Dwa gole zdobyte na Euro wystarczyły, żeby Andrij Szewczenko nabrał ochoty na zmianę pracodawcy. Propozycję napływają z różnych stron i Ukrainiec zaczął wahać się, czy zostać na dłużej w Dynamie Kijów.
Po zasłużonym urlopie Szewczenko miał przedłużyć kontrakt ze swoim aktualnym pracodawcą.
W Kijowie czeka już nowy, lukratywny kontrakt, ale wcale nie jest przesądzone, że Ukrainiec złoży na nim swój podpis.
- Dostałem kilka bardzo ciekawych ofert z Niemiec, Portugalii, Hiszpanii, a także z zespołów amerykańskiej ligi MLS. Ostateczną decyzję o tym, gdzie będę grał, podejmę w ciągu dwóch tygodni - przyznał Szewczenko.
Nie zawiesi butów na kołku
Leciwy już "Szewa" dodał też, że na razie nie myśli o zakończeniu kariery. Futbol jest jego całym życiem i nie wyobraża sobie egzystencji bez codziennych treningów.
- Dopóki będzie mi zdrowie dopisywało, będę grał - zadeklarował.
Szewczenko w drużynie narodowej rozegrał 111 spotkań i strzelił rekordową liczbę 48 goli.Na Ukrainę wrócił trzy lata temu, po latach spędzonych we Włoszech i Anglii.
Autor: twis/k / Źródło: PAP