Meksykanie mają nowego bohatera narodowego. Po świetnym występie w meczu mistrzostw świata z Brazylią został nim bramkarz Guillermo Ochoa. W internecie szybko pojawiły się jego zdjęcia jako Jezusa czy Supermana.
Guillermo Ochoa w meczu z Brazylią zagrał mecz życia. To głównie jemu Meksyk zawdzięcza jeden punkt. Bramkarz Ajaccio bronił niebywale. Szybkość, gibkość, timing, instynkt - to główne walory 28-latka, który w niebywałym stylu bronił strzały m.in. Neymara, Freda czy Davida Luiza. Nie może dziwić, że szybko stał się bohaterem narodowym.
Porównywany do prezydenta
Jeden z ciekawszych fotomontaży przedstawia głowę Ochoi na okładce amerykańskiego magazynu "Time", który wybiera "Człowieka Roku" i ludzi mających największy wpływ na świat. Przy jego zdjęciu umieszczono napis: "Uratował Meksyk".
Taki tytuł pojawił w tym tygodniku w lutym tego roku, kiedy w ten sposób podpisano zdjęcie prezydenta kraju Enrique Peny Nieto.
Na innym z memów internetowych można zobaczyć zbudowany z głów i rąk zawodnika francuskiego AC Ajaccio olbrzymi mur, który zatrzymuje nacierający czołg.
Inny z użytkowników sieci zdjęcie bramkarza zestawił z fotografią swojej córki i napisał: "Teraz nikt zbyt blisko niej nie podejdzie".
Ochoa, który 13 lipca - w dniu finału MŚ - skończy 29 lat, był jednym z bohaterów spotkania z Brazylią. Jego wielu udanym interwencjom Meksykanie zawdzięczają bezbramkowy remis. Czyste konto zachował on też w pierwszym meczu tegorocznego mundialu - z Kamerunem.
Autor: lukl/kris / Źródło: sport.tvn24.pl, PAP