- Politycy obiecali powiększenie powierzchni parków narodowych. Ile nowych parków powstało?
- Politycy obiecali społeczny nadzór nad lasami. Na jakim etapie jest realizacja tej obietnicy?
- Politycy obiecali, że 20 procent powierzchni lasów zostanie wyłączonych z wycinek. Jak dużo udało się w rzeczywistości wyłączyć z wycinki?
Za nami dwa lata dyskusji o polskiej przyrodzie. Dyskusji, która niejednokrotnie przybierała formę gwałtownego sporu albo wręcz awantury. Punktem wyjścia dla niej były obietnice wyborcze.
Przypomnijmy - w programie wyborczym, a potem w umowie koalicyjnej, znalazło się między innymi zobowiązanie do wyłączenia z wycinek 20 procent najcenniejszych przyrodniczo lasów, zwiększenie powierzchni parków narodowych oraz ustanowienia nadzoru społecznego nad lasami.
Czy te obietnice są realizowane?
O zrecenzowanie dwóch lat działań resortu klimatu i środowiska poprosiłem trzy osoby, przedstawicieli tak zwanej strony społecznej, czyli ludzi związanych z organizacjami "ekologicznymi". Na moje pytania odpowiadali: Radosław Ślusarczyk z Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot, Marta Jagusztyn z fundacji Lasy i Obywatele oraz Agata Szafraniuk z organizacji Client Earth - Prawnicy dla Klimatu.
Tyle mamy zamiast 20
Najczęściej przywoływany w ciągu ostatnich dwóch lat zapis umowy koalicyjnej, dotyczący lasów i ich ochrony, brzmi:
20 procent najcenniejszych obszarów leśnych zostanie wyłączone z wycinki
To "najgorętsze" zobowiązanie polityków koalicji, bo po objęciu rządów budziło największe kontrowersje, szczególnie wśród przedstawicieli branży drzewnej, którzy ostro protestowali przeciwko ograniczeniom wycinek, widząc w tym zagrożenia dla swoich przedsiębiorstw. Protesty zaczęły się zaraz po tym, jak Paulina Hennig-Kloska, nowa minister klimatu i środowiska, ogłosiła tak zwane moratorium - nakazała wstrzymanie wycinek na obszarach obejmujących 1,3 procent powierzchni polskich lasów.