Znamy listy kandydatów do rady Poznania w wyborach samorządowych 2024. Zabraknie na nich radnego, który martwił się o orientację seksualną słonia. Radnym może zostać za to kandydat, który w swoim spocie tańczy przy tym "co nie działa w Poznaniu".
Wybory samorządowe w Poznaniu 2024. Kandydaci na radnych
"Zacząłem tańczyć przy rzeczach, które nie działają w Poznaniu…" - napisał Bartłomiej Stroiński, kandydat na radnego z listy Lewicy. Na nagraniu można zobaczyć niedziałające w mieście windy, schody ruchome, tablice informacyjne na przystankach tramwajowych czy zamkniętą halę widowiskowo-sportową Arena. Przed każdym z tych obiektów pląsa kandydat na radnego.
Film obejrzało już ponad 370 tysięcy osób i doczekał się ponad pół tysiąca komentarzy. Jeden z nich zamieścił radny Prawa i Sprawiedliwości Krzysztof Rosenkiewicz. "Nogi Ci odpadną po tygodniu" - napisał.
To jak dotąd najweselszy akcent kampanii samorządowej w Poznaniu.
Lewica swoich kandydatów przedstawiła w piątek. Jedną z "jedynek" jest właśnie Stroiński. W dwóch innych okręgach listy otwierają społecznicy, którzy cztery lata temu dostali się do rady z list Prawa do Miasta - Dorota Bonk-Hammermeister i Paweł Sowa. Pozostałe "jedynki" przypadły kandydatce Lewicy na prezydenta Poznania Beacie Urbańskiej, byłemu liderowi Lewicy w mieście Tomaszowi Lewandowskiemu oraz radnej Halinie Owsiannej.
Z dalszych miejsc kandydują m.in. aktywistka Katarzyna Wągrowska, znana z bloga "Ograniczam się" o "prostym, świadomym życiu bez śmieci", prowadząca poznańską Po-dzielnię, czy Kacper Nowicki, założyciel i prezes zarządu Fundacji Varia Posnania, wcześniej przewodniczący Młodzieżowej Rady Miasta Poznania (z innego okręgu startuje jego babcia Janina Muszyńska).
Tropił orientację seksualną słonia. Nie wystartuje
Na listach Zjednoczonej Prawicy, obok kandydatów Prawa i Sprawiedliwości znajdą się przedstawiciele Konfederacji. Jest na nich m.in. lider w Poznaniu Piotr Tuczyński, o którym głośno było przy okazji konwencji Zbigniewa Czerwińskiego, kandydata Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Poznania, podczas której powiedział: "Jeżeli prezydent Jaśkowiak wpisuje się w politykę z jesieni 1939 roku, czyli usunięcia Pomnika Wdzięczności, to prezydent Jaśkowiak tym samym się wpisuje w politykę hitlerowską".
Tuczyńskiemu to nie zaszkodziło - otrzymał "jedynkę" w okręgu numer 3. Z tego okręgu przed czterema laty do rady dostał się Michał Grześ.
To znany i pracowity poznański radny, znany jednak szerszej publiczności za sprawą kontrowersyjnych wypowiedzi, pomysłów i zachowania. Zasłynął na cały świat interpelacją na temat życia seksualnego poznańskiego słonia. - Nie po to wydawaliśmy 37 mln zł na największą w Europie słoniarnię, aby mieszkał w niej słoń-gej. Mieliśmy mieć stado słoni, a skoro Ninio woli kolegów od koleżanek, to w jaki sposób spłodzi potomstwo? - mówił radny na posiedzeniu rady miasta 7 kwietnia 2009 r. Po interpelacji radnego Grzesia, Ninio stał się znany na całym świecie jako słoń gej. O poznańskim zwierzęciu mówiły i pisały m.in. Sky News, ABC News, "Independent" czy "Daily Telegraph". Zoo zaprzeczyło rewelacjom radnego PiS. Rok później 10-letni Ninio zaczął interesować się samicami. Słonie osiągają dojrzałość płciową w wieku ok. 14 lat.
Innym razem proponował, by miejskie szalety nazywano imionami "zasłużonych inaczej". - Na przykład WC imienia Brzetysława, czeskiego księcia, który najechał i spalił Poznań, z tabliczką informującą, co to była za szuja. Byłaby to taka nasza zemsta na tych łobuzach - wyjaśniał, dorzucając do kandydatów Otto von Bismarcka czy Józefa Cyrankiewicza.
W czasie pandemii, gdy sesje rady miasta odbywały się online, Grześ uczestniczył w nich... leżąc w łóżku pod kołdrą.
Oburzenia tym nie kryła radna Dorota Bonk-Hammermeister. "Dzień dobry (albo dobry wieczór) z Komisji Oświaty i Wychowania. Pytanie spoza porządku obrad: czy radny Grześ jest dobrze wychowany?" - pytała na swoim Facebooku.
Grześ po 30 latach w radzie miasta zrezygnował ze startu w wyborach. - Chciałem zejść ze sceny na własnych nogach, a nie być wyniesionym - powiedział Radiu Poznań.
Poza tym "jedynkami" na listach są Zbigniew Czerwiński, Ewa Jemielity, Przemysław Alexandrowicz, Klaudia Strzelecka i Mateusz Rozmiarek. Drugim miejscem zadowolić musi się wieloletnia radna Lidia Dudziak, po której interwencji rozdzielono dwa kopulujące osły z poznańskiego zoo.
Na listach PiS nie ma byłego radnego Michała Boruczkowskiego, znanego m.in. z kuriozalnej interpelacji, w której pytał o działania podjęte przez prezydenta Poznania w kwestii grasujących rzekomo w Poznaniu łowców organów, zwrócenia się do wiceprezydent, by "ruszyła tyłek" czy gry wyborczej, w której strzelało się do Nowoczesnej, PO, SLD i Rainbow Jacka.
Bez rewolucji w Koalicji Obywatelskiej
Na listach Koalicji Obywatelskiej nie ma sensacji. "Jedynkami" są prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak, jego zastępca Mariusz Wiśniewski oraz radni: Małgorzata Dudzic-Biskupska, Grzegorz Ganowicz, Grzegorz Jura i Marek Sternalski. Spośród aktualnych radnych zabrakło na nich jedynie Anny Wilczewskiej. Na listach znalazł się też były radny Prawa do Miasta Tomasz Wierzbicki.
Zaskoczeniem może być ostatnie miejsce w jednym z okręgów dla profesora Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza Łukasza Mikuły, wieloletniego Przewodniczącego Komisji Polityki Przestrzennej i Rewitalizacji, od niedawna przedstawiciela Prezesa Rady Ministrów w Radzie Wykonawczej ds. wdrażania Krajowej Polityki Miejskiej 2030. Sam podchodzi do tego z humorem. "Dla okręgu Jeżyce – Łazarz – Wilda władze poznańskiej Platformy zaproponowały tym razem sprytną i nowatorską formułę, w której najbardziej doświadczony i aktywny radny bierze ciężar listy wyborczej na swoje barki i podtrzymuje jej fundamenty. Jako zawodnik "wagi ciężkiej", w każdym tego słowa znaczeniu, z przyjemnością przyjąłem tak odpowiedzialne zadanie. W tym roku znajdziecie moje nazwisko u samej podstawy listy, pod szczęśliwym numerem 7" - napisał na Facebooku. Cały wpis zakończył hasłem "Wybierz pyrę, a nie bułę, i zagłosuj na Mikułę!!!".
Trzecia Droga z jedynkami z przeszłością w PiS
Jedną z "jedynek" Trzeciej Drogi został Adam Szabelski, były asystent posła PiS Szymona Szynkowskiego vel Sęka, który do 2018 roku zasiadał w radzie zarządu poznańskich struktur tej partii. W innym okręgu listę otwiera radny Łukasz Kapustka, który dostał się do rady z PiS, ale opuścił szeregi tej partii w trakcie kadencji i dołączył do klubu Wspólny Poznań.
W pozostałym okręgach na czele listy znaleźli się: Przemysław Plewiński, kandydat komitetu na prezydenta Poznania, Wojciech Wośkowiak, wieloletni radny klubu byłego prezydenta Poznania Ryszarda Grobelnego, Dobrosław Rola, który w październiku starał się o mandat posła, oraz Piotr Patalas. Z dalszego miejsca próbować będzie się dostać Tymoteusz Jacyna-Onyszkiewicz, kiedyś jedyny reprezentant Ligi Polskich Rodzin w radzie miasta.
Walczą z gemelą i o zieleń
Z list Społecznego Poznania startować będą społecznicy i politycy partii Razem. Jedną z "jedynek" jest Tomasz Hejna, społecznik fotograf prowadzący m.in. fanpage Gemela Poznańska, gdzie tropi miejsca wstydu i nielegalne reklamy oraz osiedlowy radny na Piątkowie. Z Rataj startuje kandydat komitetu na prezydenta miasta Łukasz Garczewski, osiedlowy radny na Ratajach, walczący o prawa osób z niepełnosprawnościami. Sam zmaga się z dziecięcym porażeniem mózgowym.
W innych okręgach listy otwierają: Aneta Mikołajczyk z Koalicji ZaZieleń Poznań, Anna Pieciul, osiedlowy radny z Naramowic Michał Kucharski i osiedlowy radny z Grunwaldu Włodzimierz Nowak ze stowarzyszenia Urbanator, związany przed laty ze stowarzyszeniem My-Poznaniacy.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Facebook / Bartłomiej Stroiński