Pawełek nie żyje, mieszkańcy od lat walczą o chodnik. "To mogłam być ja i moje dzieci"

Źródło:
tvn24.pl
78-latka wjechała autem w grupę dzieci, 11-letni chłopiec nie przeżył (24.10.2023)
78-latka wjechała autem w grupę dzieci, 11-letni chłopiec nie przeżył (24.10.2023)
tvn24.pl
78-latka wjechała autem w grupę dzieci, 11-letni chłopiec nie przeżyłtvn24.pl

Paweł wracał z kolegami ze szkoły, kiedy wjechało w niego auto. Od domu dzieliło go zaledwie sto metrów, od zakrętu 20. Został potrącony na prostym odcinku drogi. 78-latka, która kierowała samochodem, nawet nie hamowała. Wstępne ustalenia wskazują, że jechała zbyt szybko. Miejscowi od lat apelują do lokalnych władz o zapewnienie bezpieczeństwa na drodze, na której doszło do tragedii. Chcą budowy chodnika i progów zwalniających. - Jedno dziecko już zmarło, wystarczy - mówi Joanna Chrobak-Augustyn zaangażowana w walkę o poprawę bezpieczeństwa.

- To mogłam być ja i dwójka moich dzieci - mówi mi Joanna Chrobak-Augustyn, mieszkanka Humnisk, wioski na Podkarpaciu. Spotykamy się u niej w domu. Na rękach trzyma niespełna czteromiesięcznego chłopca. Razem z mężem wychowują jeszcze córkę, która niedługo skończy cztery lata. 

- Do wypadku doszło przed godziną 14, kiedy zazwyczaj odbieram ją z przedszkola i to ja z wózkiem i dziećmi mogliśmy iść wtedy tą drogą - mówi. I dodaje: - Ten tragiczny wypadek tąpnął nami tutaj bardzo.  

Zmarłego chłopca pożegnali też koledzy i koleżanki z klasy tvn24.pl

Do przejścia miał jeszcze niespełna 100 metrów, do zakrętu 20

Joanna z rodziną mieszka w Humniskach od dwóch lat. Ich dom stoi bezpośrednio przy drodze, kilkadziesiąt metrów od miejsca, gdzie 11 października doszło do tragicznego wypadku. W dzieci, które wracały ze szkoły, wjechał samochód osobowy.  

Do zdarzenia doszło na prostym odcinku drogi. Był pogodny, słoneczny dzień. Dzieci szły poboczem, bo wzdłuż ulicy, którą miejscowi nazywają "Kościelną" nie ma chodnika. Poruszały się prawidłowo. W pewnym momencie z naprzeciwka nadjechał samochód i z nieustalonych dotąd przyczyn wjechał w grupę 10- i 11-latków. Dwie dziewczynki, które szły z przodu, zdążyły w porę uskoczyć, auto uderzyło w dwóch 11-letnich chłopców, Pawła i Kubę.  

Paweł miał za chwilę skręcić w boczną uliczkę, która prowadzi do jego domu. Do przejścia miał jeszcze w sumie około stu metrów, do zakrętu około 20. To on przyjął na siebie prawie cały impet uderzenia samochodu. Chłopiec zginął na miejscu.  

Kuba do domu miał 150 metrów. Przeżył wypadek, choć też został ranny. Został przetransportowany karetką do szpitala w Rzeszowie. Na szczęście obrażenia nie były aż tak groźne. Chłopiec po kilku dniach opuścił lecznicę.  

Osobowym oplem - jak informowała wówczas policja - kierowała 78-letnia mieszkanka powiatu krośnieńskiego. W aucie jechała z mężem. W chwili wypadku była trzeźwa. Do dzisiaj nie wiadomo, dlaczego nagle zjechała z jezdni. Podczas przesłuchania w prokuraturze kobieta odmówiła składania wyjaśnień. 

- Warunki do jazdy tego dnia były dobre - było pogodnie, nawierzchnia była sucha. Trudno powiedzieć, dlaczego to się wydarzyło - mówił nam podczas jednej z rozmów oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Brzozowie, aspirant Tomasz Hałka.

Czytaj też: 11-latek zginął na miejscu, jego rówieśnik jest w szpitalu. 78-latka, która potrąciła chłopców, usłyszała zarzuty

W wypadku zginął 11-latek, jego rówieśnik trafił do szpitalaKPP Brzozów

"Tej tragedii można było uniknąć"

Mieszkańcy uważają, że tej tragedii można było uniknąć, gdyby włodarze wysłuchali ich apeli o poprawę bezpieczeństwa na wspomnianej drodze. - Od dekady o tym mówimy, i co? I nic, musiało dojść do tragedii, aby ktoś z włodarzy na poważnie zainteresował się tematem - mówi mi jeden z mieszkańców. 

W działania na rzecz poprawy bezpieczeństwa od lat zaangażowany jest także miejscowy proboszcz, ksiądz Julian Tarnawski. - To nie jest tylko kwestia braku chodnika, ale także prędkości, z jaką poruszają się samochody. Po remoncie nawierzchni kierowcy jeżdżą tutaj bardzo szybko - ocenia duchowny w rozmowie z tvn24.pl. 

Problemem, jak dodaje, jest też spore natężenie ruchu. - Kierowcy skracają sobie trasę i zamiast główną, jadą tą drogą. Najgorzej jest w weekendy w sezonie turystycznym, kiedy ludzie kierują się w Bieszczady, wtedy ruch jest bardzo duży i jest niebezpiecznie - opowiada duchowny. 

I dodaje. - Doszło do ogromnej tragedii, która wstrząsnęła naszą lokalną społecznością. Życia dziecku nic nie wróci, ale trzeba zrobić wszystko, aby taka sytuacja się nie powtórzyła. 

Czytaj też: Zginęła 13-letnia dziewczynka. Mieszkańcy mówią o niebezpiecznej ulicy, władze miasta zapowiadają audyt

W miejscu gdzie doszło do wypadku, nie ma chodnikatvn24.pl

Petycja mieszkańców: potrzebny chodnik i progi zwalniające

Ulica "Kościelna" została wyremontowana w ubiegłym roku. Inwestycję o wartości blisko dwóch milionów złotych sfinansował z własnej kasy powiat brzozowski.

Przy okazji remontu mieszkańcy zaapelowali do władz o budowę chodnika i progów zwalniających. Petycję w tej sprawie, pod którą podpisało się ponad sto osób, w czerwcu ubiegłego roku złożyli na ręce sołtysa, Stanisława Kułaka.  

- Obiecał nam, że przekaże ją panu staroście, porozmawia z nim na temat chodnika i doprowadzi do tego, aby powstał - relacjonuje Joanna Chrobak-Augustyn. - Do dzisiaj nic się w tej sprawie nie wydarzyło - dodaje.

Mieszkańcy chcą, aby chodnik powstał od kościoła do końca zabudowań, przynajmniej po jednej stronie jezdni. To odcinek o długości niespełna jednego kilometra. 

Tymczasem kierowcy chętnie korzystają ze świeżo wyremontowanej nawierzchni i dociskają pedał gazu, mimo że maksymalna prędkość, z jaką można poruszać się po tej drodze, wynosi 50 kilometrów. Wjazd na teren zabudowany od strony sąsiedniej miejscowości poprzedza długa prosta, jest się więc gdzie rozpędzić. 

Kilkukrotnie przeszłam pieszo newralgiczny odcinek. Minęło mnie kilkadziesiąt samochodów - głównie osobowych, ale też kilka dostawczych i ciężarówek. Mało który kierowca na mój widok zwalniał. Przed jednym z dostawczaków musiałam uskoczyć do rowu. 

Przy drodze w Humniskach brakuje chodników i poboczytvn24.pl

Po tragicznym wypadku mieszkańcy złożyli kolejną petycję

Mieszkańcy są zdania, że gdyby przy drodze był chodnik, tragedii, w której zginął 11-letni Paweł można było uniknąć. Nie chcą dłużej czekać. 16 października spotkali się ze starostą i po raz kolejny zaapelowali o podjęcie działań, które podniosą bezpieczeństwo. 

Na jego ręce złożyli też kolejną petycję z apelem o montaż progów zwalniających na oraz budowę chodnika przy ulicy "Kościelnej" (ulica nie ma oficjalnej nazwy, tak nazywają ją mieszkańcy). 

Pod petycją ponownie podpisało się ponad sto osób. Dołączyli do niej pismo, w którym czytamy:

"Czy musiało zginąć czyjeś dziecko, a inne trafić w ciężkim stanie do szpitala, aby władze samorządowe zwróciły uwagę na od dawna podnoszony przez nas problem braku zabezpieczeń wzdłuż wyżej wymienionej drogi?"

Pismo, które 16 października mieszkańcy złożyli na ręce starosty brzozowskiego tvn24.pl

Mieszkańcy spotkali się ze starostą, wypracowano "uzgodnienia"

Spotkanie ze starostą pierwotnie miało odbyć się w terenie, przy drodze, gdzie 11 października doszło do tragicznego wypadku. Ostatecznie odbyło się w siedzibie starostwa. Wziął w nim udział także Tomasz Zagrobelny, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych (ZDP) w Brzozowie i kilkoro mieszkańców Humnisk, którzy mają małe dzieci i korzystają z newralgicznego odcinka drogi. 

 - Starosta chętnie nas przyjął i wysłuchał. Stwierdził, że petycji, którą w czerwcu ubiegłego roku przekazaliśmy sołtysowi, nie widział - relacjonuje Joanna Chrobak-Augustyn.

Dodaje, że podczas spotkania uzgodniono m.in., że na drodze zainstalowane zostaną progi zwalniające oraz znaki drogowe informujące o ograniczeniu prędkości i jeszcze w tym roku ruszą procedury związane z budową chodnika. Inwestycja ma też zostać wpisana do przyszłorocznego budżetu. 

- Mamy świadomość tego, że nikt nie zbuduje nam chodnika "na już", ale chodzi nam o to, aby jak najszybciej zacząć prace projektowe, bo to wszystko trwa, a im szybciej procedury ruszą, tym szybciej nasze dzieci będą bezpieczne - komentuje Joanna Chrobak- Augustyn. 

I dodaje: - Tu chodzi m.in. o bezpieczeństwo i życie moich dzieci. Jestem matką i nie odpuszczę dopóki coś nie zostanie zrobione. Jedno dziecko już zmarło, wystarczy. 

- Sam boję się teraz chodzić po tej drodze. Wychowałem się tutaj i nigdy do tej pory na tej drodze nie było takiego natężenia ruchu, a samochody nie poruszały się tak szybko - dodaje Paweł Augustyn, maż Joanny.

Czytaj też: Śmiertelne potrącenie 3,5-letniego chłopca w Białymstoku. Prokuratura wszczęła śledztwo

Najpierw progi zwalniające, później chodnik

Pierwsze zabezpieczenia - progi zwalniające i oznakowanie z ograniczeniem prędkości - jak relacjonuje Joanna Chrobak-Augustyn powołując się na informacje przekazane podczas spotkania w starostwie przed dyrektora ZDP w Brzozowie Tomasza Zagrobelnego - miały zostać zainstalowane w przeciągu "dwóch, trzech tygodni". 

Kiedy w piątek (3 listopada), czyli blisko trzy tygodnie po spotkaniu w starostwie byliśmy w Humniskach, żadne prace na drodze nie były jeszcze rozpoczęte. Dwukrotnie (w piątek i poniedziałek) dzwoniliśmy do ZDP w Brzozowie aby zapytać, kiedy ruszą, ale dyrektor był niedostępny.

Starosta brzozowski Zdzisław Szmyd dopytywany przez nas w poniedziałek o realizację "uzgodnień" wypracowanych z mieszkańcami podczas spotkania przekazał, że prace przy montażu progów zwalniających "zostały zlecone".

Kiedy przekazaliśmy mu informację, że do piątku na newralgicznym odcinku nie było ani progów zwalniających, ani znaków z ograniczeniem prędkości, powiedział, że "dopyta o to dzisiaj dyrektora". - Jeśli prace jeszcze nie ruszyły to zlecę ich realizację - powiedział.

W rozmowie z tvn24.pl przekazał też, że ruszyły procedury związane z budową chodnika. Do inwestycji dołożyć ma się gmina. - Pismo w tej sprawie zostało już wysłane do burmistrza, na dniach spodziewamy się odpowiedzi. Burmistrz wyraził zgodę na partycypację w kosztach - przekazał.

Dodał, że budowa chodnika przy ulicy "Kościelnej" "jest w planie". - Mamy świadomość, że przy zabudowaniach jest on potrzebny - skomentował.

I dodał: - To nie tak, że ignorujemy głos mieszkańców. Mamy w zarządzie około 240 kilometrów dróg, w większości przy terenach zabudowanych, gdzie też jest niebezpiecznie. Nie jesteśmy w stanie zbudować chodników wszędzie w jednym czasie, prace realizujemy sukcesywnie.

- O tym chodniku zaledwie kilka dni przed wypadkiem rozmawiałem z panem starostą - mówi Stanisław Kułak, sołtys Humnisk.

Dodaje, że wcześniej na wniosek mieszkańców wielokrotnie interweniował w samorządzie w sprawie remontu drogi, który udało się zrealizować w ubiegłym roku. - Z informacji, jakie posiadam wynika, że zadanie zostało podzielone na dwa etapy, miał być remont nawierzchni, a w późniejszym etapie miał być wykonywany chodnik. Niestety, w międzyczasie stało się to nieszczęście - powiedział.

I dodał: To co się stało jest też dla mnie dużą nauczką, że nie udało się tej inwestycji zrealizować w jednym etapie.

"Nie pamięta" czy w czerwcu ubiegłego roku przekazał staroście petycję od mieszkańców w sprawie budowy chodnika. Zapewnił, że o budowie chodnika "niejednokrotnie rozmawiał z panem starostą", a budowa "była w planach". - Relacji z samorządem nie mam złych, jakiekolwiek prośby z mojej strony nie zostają bez odzewu - podkreślił w rozmowie z tvn24.pl.

- Czy może pan za naszym pośrednictwem zapewnić mieszkańców, że zrobi wszystko, aby ten chodnik w jak najszybszym czasie powstał? - pytam sołtysa.

- Będę robił wszystko, aby tak się stało. Mieszkam niedaleko, sam z tej drogi korzystam i wiem, że chodnik jest tam potrzebny - zapewnił.  

Przy drodze w Humniskach brakuje chodników i poboczy tvn24.pl

78-latka usłyszała zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym

Śledztwo w sprawie tragicznego wypadku prowadzi Prokuratura Rejonowa w Brzozowie. 78-latka, która wjechała w grupę dzieci i jedno z nich śmiertelnie potrąciła usłyszała zarzut z artykułu 177 par. 2 Kodeksu karnego, który dotyczy spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Jak poinformował prokurator Ryszard Sawicki, zastępca prokuratora rejonowego w Brzozowie, kobieta nie przyznała się do postawionego jej zarzutu i odmówiła składania wyjaśnień.

- W sprawie powołany został biegły z zakresu ruchu drogowego w celu oceny stanu technicznego pojazdu, którym poruszała się kobieta i tego, czy miał on wpływ na zaistnienie wypadku. Zadaniem biegłego będzie też odtworzenia przebiegu tego i ustalenia jego przyczyn - przekazał w rozmowie z tvn24.pl prokurator Sawicki.

Biegły będzie też ustalał prędkość, z jaką poruszał się samochód. Jak poinformował nas prokurator, na miejscu nie było śladów hamowania, a kobieta - chwilę przed wypadkiem mijała się z busem, poruszała się przy krawędzi jezdni. - Obrażenia dziecka i uszkodzenia samochodu wskazują na to, że pojazd poruszał się z nadmierną prędkością - przekazywał nam podczas jednej z rozmów prokurator Sawicki.

Kierująca oplem była trzeźwaKPP Brzozów

Dotarliśmy do kierowcy innego pojazdu, który chwilę przed wypadkiem mijał się z samochodem, którym kierowała 78-latka. - Mijaliśmy się, droga w tym miejscu jest pod skosem, kobieta ścięła zakręt, zjechała na nasz pas i mało nie doprowadziła do zderzenia czołowego z nami. To było chwilę przed tym wypadkiem - my wyjeżdżaliśmy z drogi, a ona w nią wjeżdżała - relacjonował w rozmowie z tvn24.pl.

Jak informowała prokuratura, wstępne ustalenia wskazują, że przyczyną wypadku było niezachowanie ostrożności przez 78-latkę kierującą pojazdem. Wobec kobiety zastosowany został dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju.

Spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym zagrożone jest karą do ośmiu lat pozbawienia wolności.

Miejsce wypadku tvn24.pl

Autorka/Autor:Martyna Sokołowska

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Po miesiącu oczekiwania chiński statek Yi Peng wypłynął z duńskiej cieśniny Kattegat. Załoga tego statku jest podejrzana o przerwanie kabli telekomunikacyjnych na Bałtyku w połowie listopada. Trwa śledztwo w sprawie możliwego sabotażu. "Udało się porozmawiać z załogą i sprawdzić kwestie techniczne" - przekazał szef szwedzkiej Komisji do spraw Wypadków.

"Udało się porozmawiać z załogą". "Znamienne" działanie chińskich władz

"Udało się porozmawiać z załogą". "Znamienne" działanie chińskich władz

Źródło:
PAP

Przewodniczący PKW sędzia Sylwester Marciniak uznaje Izbę Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego. To widać po jego głosowaniu. On nawet chce nas zmusić do tego, żebyśmy my ją uznali. Nie ze mną te numery - powiedział w "Faktach po Faktach" mecenas Ryszard Kalisz, członek Państwowej Komisji Wyborczej. Jak mówił, Marciniak chce, aby członkowie PKW podjęli uchwałę w sprawie sprawozdania komitetu wyborczego PiS, którą w poniedziałek odroczono. Kalisz ujawnił, że szef Komisji próbuje wprowadzać ją tylnymi drzwiami. - Ja się trzymam prawomocnej uchwały PKW z poniedziałku - oświadczył.

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Źródło:
TVN24

Uwaga na trudne warunki pogodowe w południowej Polsce. Na obszarach podgórskich w nocy i w niedzielę będzie mocno wiać, a w rejonie Dolnego Śląska mają pojawić się też intensywne opady śniegu. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia.

Sypnie śniegiem i będzie mocno wiać. Ostrzeżenia

Sypnie śniegiem i będzie mocno wiać. Ostrzeżenia

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Wielki mufti Libii, szejk Sadik al-Ghariani wezwał w piątek wszystkich Libijczyków do zjednoczenia się i walki z Rosjanami, którzy przybyli do wschodniej części kraju z Syrii, skąd uciekli po obaleniu reżimu Baszara el-Asada.

Wielki mufti wzywa do walki z Rosjanami    

Wielki mufti wzywa do walki z Rosjanami    

Źródło:
PAP

Prezydent elekt USA Donald Trump ogłosił, że zamierza powołać producenta telewizyjnego Marka Burnetta na stanowisko specjalnego wysłannika do Wielkiej Brytanii w swojej nowej administracji. Burnett jest laureatem 13 nagród Emmy.

Laureat nagród Emmy w administracji Trumpa

Laureat nagród Emmy w administracji Trumpa

Źródło:
PAP

Papież Franciszek jest przeziębiony i nie spotka się z wiernymi w niedzielę przed świętami Bożego Narodzenia. Watykan tłumaczy, że decyzja ma też związek z obowiązkami papieża w przyszłym tygodniu.

Papież nie spotka się z wiernymi. Watykan tłumaczy

Papież nie spotka się z wiernymi. Watykan tłumaczy

Źródło:
PAP

Jak informuje rzeczniczka prasowa policji w Brzesku asp. sztab. Ewelina Buda, w sobotę na oświetlonym przejściu dla pieszych została potrącona 10-letnia dziewczynka. Dziecko trafiło do szpitala, a razem z nim jego matka, która została zahaczona przez lusterko pojazdu.

Na przejściu dla pieszych została potrącona 10-letnia dziewczynka. Trafiła do szpitala

Na przejściu dla pieszych została potrącona 10-letnia dziewczynka. Trafiła do szpitala

Źródło:
TVN24

Premier Słowacji Robert Fico może w poniedziałek pojechać do Moskwy, żeby spotkać się z Władimirem Putinem - przekazał w piątek prezydent Serbii Aleksandar Vucić na antenie jednej z serbskich stacji radiowych. Tematem rozmów ma być kwestia gazu i kończącej się umowy na tranzyt tego surowca z Rosji przez Ukrainę.

Problemy Słowacji po decyzji Ukrainy. Media: Fico odwiedzi Putina

Problemy Słowacji po decyzji Ukrainy. Media: Fico odwiedzi Putina

Źródło:
PAP

50-letniemu lekarzowi z Arabii Saudyjskiej zarzuca się pięciokrotne morderstwo i usiłowanie zabójstwa ponad 200 osób na jarmarku bożonarodzeniowym w Magdeburgu. Premier Donald Tusk po ataku w Niemczech apeluje do prezydenta i posłów PiS. 38 osób zginęło w wypadku autobusu w Brazylii. Viktor Orban, odnosząc się do sprawy Marcina Romanowskiego zasugerował, że na Węgrzech "może dochodzić do przypadków udzielania azylu" innym osobom. IMGW wydało ostrzeżenia w związku z niebezpieczną pogodą. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w niedzielę 22 grudnia.

Zarzuty dla sprawcy zamachu, apel Tuska, tragiczny wypadek w Brazylii

Zarzuty dla sprawcy zamachu, apel Tuska, tragiczny wypadek w Brazylii

Źródło:
TVN24, PAP

Pierwszy dzień astronomicznej zimy nie jest w tym roku rekordowo ciepły, ale jak zaznaczyła synoptyczka IMGW Ewa Łapińska, widać tendencję do tego, że temperatura w tym okresie jest coraz wyższa. Po odwilży w tym tygodniu śnieg w górach zdążył już spaść, ale i tak jest go mało. W Zakopanem w sobotę leżały cztery centymetry białego puchu.

Cała Polska na czerwono. "Jest tendencja"

Cała Polska na czerwono. "Jest tendencja"

Źródło:
PAP, IMGW, tvnmeteo.pl

Premier Węgier Viktor Orban nie lubi rozliczeń. Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu dla Marcina Romanowskiego - napisał w sobotę w mediach społecznościowych premier Donald Tusk.

Tusk o słowach Orbana. "Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu"

Tusk o słowach Orbana. "Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

W trakcie spotkania unijnych przywódców kanclerz Niemiec Olaf Scholz z irytacją zareagował na propozycję prezydenta Andrzeja Dudy dotyczącą rosyjskich aktywów - podał "Financial Times". Według relacji dziennika niemiecki polityk "warknął" na polskiego prezydenta, zaskakując tym pozostałych przywódców.

Media: Scholz "warknął" na Dudę. "Nawet nie używacie euro!"

Media: Scholz "warknął" na Dudę. "Nawet nie używacie euro!"

Źródło:
"Financial Times", PAP

22 grudnia rozpoczęła się kalendarzowa zima. Rosnące temperatury sprawiają, że liczba dni, w których możemy cieszyć się opadami śniegu, zmniejszają się z roku na rok. Nie zmienia to jednak faktu, że gdy taki dzień nadchodzi, cieszymy się z każdego płatka śniegu. Można wtedy lepić bałwana, pójść na sanki czy na narty. A wy lubicie gdy otacza nas biała pokrywa śniegu czy raczej preferujecie jesienną aurę? Pokażcie nam wasze zimowe dni! Czekamy na wasze filmy i zdjęcia.

Nadeszła zima. Pokażcie mroźne krajobrazy

Nadeszła zima. Pokażcie mroźne krajobrazy

Źródło:
Kontakt24

W niedzielę 22 grudnia rozpoczęła się kalendarzowa zima. Astronomiczną powitaliśmy dzień wcześniej - w sobotę. Zimowe niebo będzie pełne ciekawych zjawisk astronomicznych.

Rozpoczęła się kalendarzowa zima

Rozpoczęła się kalendarzowa zima

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvnmeteo.pl

Pijani rodzice, którzy "opiekowali się" trójką dzieci, pogryźli interweniujących policjantów. Odpowiedzą za narażenie nieletnich na niebezpieczeństwo oraz za naruszenie nietykalności mundurowych.

Pijani rodzice pogryźli interweniujących  policjantów

Pijani rodzice pogryźli interweniujących policjantów

Źródło:
KMP Lublin/tvn24.pl

Służby nie odkryły żadnych powiązań sprawcy zamachu w Magdebugu z islamskimi radykałami. Przeciwnie, mężczyzna miał być islamofobem i w dodatku sympatykiem skrajnie prawicowej partii AfD. - Prawdopodobnie stopniowo, być może w sposób niezauważony przez nikogo, radykalizował się - ocenił Łukasz Jasiński z PISM. Napastnik to pochodzący z Arabii Saudyjskiej lekarz psychiatra legalnie mieszkający i pracujący w Niemczech. Według Agencji Reuters, saudyjskie władze miały ostrzegać wcześniej Niemcy przed mężczyzną, który publikował ekstremistyczne wpisy.

Nazywał siebie "najbardziej agresywnym krytykiem islamu w historii". Kim jest zamachowiec z Magdeburga?

Nazywał siebie "najbardziej agresywnym krytykiem islamu w historii". Kim jest zamachowiec z Magdeburga?

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24, Reuters

Trzydzieści osiem osób zginęło w sobotę na południowym wschodzie Brazylii w wyniku zderzenia autobusu pełnego pasażerów z ciężarówką - poinformowała straż pożarna. W autobusie wiozącym 45 pasażerów pękła opona i kierowca stracił panowanie nad pojazdem.

Blisko 40 osób zginęło w zderzeniu autobusu i ciężarówki w Brazylii

Blisko 40 osób zginęło w zderzeniu autobusu i ciężarówki w Brazylii

Źródło:
PAP, Reuters

2,2 miliona turystów przybyło na Kubę w 2024 roku. To o milion urlopowiczów mniej, niż spodziewał się rząd w Hawanie. Od kilku lat w kubańskiej turystyce widoczny jest kryzys.

Turystyczna zapaść na popularnej wyspie

Turystyczna zapaść na popularnej wyspie

Źródło:
PAP

Pogoda na Boże Narodzenie. W święta aurę w Polsce ma kształtować silny i stabilny wyż. Czeka nas ochłodzenie. Ale czy ośrodek wysokiego ciśnienia przyniesie nam białe święta? Sprawdź w naszej najnowszej prognozie, czy gdzie jest szansa na śnieg.

W Wigilię "warunki w tej części kraju będą bardzo trudne". Najnowsza prognoza na święta Bożego Narodzenia

W Wigilię "warunki w tej części kraju będą bardzo trudne". Najnowsza prognoza na święta Bożego Narodzenia

Źródło:
tvnmeteo.pl

Do pewnej rodziny z amerykańskiego stanu Wirginia zawitał niespodziewany gość. Do domu przez komin wleciała sowa, która usiadła na szczycie choinki. Jej przegonienie nie było łatwe.

Wleciała do domu i usiadła na choince. "Zobaczyłam wielką sowę"

Wleciała do domu i usiadła na choince. "Zobaczyłam wielką sowę"

Źródło:
cbsnews.com, nbcwashington.com

Podwyższenie wieku emerytalnego to jedno z podstawowych działań - uważa dyrektorka Instytutu Statystyki i Demografii Szkoły Głównej Handlowej (SGH) profesor Agnieszka Chłoń-Domińczak. Według niej niski wiek emerytalny jest dyskryminujący szczególnie dla kobiet, które ze względu na krótszy czas pracy, otrzymują później niższe świadczenia.

Polska w obliczu kryzysu. "Już naprawdę jesteśmy w ogonie Europy"

Polska w obliczu kryzysu. "Już naprawdę jesteśmy w ogonie Europy"

Źródło:
PAP
Kiedyś von Herbersteinowie, dziś powodzianie. O mapie wspomnień i bigosie w pałacu

Kiedyś von Herbersteinowie, dziś powodzianie. O mapie wspomnień i bigosie w pałacu

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl
Tusk. Wróg numer jeden Viktora Orbana

Tusk. Wróg numer jeden Viktora Orbana

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najważniejszych wydarzeniach ze świata filmu i muzyki. W programie między innymi o filmie "Saint-Exupery. Zanim powstał Mały książę", który można już oglądać na dużym ekranie, a także o tytułach z szansą na nominacje do Oscara, które znalazły się na "krótkiej liście". Wspomniano też o specjalnym wyróżnieniu dla Toma Cruise'a.

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Źródło:
tvn24.pl