze ze szkoły do domu.

- Tak, panie prokuratorze. Zarówno moje starsze dziecko, od małego, jak i Paweł, byli uczeni przez nas, jak mają chodzić, jak się mają zachowywać na drodze i przy przejściu dla pieszych - odpowiedziała.

Była też pytana o to, czy po wypadku korzystała ze specjalistycznej pomocy psychiatry lub psychologa. Mama chłopca przyznała, że od czasu wypadku jest pod opieką specjalistów i że wypadek odbił się na jej zdrowiu. Kobieta zmaga się z zespołem stresu pourazowego i jest pod stałą opieką poradni kardiologicznej.

- Czy według pani oceny, wróciła do równowagi psychicznej? Czy te wszystkie zabiegi, leczenie i terapia pomogły? - dopytywał prokurator.

- Nigdy nie wrócę do równowagi. Każdy dzień zaczynam od wspomnienia, jak żegnałam syna, mówiąc "miłego dnia, Pawełku", a kończę, widząc, jak go w czarnym worku zabierają. Strata syna nie pozwala mi myśleć o powrocie do równowagi psychicznej - odpowiedziała Barbara Kłyż.

W rozprawie udział wzięli rodzice zmarłego Pawła (po prawej) oraz 11-letniego Kuby (po lewej), który też został wówczas potrącony przez Stanisławę B. Martyna Sokołowska

Obrońcy oskarżonej dopytywali m.in. o to, czy pani Barbara wiedziała o pocztówce, którą dostała oskarżona - kobieta zaprzeczyła, i to, czy jej syn miał kartę rowerową.

- Nie - odpowiedziała. Dodała też, że chłopiec nie zdał egzaminu i od tego czasu nie jeździł do szkoły na rowerze.

Ze strony obrońców padło też pytanie o to, czy pani Barbara lub jej mąż po tragicznym wypadku ustalali, kto odpowiada za utrzymanie przydrożnej zieleni i sprzątanie pasa drogowego i czy interweniowali u zarządcy drogi w tej sprawie.

Kiedy doszło do tragicznego wypadku, na poboczu, którym poruszały się dzieci, leżała spora gałąź, która wystawała na jezdnię, dzieci musiały ją ominąć. Została usunięta z drogi dopiero po wypadku.

- Nie panie mecenasie, nie mieliśmy siły na to. Chowaliśmy syna - odpowiedziała Barbara Kłyż.

Kolejna rozprawa została wyznaczona na 25 września.

W miejscu, gdzie doszło do tragicznego wypadku, mieszkańcy ustawiali znicze i kwiaty Martyna Sokołowska

Biegły: jechała za szybko i nieostrożnie

Do tego tragicznego wypadku doszło 11 października 2023 roku na prostym odcinku drogi. Dzieci szły poboczem, bo wzdłuż ulicy, którą miejscowi nazywają "Kościelną", nie ma chodnika. Jak informowała wówczas policja, poruszały się prawidłowo. W pewnym momencie z naprzeciwka nadjechał samochód, którego kierująca - z nieustalonych dotąd przyczyn - zjechała z jezdni i potrąciła dwóch 11-letnich chłopców - Pawła i Kubę. Dwie dziewczynki, które szły z przodu, zdążyły w porę uskoczyć, auto uderzyło w 11-latków. Kuba został ranny i przetransportowany do szpitala. Pawła - pomimo godzinnej reanimacji - nie udało się uratować, zmarł na miejscu.

W toku śledztwa prokurator powołał biegłego z zakresu ruchu drogowego. Z jego opinii wynika, że kobieta podczas wymijania grupy dzieci nie obserwowała należycie jezdni i nie zachowała szczególnej ostrożności, w tym wymaganego bezpiecznego odstępu od wymijanych pieszych.

Jak wyliczył biegły, kobieta jechała za szybko - z prędkością około 70 kilometrów na godzinę w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie do 50 km/h. Wcześniej prokurator informował, że w miejscu wypadku nie było śladów hamowania.

Biegli zbadali też samochód, którym jechała kobieta. Jak informowała prokuratura, pojazd był sprawny i jego stan nie miał żadnego wpływu na zaistnienie wypadku.

Kierująca samochodem Stanisława B. była trzeźwa.

Czytaj też: Wjechała w dzieci, 11-letni Paweł zmarł. Po tragicznym wypadku będą zmiany

W Humniskach zginął 11-latek potrącony przez osobówkę KPP Brzozów
Miejsce wypadkuKPP Brzozów

Zmiany po tragicznym wypadku

Kilka dni po tragicznym wypadku Joanna Chrobak-Augustyn, która mieszka w Humniskach kilkadziesiąt metrów od miejsca, w którym doszło do tragedii, w imieniu mieszkańców złożyła w Starostwie Powiatowym w Brzozowie petycję z apelem o montaż na ulicy "Kościelnej" progów zwalniających, ograniczenie prędkości i budowę chodnika. Chodzi o odcinek o długości około 600 metrów. Bezpośrednio przy drodze - po obu jej stronach - stoi kilkanaście domów. Mieszkańcy chcą, aby chodnik powstał chociaż po jednej stronie ulicy.

Kobieta w rozmowie z tvn24.pl relacjonowała, że samochody jeżdżą przez wioskę zbyt szybko, a z powodu braku chodnika i pobocza mieszkańcy nie czują się bezpiecznie.

Na początku grudnia ubiegłego roku przy drodze stanęły znaki z ograniczeniem prędkości do 30 km/h, a w ciągu drogi zamontowany został jeden próg zwalniający, przy którym jest ograniczenie do 20 km/h.

Czytaj tez: Pawełek nie żyje, mieszkańcy od lat walczą o chodnik. "To mogłam być ja i moje dzieci"

Mieszkańcy nadal nie czują się bezpiecznie, domagają się budowy chodnika Martyna Sokołowska
Niedaleko miejsca wypadku zamontowany został próg zwalniający Martyna Sokołowska

Starosta brzozowski Zdzisław Szmyd zapowiedział też, że przy drodze, gdzie doszło do wypadku - na odcinku od mostu przy kościele parafialnym do końca zabudowań w kierunku skrzyżowania z drogą powiatową Humniska-Strachocina - powstanie chodnik. Do inwestycji - jak w rozmowie z tvn24.pl zapewniał burmistrz Brzozowa Szymon Stapiński, dołoży się Urząd Miasta w Brzozowie.

Starosta informował nas wówczas także, że powiat zabezpieczył w budżecie na 2024 rok pieniądze na opracowanie dokumentacji budowlanej chodnika.

Miejsce, gdzie doszło do tragicznego wypadku, w którym zginął Paweł (11.09.2024r.) tvn24.pl

Autorka/Autor:Martyna Sokołowska

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Drony, które w ostatnim czasie obserwowano w New Jersey i okolicach to w ocenie amerykańskich służb maszyny hobbystyczne, komercyjne i policyjne, działające w pełni legalnie - oświadczył rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA John Kirby. Spekulował, że obecne poruszenie jest wynikiem tego, iż "więcej ludzi zaczęło spoglądać w niebo".

Tajemnicze drony w USA, tysiące zgłoszeń. Jest komentarz Białego Domu

Tajemnicze drony w USA, tysiące zgłoszeń. Jest komentarz Białego Domu

Źródło:
PAP

- Prezydent wraca do swojej mocnej i wyrazistej retoryki, myślę, że chyba niepotrzebnej w naszej debacie publicznej - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 Adam Bodnar, minister sprawiedliwości i prokurator generalny. Odniósł się do słów Andrzeja Dudy dotyczących decyzji Państwowej Komisji Wyborczej. Dodał też, że "być może potrzebna jest szybka nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym".

"Przepraszam, czy tymi złogami są czterdziestolatkowie?". Bodnar o słowach prezydenta

"Przepraszam, czy tymi złogami są czterdziestolatkowie?". Bodnar o słowach prezydenta

Źródło:
TVN24

1028 dni temu rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) wskazała rosyjskiego generała Igora Kiriłowa, szefa oddziałów ochrony radiologicznej, chemicznej i biologicznej, jako podejrzanego o spowodowanie masowego użycia zakazanej broni chemicznej przeciwko ukraińskim żołnierzom. Oto co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Rosjanie atakowali zakazaną bronią. SBU ustaliła, kto za to odpowiada

Rosjanie atakowali zakazaną bronią. SBU ustaliła, kto za to odpowiada

Źródło:
PAP

Zapadł wyrok uniewinniający wobec dwojga wcześniej skazanych, w tym byłego szefa KPRM Tomasza Arabskiego, za niedopełnienie obowiązków przy organizacji lotu do Smoleńska w 2010 roku. Wobec trzeciego urzędnika utrzymano uniewinnienie - poinformowała rzeczniczka do spraw karnych Sądu Apelacyjnego w Warszawie Ewa Leszczyńska-Furtak.

Tomasz Arabski uniewinniony w sprawie organizacji lotu do Smoleńska

Tomasz Arabski uniewinniony w sprawie organizacji lotu do Smoleńska

Źródło:
PAP

Prezydent elekt USA Donald Trump wskazał, że to Turcja stoi za rebeliantami, którzy obalili Baszara al-Asada. Nie przesądził jednak, czy po objęciu urzędu pozostawi amerykańskich żołnierzy w Syrii.

Trump: ja wiem, kto stoi za syryjskimi rebeliantami

Trump: ja wiem, kto stoi za syryjskimi rebeliantami

Źródło:
PAP

PKW odroczyła decyzję w sprawie sprawozdania finansowego PiS. Bundestag nie udzielił wotum zaufania kanclerzowi Olafowi Scholzowi. Premier Donald Tusk spotkał się z przewodniczącym Nowej Lewicy Włodzimierzem Czarzastym w sprawie ministra nauki Dariusza Wieczorka. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć we wtorek 17 grudnia.

PKW odracza decyzję, rozmowa o przyszłości Wieczorka, kanclerz bez wotum zaufania

PKW odracza decyzję, rozmowa o przyszłości Wieczorka, kanclerz bez wotum zaufania

Źródło:
PAP, TVN24

Lato w Australii zaczyna się niezwykle upalnie. W stanie Wiktoria ostatni raz tak gorąco w grudniu było pięć lat temu. W Adelajdzie w nocy temperatura sięgała niemal 30 stopni Celsjusza.

30 stopni w nocy, w dzień o włos od rekordu

30 stopni w nocy, w dzień o włos od rekordu

Źródło:
The Guardian

Zmarł wieloletni samorządowiec, a także były poseł na Sejm Sławomir Marczewski (SLD) - przekazał w poniedziałek Urząd Marszałkowski Województwa Świętokrzyskiego. Marczewski miał 74 lata.

Zmarł samorządowiec i były poseł SLD Sławomir Marczewski  

Zmarł samorządowiec i były poseł SLD Sławomir Marczewski  

Źródło:
PAP

Pentagon poinformował, że północnokoreańskie siły przystąpiły do walki u boku sił rosyjskich w Kursku. Jak opisał Reuters, Waszyngton otrzymał sygnały, że żołnierze Kima zginęli i zostali ranni.

Żołnierze Korei Północnej u boku Rosjan w Kursku. Pentagon potwierdza straty

Żołnierze Korei Północnej u boku Rosjan w Kursku. Pentagon potwierdza straty

Źródło:
Reuters, PAP

Estoński rząd oznajmił, że dwanaście krajów zachodnich uzgodniło środki mające na celu "zakłócenie i odstraszenie" działań rosyjskiej "floty cieni", aby zapobiec naruszeniom sankcji i zwiększyć koszty wojny po stronie Moskwy.

Będą kontrole rosyjskiej "floty cieni" na Bałtyku

Będą kontrole rosyjskiej "floty cieni" na Bałtyku

Źródło:
PAP

Szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas powiedziała, po zawetowaniu przez Węgry projektu sankcji na władze Gruzji, że było to "jej pierwsze węgierskie weto" i - jak się spodziewa - nie ostatnie. Propozycję sankcji przeciwko Gruzji odrzucił również premier Słowacji Robert Fico. Zaznaczył, że Unia Europejska powinna zaangażować się w utrzymanie umowy z Ukrainą dotyczącą tranzytu gazu.

Kallas chce sankcji przeciwko władzom Gruzji. Napotkała "pierwsze węgierskie weto"

Kallas chce sankcji przeciwko władzom Gruzji. Napotkała "pierwsze węgierskie weto"

Źródło:
PAP

Premier Donald Tusk spotkał się w poniedziałek z przewodniczącym Nowej Lewicy Włodzimierzem Czarzastym. Jak zapowiadał wcześniej, rozmowa miała dotyczyć ministra nauki Dariusza Wieczorka. Z nieoficjalnych informacji TVN24 wynika, że Czarzasty bronił ministra, a premier dał mu czas na podjęcie decyzji do piątku. W poniedziałek Wirtualna Polska poinformowała o uchybieniach w oświadczeniu majątkowym Wieczorka. Wcześniej dziennikarze ustalili też, że minister ujawnił dane sygnalistki, która przekazała mu informacje o nieprawidłowościach na jej uczelni.

Ważą się losy ministra nauki. Rozmowa Tuska i Czarzastego

Ważą się losy ministra nauki. Rozmowa Tuska i Czarzastego

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, WP, PAP

- Jest mi smutno, że doprowadziliśmy nasze państwo do takiej sytuacji - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar. Odniósł się do sprawy byłego wiceministra sprawiedliwości Marcina Romanowskiego, który jest poszukiwany listem gończym.

Bodnar o liście gończym za Romanowskim: jest mi smutno

Bodnar o liście gończym za Romanowskim: jest mi smutno

Źródło:
TVN24

Niezależny portal Meduza informuje, że rosyjski sędzia Włodzimierz Kiriłł Nikiforow, który odrzucił skargi opozycjonisty Aleksieja Nawalnego na kolonię karną, otrzymał awans. Dekret w tej sprawie podpisał Władimira Putina.

Sędzia, który odrzucał skargi Nawalnego, dostał awans. Dekret Putina

Sędzia, który odrzucał skargi Nawalnego, dostał awans. Dekret Putina

Źródło:
PAP

Prezydent elekt USA Donald Trump stwierdził, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powinien być gotowy na zawarcie jakiejś formy umowy z Władimirem Putinem, aby zakończyć trwającą prawie trzy lata wojnę na Ukrainie. - To się musi skończyć - oświadczył przyszły gospodarz Białego Domu.

Trump: Zełenski powinien być przygotowany na umowę z Putinem

Trump: Zełenski powinien być przygotowany na umowę z Putinem

Źródło:
Reuters, PAP

Na dużym obszarze Polski obowiązują ostrzeżenia Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej przed silnym wiatrem. Nad morzem w porywach może wiać do niemal 100 kilometrów na godzinę. Niebezpiecznie będzie do wtorkowego poranka.

Niebezpieczna noc w wielu miejscach. Ostrzeżenia IMGW

Niebezpieczna noc w wielu miejscach. Ostrzeżenia IMGW

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Prezes PiS Jarosław Kaczyński ocenił, że przestępstwem jest niezatwierdzenie przez Państwową Komisję Wyborczą sprawozdania finansowego komitetu PiS z wyborów z 2023 roku. PKW odroczyła rozstrzygnięcie w tej sprawie. - Ta hydra postkomunistyczna, która cały czas broni i podkarmia pozostałości komunistycznych łże-elit w Polsce, dzisiaj dała po raz kolejny głos, jak rozumiem, w PKW - skomentował z kolei prezydent Andrzej Duda.

Prezydent: postkomunistyczna hydra dała dziś głos w PKW

Prezydent: postkomunistyczna hydra dała dziś głos w PKW

Źródło:
PAP

- Porażka rządu Olafa Scholza w głosowaniu w Bundestagu przybliża Niemcy do przedterminowych wyborów. Jeśli obecne sondaże się utrzymają, do władzy wróci wielka koalicja: sojusz chadecji i SPD pod przewodnictwem kanclerza Friedricha Merza - oceniła dr Agnieszka Łada-Konefał, wiceszefowa Niemieckiego Instytutu Spraw Polskich.

Koniec rządu "sygnalizacji świetlnej". Co dalej?

Koniec rządu "sygnalizacji świetlnej". Co dalej?

Źródło:
PAP

- Jestem gotowa do objechania całej Polski i do wykonania tej roboty - zadeklarowała w "Kropce nad i" w TVN24 Magdalena Biejat, wicemarszałkini Senatu, która jest kandydatką Nowej Lewicy w wyborach prezydenckich. Skomentowała też słowa prezydenta Andrzeja Dudy po decyzji Państwowej Komisji Wyborczej w sprawie sprawozdania finansowego komitetu PiS z wyborów z 2023 roku.

"Czasami brak mi słów. To jest jeden z tych momentów"

"Czasami brak mi słów. To jest jeden z tych momentów"

Źródło:
TVN24

W chrześcijańskiej prywatnej szkole w Madison w stanie Wisconsin doszło do strzelaniny. Jak przekazała policja, trzy osoby - w tym podejrzany - nie żyją.

Strzelanina w chrześcijańskiej szkole. Są ofiary śmiertelne

Strzelanina w chrześcijańskiej szkole. Są ofiary śmiertelne

Źródło:
CNN, Reuters, PAP

Bezradność i frustracja mieszkańców wsi pod Poznaniem. Mówią, że w powietrzu nad posesjami latają kule, a hałas nie pozwala na normalne życie. Chodzi o strzelnicę. Według jej właściciela wszystko jest zgodnie z przepisami, a za zagubione kule mogą odpowiadać myśliwi.

W Skrzynkach pod Poznaniem pan Bóg kule nosi. Ale skąd? Konflikt między mieszkańcami a lokalną strzelnicą

W Skrzynkach pod Poznaniem pan Bóg kule nosi. Ale skąd? Konflikt między mieszkańcami a lokalną strzelnicą

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił w całości pozew Michała Adamczyka przeciwko Telewizji Polskiej. Adamczyk w pozwie kwestionował między innymi powołanie przez nową Radę Nadzorczą nowego prezesa zarządu TVP Tomasza Syguta - poinformowało biuro prasowe publicznego nadawcy.

Sąd oddalił pozew Michała Adamczyka przeciwko Telewizji Polskiej

Sąd oddalił pozew Michała Adamczyka przeciwko Telewizji Polskiej

Źródło:
PAP

Burmistrz Bodzentyna (woj. świętokrzyskie) przelał szkołom pieniądze na wypłaty dla nauczycieli. Gminą ma wkrótce rządzić komisarz powołany przez premiera, bo lokalne władze od kilku miesięcy paraliżuje spór o budżet samorządu oraz pustki w kasie gminy. Przelanie środków na konta szkół po bezowocnej awanturze na radzie miejskiej budzi jednak wątpliwości prawne, dlatego burmistrz ostrzegł dyrektorów.

Burmistrz przelał pieniądze szkołom, ale ostrzegł przed wypłacaniem ich nauczycielom

Burmistrz przelał pieniądze szkołom, ale ostrzegł przed wypłacaniem ich nauczycielom

Źródło:
tvn24.pl

Zgony trzech mężczyzn z fabryki baterii Northvolt w Skelleftea na północy Szwecji nie miały związku z narażeniem na jakąkolwiek niebezpieczną substancję - poinformowała lokalna policja. Śledztwo w tej sprawie zostało umorzone.

Seria zgonów pracowników fabryki po powrocie z pracy. Policja zdecydowała w sprawie śledztwa

Seria zgonów pracowników fabryki po powrocie z pracy. Policja zdecydowała w sprawie śledztwa

Źródło:
PAP

Sąd Rejonowy dla Warszawy–Śródmieścia w Warszawie uwzględnił wnioski Prokuratury Regionalnej w Warszawie o zastosowanie tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy wobec Samera A. i Marcina O., byłych członków zarządu spółki OTS Switzerland Gmbh z Grupy Orlen - przekazała w poniedziałek prokuratura. Jak wyjaśniono, są oni podejrzani o działanie na szkodę tych spółek.

Decyzja sądu w sprawie aresztu dla byłych członków zarządu spółki Orlenu

Decyzja sądu w sprawie aresztu dla byłych członków zarządu spółki Orlenu

Źródło:
tvn24.pl

Straż pożarna w amerykańskim Redlands poinformowała w mediach społecznościowych o niecodziennym zdarzeniu. Samochód z niewyjaśnionych jak dotąd przyczyn uderzył w ścianę lokalnego klubu fitness, przebił ją i wpadł do basenu. Lekkie obrażenia odniósł kierowca pojazdu.

Samochód przebił ścianę klubu fitness i wjechał do basenu. Nagranie

Samochód przebił ścianę klubu fitness i wjechał do basenu. Nagranie

Źródło:
CNN, ABC, tvn24.pl

Do dramatycznych scen doszło w jednej z restauracji w Olsztynie, gdzie dusiło się trzymiesięczne dziecko. Zareagował policjant z mrągowskiej komendy, który usłyszał krzyk kobiety. Dzięki jego opanowaniu i wiedzy z zakresu udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej dziecko odzyskało oddech i już przytomne trafiło pod opiekę lekarzy.

Dramatyczne sceny w restauracji. "Ona się dusi". Uratował trzymiesięczne niemowlę. Nagranie

Dramatyczne sceny w restauracji. "Ona się dusi". Uratował trzymiesięczne niemowlę. Nagranie

Źródło:
tvn24.pl

Rzeźba "Granitowe spojrzenie" nie będzie dłużej stała na placu Wileńskim. W poniedziałek została usunięta z betonowego cokołu z napisem "Ofiarom Rzezi Pragi". Jej wywóz był planowany. Zgodnie z umową zawartą z północnopraskim urzędem ma ona trafić w miejsce wybrane przez jej autora.

Wywieźli rzeźbę z placu Wileńskiego

Wywieźli rzeźbę z placu Wileńskiego

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Redakcja TVN24 wręczyła w poniedziałek nagrody w wewnętrznym Konkursie Reporterskim imienia Marcina Pawłowskiego i Dariusza Kmiecika. Nagrody przyznawane są w pięciu kategoriach.

Nagroda imienia Marcina Pawłowskiego i Dariusza Kmiecika za 2024 rok. Zobacz wyróżnione materiały

Nagroda imienia Marcina Pawłowskiego i Dariusza Kmiecika za 2024 rok. Zobacz wyróżnione materiały

Źródło:
tvn24.pl

Filipinka skazana w Indonezji na karę śmierci za przemyt narkotyków po niemal 15 latach wróci do ojczyzny - informują indonezyjskie władze. Kobieta kilka lat temu dzięki staraniom filipińskich władz w ostatniej chwili uniknęła egzekucji, a teraz ma pomóc w śledztwie przeciwko gangom narkotykowym.

W ostatniej chwili uniknęła rozstrzelania. Po niemal 15 latach wraca do domu i dzieci

W ostatniej chwili uniknęła rozstrzelania. Po niemal 15 latach wraca do domu i dzieci

Źródło:
Reuters, CNN, The Independent, tvn24.pl

Pasażerka pociągu wyciągnęła na peron wózek i chciała zabrać dwuletniego syna, ale wtedy drzwi pociągu się zamknęły i chłopiec odjechał. Dzięki współpracy policjantów, sokistów, dyżurnych ruchu i kierownika pociągu, dziecko wróciło do mamy na czwartej stacji.

Matka wysiadła z pociągu, dwuletni syn pojechał dalej

Matka wysiadła z pociągu, dwuletni syn pojechał dalej

Źródło:
tvn24.pl

Policjanci stołecznego "Archiwum X", pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Warszawie, rozwiązali sprawę zaginięcia dwóch nastolatek, do którego doszło 6 sierpnia 2000 roku. W Wołominie i Radzyminie policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn. 47-latek i 41-latek usłyszeli zarzuty zabójstwa i gwałtu. Taki sam zarzut został przedstawiony 45-latkowi, który odsiaduje karę za inne przestępstwa. 

Anna i Marta bawiły się na festynie i zniknęły. Przełom w sprawie zaginięcia nastolatek po 24 latach

Anna i Marta bawiły się na festynie i zniknęły. Przełom w sprawie zaginięcia nastolatek po 24 latach

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Przed nami początek astronomicznej zimy, a wraz z nim najkrótszy dzień w roku. Słońce nad Warszawą wzejdzie wtedy na niespełna osiem godzin. Kiedy przypada ten dzień?

Kiedy będzie najkrótszy dzień w roku

Kiedy będzie najkrótszy dzień w roku

Źródło:
tvnmeteo.pl, timeanddate.com

Największe partie polityczne zaprezentowały już swoich kandydatów w wyborach prezydenckich. W wyścigu tym zmierzą się na pewno: Rafał Trzaskowski, Karol Nawrocki, Szymon Hołownia, Sławomir Mentzen, Marek Jakubiak, Magdalena Biejat i Marek Woch.

Oni powalczą o prezydenturę

Oni powalczą o prezydenturę

Źródło:
tvn24.pl, PAP, gov.pl